Bagażnik otwarty. A więc ten ubytek w plastiku przy zamku, gdy kupowałem Lybrę nie był przypadkowy - było 'otwarte' (wyrwane) przy zamku, żeby można było go awaryjnie otwierać
Ale idziemy dalej...
Na elektromagnesie 12V. Ale 0A !! (albo szczątkowe). Szpilka w przewodzik w wiązce przy światłach - nadal nic. Co ciekawe, gdy wyjąłem bezpiecznik, nie spadło do 0V tylko 2.5-3V. I to mogą być chyba tylko trzy rzeczy
1) 3V też dostaje z innego miejsca
2) jest to indukcja z drugiego przewodu do przekaźnika, który idzie obok niego (na takiej długości chyba możliwe, żeby wykazywał takie napięcie)
3) przebicie z innego przewodu (fizyczne przetarcie)
Co ciekawe, właśnie ten drugi kabelek (też czerwony), który idzie do przekaźnika (jako zasilanie przekaźnika a nie elektromagnesu) działa normalnie... Najchętniej bym je ze sobą połączył i po problemie, ale pewnie to nie przejdzie - za dużo elektroniki w aucie. Gdyby tak można było zrobić, to nie szły by dwa osobne kable... Jeszcze sprawdzę, czy są na jednym bezpieczniku, ale podejrzewam, że nie..
Miał ktoś podobną sytuację?
Czy ten bezpiecznik (pomiędzy bezpiecznikami szyb) jest tylko od klapy czy jeszcze od czegoś?
Aczkolwiek nie wiem czy tematu dalej nie trzeba by ciągnąć w dziale elektrycznym
