"lancia1969" pisze:Liczyć można - papier wszystko przyjmnie- tylko jak potem dotrzymać założone paremetry i jak przewidzieć zużycie silnika itd itp .
Przy spawaniu wystarczy jak spaw wjedzie do środka i cały proces przebiegu spalin w łeb bierzeTeoria - teorią - praktyka praktyką.
U mnie po wyrzuceniu katalizatorów i zrobieniu wydechu z 50 na dwóch tłumikach - środkowy escort cosworth - końcowy jakieś przelotowe badziewie no name, moc i moment fabryczny ale przesunięty w stosunku do orygiału o 1000 w dół tylko tez nie dam sobie głowy uciąc że to przez sam wydech bo zmieniałem ustawienia CO .
jakich danych użyjesz do liczenia?
- wiesz dobrze że to jest temat rzeka - jak bardzo chcesz i potrzebujesz tego typu wyliczanek mogę to poprzeliczać i pobawić się ale kurde to i tak dynamicznie zmienia się w praktyce a zresztą przeciez nie bedę ojca uczył dzieci robić.
i co prawda niemam wzoru do wyliczenia parametrów wydechu,ale mam kilka przydatnych informacji. No więc układy wydechowe w turbodoładowanym silniku działają niemal wyłącznie dynamicznie i ważna jest wyłcznie srednica rur i pojemnosc całego układu, poprawę napełnienia cylindrów zmieniamy regulując cisnienie doładowania. W zasadzie do poprawnej pracy wystarczy układ z rury o odpowiednim przekroju i tłumika o potrzebnej objętosci. Średnica pojedynczej rury za turbosprężarką nie powinna być mniejsza niż średnica otworu wylotowego turbiny. Nie może być też zbyt duża, bo spowoduje utratę momentu w zakresie niskich obrotów silnika. Za wszelkie błedy ort.bardzo przepraszam bowiem mistrzem ortografi nie jestem (dysleksja) 
