Post
autor: Jacek » 31 paź 2007, 13:59
mam sprzęgło do roboty i chyba wywalę przy okazji cały silnik.
Znalazłem komplet uszczelek góry silnika (na walki, zawory,kolektory, klawiatury i pod głowice) za 275 złociszów więc wymienię całość. Dotarcie gniazd zaworowych też nie zaszkodzi a przy okazji oblukam cylindry.
Oleju mi dużo nie bierze -wywala przez źle założony uszczelniacz wału korbowego -mechanik, który mi w 2005 roku robił sprzęgło spier...lił robotę
Powinno być wtedy planowane koło zamachowe ale uparł się że będzie OK
-oryginal przelatal 176kkm a po naprawie 45kkm i znowu jest do wymiany.
Po wymianie już nie dało się pisnąć kapciami (miała się tarcza dotrzeć)
Nogi z d... mu powyrywam jezeli będę drugi raz wymieniać docisk.

FFE (F**K Fuel Economy) teraz AR156SW 2,4JTD20V -mała szara ropucha, Flavia Berlina 1.8, Honda CB750K , nowa pasja: Motobecane M2 250ccm SV JAP-iszon z1929 roku.
były:
BMW1602, Manta A SR, BMW528i rekin, Argenta VX, Thema 3,0V6LS, Thesis 3,2V6