Kappa 2.0 20v - niestabilne obr. silnika/szarpanie skrzyni

[mrn]

Cześć,

Moje auto to Lancia Kappa 2.0 20v z 1996 roku. Mam dwie usterki, które nie są bardzo uciążliwe, ale chciałbym je usunąć. Nie znalazłem opisu podobnego zachowania na forum, więc opisuję je tutaj - może ktoś miał podobny problem i potrafi wytypować przyczynę.

1. Podczas jazdy z wyłączoną klimatyzacją, przy nagrzanym silniku, na postoju obroty biegu jałowego często są niestabilne - wahają się cyklicznie pomiędzy ok.700 a 800 obrotów na minutę. Zazwyczaj pomaga "przegazowanie" silnika do jakichś 3 tysięcy - obroty stabilizują się na ok.700 obr/min. Na następnych światłach problem jednak często powraca. Objawy nie występują jeśli włączony jest kompresor klimatyzacji - wtedy obroty są stabilne (ok.700 obr/min). Układ dolotowy nie ma widocznych nieszczelności. Dodam jeszcze, że często po włączeniu klimatyzacji, na początkowych kilku postojach obroty silnika przez kilka sekund wynoszą ok. 100 obr/min i dopiero po kilku sekundach stabilizują się na 700 obr/min. Jeśli kompresor jest stale włączony, problem nie występuje. Czy ktoś obserwował podobne zachowanie?

2. Po dłuższym postoju (kilka godzin) i uruchomieniu silnika z wciśniętym pedałem sprzęgła, pierwsze puszczenie sprzęgła powoduje silnie wyczuwalne szarpnięcie. Rozumiem, że podczas pierwszego uruchomienia skrzynia stawia opór ale nie spotkałem się z wyczuwalnym szarpnięciem w żadnym innym samochodzie. Olej w skrzyni wymieniony na syntetyk Castrola. Czy ktoś obserwował podobne objawy?

3. Mam jeszcze proste pytanie - czy wszystkie Kappy posiadają kontrolkę świateł drogowych (długich)? U mnie nie świeci, ale przy odpowiednim świetle widać jej symbol na desce. Nie wiem czy to spalona żarówka czy może kontrolki w ogóle nie ma i czy jest sens rozbierać deskę rozdzielczą.

[jasiugm]

Co do obrotów, to proponuję na początek czyszczenie silnika krokowego. Często pomaga.
Spróbuj odpowietrzyć wysprzęglik. Może siedzi tam stary płyn. Na pewno nie zaszkodzi.
Kontrolka długich prawdopodobnie spalona. Nie ma dużo roboty z wyjęciem licznika.

[Borek]

1. Nie powinno tak być, a że do krokowego łatwo się dobrać...
2. Również nie jest to normalne i również odpowietrzenie hydrauliki sprzęgła jest wykonalne pod blokiem, więc można spróbować. Ja jednak obstawiam problem z samym sprzęgłem.
3. Warto, akurat ta kontrolka jest wymienna. Przygotuj sobie żaróweczkę bezcokołową w1,2w albo w3w (nie pamiętam), wkrętak krzyżakowy do osłon na kierownicy, imbus 2 albo 3mm do śrubek zegarów i jakieś wąskie szczypce do wykręcenia cokołu z tą żarówką. No i cierpliwość do odpinania kabli z tyłu, te wtyczki czasem bardzo ciasno siedzą - nie włączaj zapłonu jeśli masz jakąkolwiek wtyczkę w zegarach odpiętą.

[marceli]

Ad.1.
Też tak miałem, powinno pomóc tak jak koledzy radzą,ja też tak zrobiłem.
Ad.2
Dziwne,ale jak puszczasz a skrzynia jest na luzie i jest szarpnięcie no to coś jest nie tak,obejrzyj może półosie,przeguby wew?
Ja miałem taki stuk,jak ruszałem było uderzenie,musiałem wymienić półoś,miała wybite wielokliny był luz i biło.Ale to jak był już wsadzony bieg.
Ad.3
Nie robiłem,nie doradzę.

[mrn]

Dziękuję za wszystkie rady.
Ad. 1. Silniczek krokowy wyczyszczę.
Ad. 3. Kontrolkę wymienię.
Ad. 2.
@jasiugm: A co może być skutkiem obecności starego płynu w wysprzęgliku?
@Borek: Dlaczego obstawiasz sprzęgło? Szarpnięcie pojawia się przy puszczaniu sprzęgła, na luzie - sprzęgło chyba powinno przenosić wtedy napęd. To co wydaje mi się dziwne to to, że również skrzynia - mimo luzu - napęd w jakiejś szczątkowej formie przenosi.
@marceli: Jakieś luzy na półosiach też chyba mam. Przy ruszaniu trzeba bardzo delikatnie puszczać sprzęgło bo inaczej moment gdy zaczyna zabierać wiąże się z nieprzyjemnym szarpnięciem. Tylko czy można to jakoś powiązać z szarpnięciem na luzie?

[Borek]

Skąd wiesz że skrzynia na luzie przenosi jakiś napęd? Jak podniesiesz przód auta to na odpalonym silniku i biegu jałowym koła się kręcą? Czy może podczas normalnego postoju na luzie auto zaczyna się toczyć powolutku na równym?

[mrn]

Skąd wiesz że skrzynia na luzie przenosi jakiś napęd? Jak podniesiesz przód auta to na odpalonym silniku i biegu jałowym koła się kręcą? Czy może podczas normalnego postoju na luzie auto zaczyna się toczyć powolutku na równym?

Aż tak źle nie jest Miałem na myśli tylko to, że szarpnięcie przy puszczaniu sprzęgła sugeruje przenoszenie napędu przez skrzynię. Rozumiem, że chcesz powiedzieć, że szarpnięcie, które przenosi się na karoserię może nie mieć nic wspólnego z przeniesieniem napędu i może być wynikiem nagłego obciążenia silnika, co powoduje jego przemieszczenie i przenosi szarpnięcie na karoserię, tak?

[Borek]

Szczerze pisząc to teraz nie wiem. Najpierw pisałeś że tak się dzieje przy pierwszym puszczeniu sprzęgła po dłuższym postoju i że olej masz świeży, z drugiego wpisu zrozumiałem że objaw jest również przy ruszaniu więc jestem trochę zbity z tropu .

Jeśli objaw występuje tylko "na zimno" to raczej nie łapy i nie półosie, na których notabene nie powinno być żadnego wyczuwalnego luzu. Słyszałem już opinie że w Alfach i Lanciach słyszalne lekkie stuknięcie przy szybkim puszczeniu sprzęgła to norma, ale to nie jest prawda, ma być cicho i gładko. Pozostaje albo sama skrzynia, albo sprzęgło.

[mrn]

Szczerze pisząc to teraz nie wiem. Najpierw pisałeś że tak się dzieje przy pierwszym puszczeniu sprzęgła po dłuższym postoju i że olej masz świeży, z drugiego wpisu zrozumiałem że objaw jest również przy ruszaniu więc jestem trochę zbity z tropu .

Pierwotnym problemem który opisywałem było szarpnięcie na luzie podczas puszczania sprzęgła po odpaleniu po długim postoju (kilkugodzinnym). Po przeczytaniu posta marcelego dodałem, że przy ruszaniu moje auto wymaga bardzo dużej delikatności w obchodzeniu się ze sprzęgłem, więc pewnie półosie nie są w najlepszym stanie, ale jednego problemu z drugim bym raczej nie wiązał.

Natomiast odnośnie niestabilnych obrotów, to wszystko wskazuje na to, że problemem była zacierająca się pompa wspomagania kierownicy. Przestało mi właśnie działać wspomaganie po chwili dziwnych dźwięków dochodzących spod maski. Mam nadzieję, że pompa całkiem sie nie zatarła i że uda się ją zregenerować. Za to po tym incydencie podczas powrotu do domu silnik obroty trzymał wręcz idealnie.

[marceli]

Olej we wspomaganiu jest??

[mrn]

Muszę sprawdzić i spróbować dolać zanim ruszę auto do serwisu, żeby pompy nie załatwić. Tylko dlaczego żeby dostać się do zbiorniczka trzeba demontować podszybie... :/

[marceli]

Nic nie trzeba demontować!

W lewym rogu podszybia(blisko zawiasu maski) jest klapka którą się podnosi i wyciąga.Pod nią jest zbiorniczek ,odkręcasz korek,który ma stalkę i sprawdzasz poziom.

[mrn]

Ok, dziękuję za cenną wskazówkę. Jutro będę próbował sprawdzić ten płyn.

[mrn]

Ostatecznie okazało się, że winowajcą był pęknięty przewód układu wspomagania. Pompa wspomagania na szczęście przeżyła pomimo kilkudziesięciu kilometrów zrobionych "na sucho".

[volf]

Już bym tak nie pisał o tym szczęściu, przecież taka pompa w używce to może i 30PLN kosztować i pewnie przewód był droższy. Oczywiście trzeba szukać pompy do fiata a nie do lancii i wtedy cena jest korzystniejsza
A co z tym szarpaniem-naprawiło się, bo trochę dziwnie to opisywałeś