piobart, jeżdżę raz na 2 tyg z Łodzi do Radomia, na trasie prędkość jaką rozwijam to 80-90km/h cały czas na niskich obrotach turbina załącza się tylko podczas wyprzedzania chyba. Delikatnie przyspieszam, delikatnie dodaję gazu, biegi zmieniam wcześniej, nie przeciągam auta, nie używam podczas jazdy biegu jałowego. Można powiedzieć że taki tryb "emeryt".
podczas jazdy trzeba przewidywać, jak jest lekko z górki to ujmować gazu, albo odpuszczać całkiem. jak daleko widzę długo zielone światło to odpuszczam gaz bo i tak raczej nie zdążę więc po co gazować i za chwilę hamować? no takie tam podstawy eco-drivingu. przede wszystkim jazda musi być spokojna i płynna, wtedy auto pali najmniej. po mieście to nie iem ile pali ale myślę że w 6,5l się zmieszczę.
ostatnio w rdm zalałem ją za 100zł, wyszło 17,5l bo na lukoilu lałem i zrobiłem 180km i w baku zostało około połowy tego co nalałem, może ciut mniej (na oko ciężko sprawdzić). Głównie jechałem po trasie, ale przejechałem całą Łódź od Widzewa do Retkinii, i pół Radomia i jeszcze w kilka miejsc razem wyszło 180km.
Na trasie raczej starałem się 90km/h lecieć nie więcej. ale kilka wolfagenów mnie wkurzyło

a nienawidzę tej marki, bo to szrot nielitościwy...