Szukamy dla szwagra samochodu, Lybry SW i dlatego natrafiliśmy na samochód wystawiony przez wspomnianego Pana o nicku "malin351".
Wystawiona przez niego Lybra jest mocno podejrzanym egzemplarzem.
Może na tej aukcji wygląda obiecująco - dla niewprawnego oka - jednak na dwóch poprzednich aukcjach już nie jest taka piękna, a widać, że to ta sama.
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że przy pierwszej rozmowie telefonicznej samochód był igła i w posiadaniu od zaledwie tygodnia... gotowy do oględzin w każdej chwili i do wjazdu na ścieżkę diagnostyczną w aso. Więc wizyta została umówiona na dzień następny (sobota 16.07.11r.). Gość miał przysłać sms'a z adresem... Przysłał adres dopiero w dniu następnym po ponagleniu przez telefon gdy już wsiadaliśmy do samochodu by jechać na oględziny.
Po przebyciu 1/3 drogi telefon zadzwonił i wspomniany Pan powiadomił nas, że samochodem będzie się można przejechać tylko po parkingu kilka metrów w tył i w przód, bo tam gdzie auto stoi, nie oddali mu kluczy od bramy...!
Więc zawróciliśmy.
Wieczorem zadzwoniłem, do niego z innego numeru i przedstawiłem się jako wieloletni użytkownik Lancii Lybry i poszukuję drugiej dla żony. Gadka zaczęła się od tego, że auto posiada od czterech dni, że dziś wymienił mechanik alternator i rozrusznik, że auto jest perfekcyjne, itd...
Po uświadomieniu go, że znam przeszłość samochodu z innych aukcji w zaparte szedł, że to inny samochód.
Samochodu nie wolno kupować z kilku powodów:
1. Nie od tego człowieka - niesłowny, kombinator, marny handlarzyna.
2. Z każdym telefonem jest nowszy - poczekajcie a kupicie salonowe auto.
3. Ma mnóstwo wad, które są widoczne na zdjęciach w poprzednich aukcjach, na ostatniej aukcji są zamaskowane.
4. Pierwsze zdjęcia pochodzą z 23.05.11r. a nie z przed tygodnia lub czterech dni.
5. Fotografie zdradzają, że samochód długo stał gdzie było mokro.
6. Na którejś z fotek widać jasne Kangoo

Żałuję, że nie widziałem samochodu z bliska, bo napisałbym coś więcej.
Pozdrawiam.