UWAGA!!!!
Z tego co widać (a słabo widać) to jest bagażnik wyłącznie do wersji SW. Wkręcamy go za pomoca śrub zakończonych imbusem w miejsce zaślepek w tym srebrnym pasie.
W wersji limuzyna bagaznik wchodzi pod uszczelkę, tak jak w wielu innych autach.
Boa:
oryginalny bagaznik Lybry nie ma kluczyka, ale jakos nikt mi nie chce go ukraść (bo i po co?) mimo, ze częśto zostawiam na noc na ulicy. W sumie trzeba wiedziec, jak sie do tego wziąć.
Kupilem ten poprzeczny element rowerowy od firmy Thule, nie sprawdziwszy wcześniej, czy pasuje. Był to błąd, gdyą bagażnik dachowy Lybry ma te pałąki bardzo grube (co m.in powoduje, że jest ładny i wytrzymaly) obejmy thule sa mniejsze. Mozna je bez problemu przymocować i wszystko działa, ale nie da się zamknąć zamka (na kluczyk) w tym elemencie rowerowym, więc teoretycznie ktoś może ukraść sam element Thule, jesli jest pusty, lub element thule razem z rowerem (bez mozliwosci rozczepienia ich), jesli rower zostałby na dachu.
Bagażnika narciarskiego nie kupiłem, tylko troczę narty za pomoca skórzanych troków bezpośrednio na bagaznik (tyłem do kierunku jazdy. sprawdza się to.
Aaa zdejmujac zaślepki z pasa srebrnego róbcie to ostrożnie- kilkuletnie są dośc kruche. W ASo nowe kosztują niewiele, ale po co jeździć.
Pozdrawiam
Nat

+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske? 