No i miarka sie przebrala! Jadac z Polski do niemiec nagle elektronika w moim aucie zaczela szalec. Wlaczajac lewy kierunkowskaz na ekranie komputerka pojawiala sie awaria spalonej zarowki i na desce rozdzielczej CHECK. Co dziwne oba komunikaty migaly, tzn. podczas dzialania migacza zgaszona zarowke komputer odczytywal jako spalona

Na drodze katowickiej proces zaczal sie nasilac i na ekranie komputera i na desce rozdzielczej pojawialy sie bledy spalonych zarowek podczas hamowania, a raz nawet komunikat o spalonej zarowce swiatla przeciwmgilengo. A rece mi opadly kiedy na postoju wlaczylem jednoczesnie lewy kierunek, swiatla przeciwmgielne i hamulec

Kto xgadnie co sie stalo, stawiam browara

Otoz, zaswiecily sie obie lampki poduszek powietrznych i swieca do tej pory

No juz *** mozna oszalec

Zaznaczam, ze rzecz sie ma prawdopodobnie do lewej tylnej strony swiatel. Co moze byc przyczyna takiej dziwnej usterki? Proces sie nasilal z kilometra na kilometr, tak jakby cos sie luzowalo lub przepalalo. Moze ktoras zarowka jest na wpol przepalona (wszystkie dzialaja)? POMOCYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
PS Sprzedam Lybre jtd, przebieg 180 000, bardzo dobrye utrzymana, mechanicznie w prawie idealnym stanie, ale elektronicznie straszie kaprysna. Cena do uzgodnienia.
pzdr,
marek