Dobry Humor

Róbta co chceta ;)
nietoperz

Dobry Humor

Post autor: nietoperz » 17 lip 2008, 1:40

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa.
Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik?"
W odpowiedzi usłyszałem: "**** się, kije są w szafie..."


SEKS GŁOŚNY
Żona skarży się psychoterapeucie:
- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje rozdzierający uszy okrzyk.
- Ależ to zupełnie naturalne, droga pani odpowiedział lekarz - ja w tym nie widzę żadnego problemu.
- Ale ja widzę - bo to mnie budzi!

SEKS CICHY
Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w lóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
- Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu

SEKS W ROCZNICĘ ŚLUBU
W 40 rocznice ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie. Mąż wrzeszczy:
- Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: Tu leży moja Żona - zimna jak zawsze!
- W porządku - odpowiada Żona. - A kiedy ty umrzesz, ja Ci postawie nagrobek z napisem: Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny!


SEKS W GOSPODARSTWIE DOMOWYM
- Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica
- Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała żona.

SEKS UNIEMOŻLIWIONY
Mężczyzna miał okropny wypadek, podczas którego jego męskość zahaczyła o coś i oderwała się od reszty ciała. Lekarz zapewnił go, ze współczesna medycyna może przywrócić mu sprawność, ale ubezpieczenie nie pokryje kosztu operacji, uważając ją za kosmetyczną. Koszt ten wynosiłby $ 3500 za małego, $ 6500 za średniego i $ 14 000 za dużego.
Mężczyzna był pewien, że chciał średniego lub dużego, ale lekarz nalegał, by omówił sprawę ze swoja Żoną. Mężczyzna zatelefonował do żony i wyjaśnił jej możliwości wyboru. Gdy lekarz ponownie wszedł do pokoju, zastał pacjenta w stanie kompletnej rozpaczy
- Co zatem postanowiliście? - zapytał.
- Ona wolałaby przebudować kuchnię.


Awatar użytkownika
marmal
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: 15 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Dobry Humor

Post autor: marmal » 17 lip 2008, 19:58

Prawdziwa rozmowa nagrana na częstotliwości morskiej alarmowej canal 106 pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami w 16 października 1997 roku.

Hiszpanie:

(w tle słychać trzaski)...Tu mówi A-853, prosimy zmieńcie kurs o 15 stopni aby uniknąć kolizji, idziecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.

Amerykanie:

(trzaski w tle)...Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.

Hiszpanie:

Negatywnie...Powtarzamy : zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć zderzenia....

Amerykanie:

(słychać inny glos) Tu mówi kapitan jednostki morskiej Stanów Zjednoczonych Ameryki, w dalszym ciągu sugerujemy, zmieńcie swój kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.

Hiszpanie:

Nie możemy podjąć takiej decyzji, gdyż nie uważamy jej za słuszną, ani możliwą w tym momencie!!!

Zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe. Inaczej dojdzie do kolizji...!!!!

Amerykanie:

TU MÓWI KAPITAN RICHARD JAMES, KTÓRY DOWODZI LOTNISKOWCEM USS LINCOLN, MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH...!!!! DRUGIEGO CO DO WIELKOŚCI OKRĘTU FLOTY AMERYKAŃSKIEJ, JEDNOCZEŚNIE INFORMUJE, ŻE JESTEŚMY ESKORTOWANI PRZEZ 4 OKRĘTY PODWODNE, 6 NISZCZYCIELI I 2 KRĄŻOWNIKI. UDAJEMY SIĘ W KIERUNKU ZATOKI PERSKIEJ W CELU PRZEPROWADZENIA MANEWRÓW.!

NIE SUGERUJĘ, JA ŻĄDAM, ABYŚCIE ZMIENILI KURS O 15 STOPNI!!!! W PRZECIWNYM RAZIE BĘDZIEMY MUSIELI PODJĄĆ DZIAŁANIA KONIECZNE ABY ZAGWARANTOWAĆ BEZPIECZEŃSTWO TAK OKRĘTU, JAK ZJEDNOCZONEJ SIŁY TEJ KOALICJI. WY NALEŻYCIE DO PAŃSTWA SPRZYMIERZONEGO, JESTEŚCIE CZŁONKIEM NATO I TEJ KOALICJI... ŻĄDAM STANOWCZO PODPORZĄDKOWANIA SIĘ I ZMIANY KURSU...!!!!

Hiszpanie:

TU MÓWI JUAN MANUEL SALAS ALCANTARA, JESTEŚMY WE DWÓCH, ESKORTUJE NAS NASZ PIES, MAMY ZE SOBĄ NASZE JEDZENIE, DWA PIWA I KANARKA, KTÓRY TERAZ ŚPI... MAMY ZA SOBĄ POPARCIE RADIA LA CORUNA I KANAŁU 106 ? ALARMÓW MORSKICH...

NIE UDAJEMY SIĘ W ŻADNE MIEJSCE I MÓWIMY DO WAS Z LĄDU STAŁEGO, Z LATARNI MORSKIEJ A-853, Z WYBRZEŻA GALICJI. NIE MAMY ŻADNEJ GÓWNIANEJ INFORMACJI, KTÓRE MIEJSCE ZAJMUJEMY W RANKINGU WŚRÓD HISZPAŃSKICH LATARNI MORSKICH... MOŻECIE PRZEDSIĘWZIĄĆ ŚRODKI NA JAKIE TYLKO WAM PRZYJDZIE OCHOTA, ABY ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO WASZEGO ZASRANEGO OKRĘTU, KTÓRY ZA CHWILĘ ROZBIJE SIĘ O SKAŁY. DLATEGO RAZ JESZCZE SUGERUJEMY ZMIANĘ KURSU O 15 STOPNI NA POŁUDNIE, ABY UNIKNĄĆ KOLIZJI, OK. ??????
Pozdrawiam - Marian

arkashka

Dobry Humor

Post autor: arkashka » 26 lip 2008, 10:52

Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nienajgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja...


- Stary, co z tobą?!
- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...
- A pamiętasz chociaż jak wyglądali?
- A co tu pamiętać, co to ja, żony swojej nie pamiętam?


- Tato jak urosnę to zostanę premierem
- Synku żeby zostać premierem to trzeba rosnąc i rosnąc, może na początku prezydentem zostań.


Jak zawsze czujny, agent ochrony, wypatrzył go z daleka.
Pośród innych.
Podszedł bliżej, żeby się upewnić - spojrzał i nie miał wątpliwości, to był on.
Szukał go od dłuższego czasu, dlatego zwinął go bez wahania.
- Ciekaw jestem na co cię stać? - pomyślał.
Kiedy doszedł do swojej bazy zaczął go prać.
Prał jak w transie z całej siły, a on mimo to nawet nie puścił farby.

Chociaż był tylko tanim sweterkiem za sześć złotych z hipermarketu.


Przychodzi dziewczyna do sklepu i pyta:
- Ile kosztuje ta maska szarego krokodyla? Na bal maskowy idę...
- 300 rubli.
- A ta zielonego?
- Też 300 rubli. Ale może pani iść saute, efekt ten sam, a 300 rubli w kieszeni zostanie.

nietoperz

Dobry Humor

Post autor: nietoperz » 26 lip 2008, 17:55

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełna pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan.
Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić.
Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości...
Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
"Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się".
"Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!
"Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
"Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
"Cóż, przecież powiedziałam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?"
"Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy). Zakładam się, o 25000 EUR, ze moje jaja nie są kwadratowe"
Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?"
"Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentowa pewność. Wygra ten zakład !
Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawka jest 25.000 EUR.
Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni.
Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj.
"No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, ze chce się pani do końca przekonać."
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie.
Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
Prezes pyta więc kobietę: "Co się stało z tym pani prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EURO, że dzisiaj o Godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank.

arkashka

Dobry Humor

Post autor: arkashka » 28 lip 2008, 13:30

Ruś Kijowska. Biesiada u jednego z możnowładców. Siedzi gospodarz - Władimir Jasne Słoeczko, przygląda się, ucztuje. Popijawa trwa trzeci dzień...

Władimir jest już lekko znużony. A tu wbiega na salę grupa przepięknych dziewic i rozpoczyna tańce, korowody. Wszystkie w koronkach bielusieńkich. Jedna z nich wyjątkowo wpadła w oko Władimirowi. Wzywa więc swego sługę, pokazuje mu ją i nakazuje przyprowadzić ją do siebie. Sługa przyprowadza wskazaną tancerkę.
- Co u ciebie, dzieweczko?
- A dziękuję, Ojczulku, zdrowam...
- A ojciec twój, matka? Żyją?
- A dziękuję, Ojczulku, żyją w dobrym zdrowiu.
- Bracia? Siostry? W porządku?
- Tak, dziękuję Ojczulku, zdrowi...
Tu panienka zdobywa się na ogromną odwagę i mówi:
- A czy mogę Wam pytanie zadać, ojczulku?
- Pytaj, jeśli się nie boisz.
- Powiedzcie mi, Ojczulku, bo już od dawna spokoju mi to nie daje, dlaczego nazywają Was "Jasne Słoneczko"?

- Widzisz, tu wszyscy piją, bawią się, tańczą, potem porozjeżdżają się do swoich domów, a ty zostaniesz i będziesz mi laskę robić. Jasne, słoneczko?

Awatar użytkownika
FajeK
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 441
Rejestracja: 28 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Głuchów

Dobry Humor

Post autor: FajeK » 03 sie 2008, 10:15

- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił...


Żona ZOMO-wca (oops, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butow był, skur..syn!




Spotyka się na ulicy dwóch kolegów.
- I co byłeś na polowaniu?
- Tak, właśnie wracam z lasu.
- Ustrzeliłeś coś?
- Oczywiście!
- To dlaczego torba jest pusta?
- Przecież nie jestem ludożercą.



Przychodzi policjant do sklepu papierniczego.
- Poproszę długopis.
- Jaki?
- Nooo... Taki do wypisywania mandatów!


Przychodzi policja do Kowalskiego, dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta:
- Kto tam?
- Policja!
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- W dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.



Do policjanta podchodzi mała dziewczynka i podaje mu pałkę:
- Przepraszam, to pana pałka?
- Nie moja. Policjant łapie się za bok - ja swoja zgubiłem...


Glina zatrzymuje faceta, który zdaje się być co nieco wesolutki. Podchodzi do samochodu i mówi:
- Proszę dmuchnąć
- (Facet takim wesolutkim, zapitym głosem) AAaależ ooczywiscie ppanie wwwładzo
glina patrzy w balonik a tu zero
- Jeszcze raz proszę powtórzyć!
Po następnym razie znów zero. Trochę wkurzony karze facetowi zrobić jaskółkę. Gość trochę z trudem ale trzaska mu jaskółkę jak trzeba. Gliniarz jednak jest bardzo podejrzliwy i wpadł na pomysł żeby mu narysować kreda na jezdni białą linię. Narysował i mówi do klienta:
- Chyba wie pan co należy z tym zrobić
A gość:
- Oczywiście (tu pada na kolana zatyka jedna dziurkę w nosie, ruch głowy po linii i wciąga powietrze)
była prisma i delta I a teraz jest Kappa :D

arkashka

Dobry Humor

Post autor: arkashka » 04 sie 2008, 12:28

Nowy Ruski do swojej kochanki:
- Słuchaj, ja ci niczego nie żałuję, ale powiedz mi, tak z ciekawości, czemu sobie dzisiaj kupiłaś nowego Mercedesa, takiego, jak wczoraj?
- A, widzisz, jechałam na imprezę do Sławy Zajcewy i widzę, że się spóźnię. Komórka mi się wyładowała, a chciałam do niej zadzwonić, uprzedzić. Najbliższy telefon był w salonie Mercedesa. Weszłam, zadzwoniłam, a potem, sam rozumiesz, niezręcznie było mi wyjść z pustymi rękami.


Do prezydenta wpada asystent i od progu oznajmia:
- Dymitrze Anatolewiczu, udało się zrównoważyć budżet, wygrać walkę z korupcją i unormować sytuację na moskiewskich drogach!
- Jak to?!
- Na salę posiedzeń Dumy w czasie posiedzenia spadł meteor, nikt nie przeżył.


Spotkały się w kawiarni dwie przyjaciółki. Jedna pyta drugą:
- Jak spędziłaś wczorajszy wieczór?
- Nie uwierzysz! - odpowiada druga przymykając z rozkoszy oczy. - Poznałam takiego jednego faceta na dyskotece. Zaprosiłam go do siebie na kolację przy świecach! Potem poszliśmy do łóżka!
- I jak było?
- Nie uwierzysz! Trzy godziny gry wstępnej, a potem jeszcze cała godzina niesamowitego seksu!!!

Gdzieś tam w pubie spotykają się dwaj przyjaciele. Jeden pyta drugiego:
- Jak spędziłeś wczorajszy wieczór?
- Strasznie chu*owo! - odpowiada drugi wznosząc oczy do nieba. - Poznałem taką jedną. Zaprosiła mnie na kolację! Nażarłem się strasznie, popiłem też zdrowo...
- I co?
- Człowieku! Trzy godziny nie chciał mi stanąć! A kiedy już stanął to jeszcze przez godzinę nie mogłem skończyć...


Francuz, Amerykanin i Rosjanin rozmawiają o tym, jak dowiadują się o tym, że żony ich zdradzają.
Francuz:
- Przychodzę do domu i pytam, czy mnie zdradza, czy nie. Ona oczywiście mówi, że nie. Wtedy ja podaję dowolne męskie imię i ona ze strachu mówi wszystko.
Amerykanin:
- Ja przychodzę, pytam, a jak mówi, że nie, to mówię, że ani centa jej więcej nie dam. Wtedy ona mówi wszystko.
Rosjanin:
- Przychodzę, dzwonię do drzwi sąsiadki i mówię do niej: "Ty k*rwo!", ona do mnie: "Ja k*rwa!? Ja k*rwa!? A twoja to..."


Bush padł na kolana i modli się:
- Boże, gospodarka pada, dolar pada, wahadłowce padają, Arabowie w wieżowce walą, wojna w Iraku jak po grudzie, ropa drożeje, cała ropa u Arabów, za jakie grzechy?
Nagle materializuje się przed nim brodata postać:
- Boga wzywałeś? To się doczekałeś. Jeden jest Bóg, a imię jego: Allach.


http://www.joemonster.org/i/al/gm482.jpg[/img]

Awatar użytkownika
solarzmr
Moderator
Moderator
Posty: 2669
Rejestracja: 01 mar 2008, 0:00
Imię: Marcin
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Dobry Humor

Post autor: solarzmr » 04 sie 2008, 22:55

Złota Pała to doroczna nagroda przyznawana autorowi "najwybitniejszego" policyjnego polecenia służbowego. Jako że wszędzie, także w policji, jest deficyt mądrych szefów, to ich podwładni na Internetowym Forum Policyjnym zbiorą zawsze mnóstwo perełek. Oto nominacje roku 2007.

1. Dla Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji za przyznanie 95 funkcjonariuszom Policji zbyt wygórowanych premii (2-5 tys PLN) za udział w asystowaniu komornikowi przy eksmisji sióstr betanek. :lol:

2. Dla pierwszego zastępcy Komendy Policji Poznań - Północ, który w dniu 24 sierpnia 2007r wydał polecenie, aby policjanci będący w służbie od godz. 06:00 do 14:00 o godz. 13:00 przerwali służbę, udali sie do domów odświeżyli i przyszli na służbę na godz. 20:00 w celu zabezpieczenia meczu Lech-Widzew.
W związku z odmową wykonania polecenia policjanci , którzy odmówili wykonania polecenia musieli sporządzić szczegółową notatkę dlaczego nie mogą przyjść do pracy na godz. 20:00. :lol:

3. Dla Komendanta Głównego Policji za porozumienie dotyczące posługi duszpasterskiej w Policji. :lol:

4. Dla szefa Komendy Powiatowej Policji Sochaczew za to, że w odpowiedzi na pytania kierowników sekcji jak wywiązać się z założeń i progów, gdy mają niepełne stany osobowe w sekcjach oświadczył że "prawdziwy policjant powinien poświęcić rodzinę dla pracy". :lol:

5. Dla podinsp. Majki Ś., która stwierdziła cytuję "Ja już nic nie podpisuję, idźcie do zastępcy, ja już jestem prawie na emeryturze". :lol:

6. Nominacja dla 02 KPP w Wołominie, który zażyczył sobie pisemnych wyjaśnień:
"Dlaczego psy służbowe szczekają na kojcach".
Przewodnicy musieli pisemnie wyjaśniać Komendantowi, że cztery psy potrafią porozumieć się między sobą poprzez szczekanie i nie potrafią robić tego szeptem.
Uprzedzili również o możliwości wycia czworonogów zwłaszcza podczas pełni księżyca. :lol:

7. Nominacja dla 01 KWP Katowice za nagrodę świąteczną. Zgodnie z jego poleceniem policjanci, którzy chorowali po 10 września 2007 (termin jak objął stanowisko w KWP) powyżej 10 dni nie mogą dostać nagrody świątecznej. :lol:

8. Nominacja dla Pana policjanta C. - Chucka Norrisa z Brus gm. Chojnice za swoją postawę i etykę policjanta, jaką potwierdził w swojej wypowiedzi w gazecie "Czas Chojnic".
Swoje nieudzielenie pomocy leżącemu i kopanemu człowiekowi przez 2 mężczyzn tłumaczył tym, że " nie jest Chuckiem Norrisem i ponadto bał się, że porysują mu auto".
Całemu zdarzeniu przyglądał się z samochodu od początku do końca, opisuje to w swoich zeznaniach w prokuraturze. Sprawa miała ogromny rozgłos. Nie wiem dlaczego, ale nasz odważny policjant nadal patroluje miasto, choć z pomocą psa. :lol:

9. Nominacja dla Przewodniczącego NSZZ Policjantów p. Dudy za wypowiedź w gazetach, że Policjanci z pobytów w szpitalach uczynili sobie źródło dodatkowego dochodu i całego Zarządu za "pomoc" z walkach z PZU. :lol:

10. Nominacja dla komisarza Jacka H. - naczelnika Wydz. Kryminalnego KSP za egzekwowanie od podwładnych umieszczania w notatkach z rozliczania dnia służby (Sic!) czaso okresu, w którym korzystali z toalety. :lol:

11. Nominacja dla 01 KMP w Zamościu za przyznanie nagrody pieniężnej dla skazanej policjantki i pominiecie innych pracowników. :lol:

12. Nominacja dla 01 KWP Gorzów za zablokowanie 75% awansów tłumacząc to brakiem pieniędzy, które wydał na prąd, paliwo itp. :lol:

13. Nominacja dla Komendanta ze Świnoujścia Waldemara R.za skierowanie policjantów na plażę i ściganie kobiet występujących topless siejących zgorszenie. :lol:

14. Nominacja dla p.o Kierownika Sekcji Wydziału Konwojowego w Łodzi, asp. sztab. Marka Cz. za jego poczucie humoru, dzięki któremu lżej się pracuje.
Pewnego dnia w służbie, wysłał do Sekcji Łączności policjanta w celu sprawdzenia akumulatorów do stacji nasobnych. Akumulatorów było 15 lub 16, policjant silny i doświadczony, a ciężar akumulatorów nie przekraczał 2 kg. Pan Marek Cz. zadecydował o przydzieleniu policjantowi więźniarki - STARA, żeby jego podwładny nie przemęczył się. Na zadane mu pytanie, dlaczego nie poczekał i nie wykorzystał do tego celu samochodu ?lekkiego", odpowiedział rozbrajająco: Bezpieczeństwo musi kosztować! :lol:

16. Nominacja dla 02 KPP Międzychód za użycie sformułowania wobec chcących przenieść się do "konwojówki" policjantów: "Panowie tam będziecie się uwsteczniać i pracować jak kierowcy w PKS-ie, przemieszczając się z punktu a do punktu b" :lol:

17. Nominacja dla 01 z KPP Wolsztyn za to, że chce zniszczyć policjanta, ponieważ podejrzewa go o pisanie na Internetowym Forum Policjantów. :lol:

18. Nominacja dla 001 KWP Katowice insp. Pawełczyka za pomysł:
"Zgłosiłeś przestępstwo i nie mogłeś doczekać się na radiowóz? Policja zapowiada koniec takiego traktowania pokrzywdzonych". Teraz funkcjonariusze będą telefonicznie informowali, kiedy przyjedzie patrol i dlaczego się spóźnia. :lol:

19. Nominacja dla posterunkowej Martyny B., policjantki mającej najlepsze wyniki na kursie podstawowym w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie (G.sz.1/1) za to, że dzień przed końcowym egzaminem sama skuła się kajdankami, których nie była w stanie rozpiąć, a z odsieczą przybyli do niej panowie wymieniający sprzęt ppoż. w jej akademiku, i dzięki temu, że byli zmotoryzowani, zawieźli policjantkę do ślusarza. :lol:

20. Nominacja dla pomocnika dyżurnego z KPP Nisko, który przyjął zgłoszenie od gościa, że w jego rosole pływa odcięty penis (rosół był gotowany z kości kupionych w Biedronce!) wysłał na miejsce patrol, który przyjechał z TYM do komendy.... i oczywiście na jego polecenie zabezpieczono tego penisa, jako dowód... oczywiście był to zwykły kurzy flak. :lol:


* * * * * *

Kto wygrał? Nie odcięty penis, chociaż pewnie był bliski sukcesu na skalę ogólnopolską, policjanci nagrodzili autora zapytania "Dlaczego psy wyją w kojcach".

Awatar użytkownika
strang
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2188
Rejestracja: 24 lip 2006, 0:00
Lokalizacja: Olkusz

Dobry Humor

Post autor: strang » 04 sie 2008, 23:05

"solarzmr" pisze: 13. Nominacja dla Komendanta ze Świnoujścia Waldemara R.za skierowanie policjantów na plażę i ściganie kobiet występujących topless siejących zgorszenie. :lol:
Nie maja wolnych etatów w Świnoujściu? Chętnie bym poscigał Panie siejące zgorszenie :wink:
Strang Delta 1,9td
Obrazek

Awatar użytkownika
strang
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2188
Rejestracja: 24 lip 2006, 0:00
Lokalizacja: Olkusz

Dobry Humor

Post autor: strang » 11 sie 2008, 10:01

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę.
I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.
Strang Delta 1,9td
Obrazek

arkashka

Dobry Humor

Post autor: arkashka » 13 sie 2008, 13:45

*** - każdy ma to coś z tyłu, nosi to ze sobą wszędzie, czasem z dumą, czasem ze wstydem. *** tylko z pozoru gówno robi, a niektórzy twierdzą, że wokół niej obraca się cały świat.

Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "*** Wołowa".

Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie Maryni.

*** pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy.

*** służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu.

Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę.
*** może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami.



Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności.

*** służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym *** spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego.

W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi.

Prócz tego, *** spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. "[...] i siedź cicho".

Określenie "dawać (dać) dupy" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś z dupy" tylko w tym pierwszym.

Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.

"Zabrać się do czegoś od strony dupy" oznacza podejście niewłaściwe, od końca; *** funkcjonuje tu jako synonim odwrotności.

*** pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy.
Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności.


Konkludując
"Każdy chce być kryty, a nikt nie chce dupy dać"

nietoperz

Dobry Humor

Post autor: nietoperz » 17 sie 2008, 16:20

Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi,
erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z
przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej
zwiększające się gabaryty jego slipek, można by uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na "swym łonie" i półgłosem mówi:
- Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta, że
wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności.Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.
Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi sie na łokciu i spoglądając w kierunku swojego przyrodzenia warczy :
- Słyszysz,k...wa, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem wille,
dobrze prosperująca firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić
alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś sie z nią wykąpać, co? -tutaj przekręca się na brzuch - A piasek bydlaku żryj!

Awatar użytkownika
strang
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2188
Rejestracja: 24 lip 2006, 0:00
Lokalizacja: Olkusz

Dobry Humor

Post autor: strang » 22 sie 2008, 19:27

..Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami.
Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. Obiecuje ci kochanie, nie
wrócę ani minuty później powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza
była cudowna!!! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze
więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po
cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze
jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze moj mąż się
obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z
siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy,
nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam
awantury z mężem...!!!!!! Szybciutko położyłam się do lóżka,
myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z
imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu
obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na
podejrzliwego.Oh, jak dobrze, jestem uratowana; - pomyślałam i prawie
otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio,
mówiąc: Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladłam ze
strachu, ale pytam pokornym głosem: Taaaak???? A dlaczego,
kochanie? A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała
3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła O ***!!! znów
zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3
razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła
na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie
i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko
zaczęła chrapać........
Strang Delta 1,9td
Obrazek

Awatar użytkownika
darkobo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1547
Rejestracja: 09 maja 2006, 0:00
Lokalizacja: Łódź

Dobry Humor

Post autor: darkobo » 23 sie 2008, 13:17

Eksperyment naukowy:

Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!)wypił 10 piw.
I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
1) przybraliśmy na wadze,
2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne,że go popełniliśmy,
6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,
9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy jednocześnie.
Dalsze dowody są zbyteczne, piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!
homo homini Lancia (est)
Było: Dedra 2.0 ie, Kappa 2.0, Kappa 2.4 JTD
Jest: Delta II 1.6 8V (w rodzinie ;) )

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: Hyde Park :::”