![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Jechałem wczoraj i w trakcie jazdy zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora, po kilku minutach jazdy oczywiście brakowało już świateł i wycieraczek .. Przy braku ładowania to normalne - pomyślałem, ale najgorsze jest to że gdy zaczynało przy tym brakować mocy i brak reakcji na pedał gazu, nie reagował licznik prędkości ...
Zastanowiło mnie tylko to, że gdy na włączniku świateł gdy wyłączyłem te światła znowu była reakcja, normalnie miał moc i normalnie mogłem dodawać gazu ...Znowu gdy włączałem te światła znowu mocy brakowało, było takie szarpniecie, spadał z mocy i tak w kółko musiałem włączać światła bo wracałem w nocy ..
I tu moje pytanie: czy to wina alternatora czy coś innego ??