od dość długiego czasu zauważam bardzo słaby nadmuch w moim aucie. Generalnie rzecz biorąc odkąd mam kappe, to wentylacja szalu nie robiła, ale teraz to już jest w ogóle porażka. O odparowaniu szyb przy padającym deszczu mogę zapomnieć, jak ustawie wentylator na max, to czołową i przednie boczne do połowy jeszcze odparuje, ale tył jest wiecznie "przydymiony". Jak włączę klimę to jak najbardziej odparuje, jednak na jesieni, a w szczególności w zimie poniżej 7 st. klima się nie włącza i wtedy jest mega problem.No chyba,że wszystkie kappy słabo dmuchają z nawiewów (w co wątpię)? Dodam też ,że zimą przy minusowych temperaturach muszę ustawić wiatrak na 4/5 kresek,żebym cokolwiek czuł ciepłe powietrze na twarzy. Wentylator pracuje, słychać jak przyspiesza, na najwyższych obrotach robi już spory hałas a mimo to z nawiewów leci lekki zefirek zamiast huraganu na co wskazywałaby jego głośność. W trybie full auto słychać czasami wyraźne skrzypienie/trzeszczenie klapek(?) podczas ich przestawiania. Poradźcie proszę jak można to ugryźć, gdzie popatrzyć, co urwać, gdzie przywalić?
