"Michaelll" pisze:"Jeremy McFee" pisze:"Michaelll" pisze:"wujek" pisze:Witam,
Silnik 2.0 8v turbo, 190kkm i eksploatowany na LPG?
Nie licz na niezawodność, raczej licz koszta.
Nie chce jeździć aż tak dużo, jakieś 15-20kkm. Ale większość w dalekch trasach. W sumie to raz na miesiąc taka trasa, a reszta miasto.
LPG wtrysk, chyba nie szkodzi na silnik i jest niezawodny?
Pozdrawiam
Jak już wymienisz wszystkie części w tym silniku w ciągu pierwszych 3 m-cy eksploatacji - to istnieje pewna szansa na niezawodność
Na pojazd użytkowy turbo-lancia nie za bardzo się nadaje.
Rację ma Wujek proponując turbodiesla - znacznie niższe koszty i zdecydowanie większa niezawodność.
Turbo możesz sobie kupić dla przyjemności wspaniałej, ale raczej krótkotrwałej jazdy
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
13 lpg to tak jak 8 ON
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
(i żeby ona się zmieściła w tych 13 lpg
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ale ja chce turbo ;( i to benzyne; min. 162 KM a łatwo o więcej... diesle też mają turbiny i jakoś jeżdżą, a mają wyższe przebiegi.
Pozdrawiam
No to napisz od razu, że napaliłeś się na to turbo
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- ale nie szukaj potwierdzenia słuszności wyboru wg kryterium niskiej awaryjności - bo go tu nie znajdziesz
Wyższa trwałość diesla wynika z wielu warunków (odmienne warunki pracy jednostki, niższe prędkości obrotowe), zaś turbina też się zużywa - ale jak praktyka pokazuje - jest trwalsza niż w benzynie.
Jak będziesz dbał o autko i regularnie je serwisował (czytaj: natychmiast usuwał drobne usterki - co kosztuje, bo musi) - to będziesz mógł powiedzieć, że jest bezawaryjne.
natomiast jeśli zakładasz, że starym autem z przebiegiem rzędu 200 tys (jeśli nie 300 tys
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
będziesz mógł spokojnie jeździć bez grzebania w nim - to jesteś w błędzie.
I nie tylko dlatego, że jest to Turbo Lancia, ale przede wszystkim dlatego, że jest to po prostu stare, nieco juz zajechane auto
Będzie się sypał zawias, układ zasilania, tarcze, opony i klocki w turbiakach tez zużywają się szybciej...
Jeśli auto ma kosztować powiedzmy 2 tys. - to dolicz sobie jeszcze z 5 tys. na naprawy w pierwszym roku użytkowania.
Lepiej od razu rozejrzyj się za młodszym autem za 7 tys.
Czy warto tak ryzykować, żeby pokazac wszystkim dookoła, że ma się turbo?
Dobremu, nowemu TDI średniej klasy i tak na trasie nie podskoczysz (no, może na chwilę - ale po paru kilometrach i tak spuchniesz czując swąd przepalonego oleju, którego zużycie wzrośnie geometrycznie w funkcji głębokości wciśnięcia pedału gazu...
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
J. McFee