
szukam pomocy. kupiłem Zetę z 96 r. , przebieg 280 tys, choć był do 270 serwisowany w Szwjcarii.... ot niby okazja...ale przejechałem ok 300 km i zjadło mi 1/4 oleju!!!! czyżby turbina? niestety sam niewiele sie znam na silnikach.. może ktoś miał podobny problem? olej nie cieknie nigdzie (niewielkie wycieki jakies stare są...)
dodam że moja Zeta to 2,0 turbo w benzynie...coś chyba słabe to były silniki bo co czytam to kazdy prawie remontowal....