Kappa - problemy z odpalaniem
Kappa - problemy z odpalaniem
Witam,
Panowie poratujcie radą bo już tracę wszelkie nadzieję na rozwiązanie problemu.
Od kilku tygodni mam taki problem, który zdarza się od czasu do czasu: wsiadam do auta, chce odpalić a ono nie kręci. Przekręcam kluczyk w pozycję off, a tu żarzą się kontroli od ładowania, oleju, zostaje zasilanie w instalacji gazowej (świecą się diody poziomu gazu). Słychać przekaźnik w skrzyneczce na podszybiu, który rytmicznie pstryka. Czasem zaczyna wyć alarm.
Aby przywrócić samochód do normalności (czyli móc go odpalić) muszę zdjąć klemę minusową i założyć z powrotem. Po tym zabiegu samochód normalnie odpala i chodzi elegancko.
Taka sytuacja powtarza się kilka razy w tygodniu i nie ma reguły co ją powoduje - raz przez 3 dni normalnie odpala za każdym razem, by później 2 razy dziennie odwalić taki ww. opisany numer:(.
Co już zrobiłem:
1. Wymiana akumulatora na nowy.
2. Wyczyszczenie połączeń masowych, zmierzone napięcie pomiędzy (-) a masą 0.01 V.
3. Ładowanie pod obciążeniem 14,2 V.
4. 2 krotna wizyta u elektryka samochodowego. Niestety u niego wszystko działa - Kappina na złość;) nie chce pokazać swoich humorów w trakcie wizyty. Elektryk poprzeglądał, pomierzył, ale nic nie znalazł. Jedyną opcją żeby stwierdzić co jest, jest dostarczenie auta w stanie kiedy nie chce odpalać i psrtyka przekaźnik - ale wtedy qrna nie można jechać! I koło się zamyka:(
Czy ktoś z was miał coś podobnego? Może wspólne doświadczenia naprowadzą mnie na usunięcie tej masakrycznie denerwującej usterki.
Z góry dzięki za wszelkie uwagi!
Panowie poratujcie radą bo już tracę wszelkie nadzieję na rozwiązanie problemu.
Od kilku tygodni mam taki problem, który zdarza się od czasu do czasu: wsiadam do auta, chce odpalić a ono nie kręci. Przekręcam kluczyk w pozycję off, a tu żarzą się kontroli od ładowania, oleju, zostaje zasilanie w instalacji gazowej (świecą się diody poziomu gazu). Słychać przekaźnik w skrzyneczce na podszybiu, który rytmicznie pstryka. Czasem zaczyna wyć alarm.
Aby przywrócić samochód do normalności (czyli móc go odpalić) muszę zdjąć klemę minusową i założyć z powrotem. Po tym zabiegu samochód normalnie odpala i chodzi elegancko.
Taka sytuacja powtarza się kilka razy w tygodniu i nie ma reguły co ją powoduje - raz przez 3 dni normalnie odpala za każdym razem, by później 2 razy dziennie odwalić taki ww. opisany numer:(.
Co już zrobiłem:
1. Wymiana akumulatora na nowy.
2. Wyczyszczenie połączeń masowych, zmierzone napięcie pomiędzy (-) a masą 0.01 V.
3. Ładowanie pod obciążeniem 14,2 V.
4. 2 krotna wizyta u elektryka samochodowego. Niestety u niego wszystko działa - Kappina na złość;) nie chce pokazać swoich humorów w trakcie wizyty. Elektryk poprzeglądał, pomierzył, ale nic nie znalazł. Jedyną opcją żeby stwierdzić co jest, jest dostarczenie auta w stanie kiedy nie chce odpalać i psrtyka przekaźnik - ale wtedy qrna nie można jechać! I koło się zamyka:(
Czy ktoś z was miał coś podobnego? Może wspólne doświadczenia naprowadzą mnie na usunięcie tej masakrycznie denerwującej usterki.
Z góry dzięki za wszelkie uwagi!
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
ja miałem to samo, wina leżała na kielichu McPresona a dokładnie w miejscu w których jest chyba bezpiecznik ten 50A.Jak tam masz luzy to nie ma napięcia.A jedynie kontrolki się zażrą
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
Sprawdzę to miejsce, znalazłem w innym wątku zdjęcie, które dałeś z umiejscowieniem tego ustrojstwa (co prawda tam jest tds, a jam benzynę, ale chyba elektryka nie będzie inna).
Tak jeszcze chciałem zapytać: czy jest gdzieś w Kappie "główny wyłącznik" napięcie? Chodzi mi o to, żeby za każdym razem przy występowaniu opisanego problemu nie zdejmować klemy tylko użyć tego wyłącznika. Może wystarczy któryś z bezpieczników wyjąć? qrna tylko trochę ich mamy w naszych Kapinach.
Tak jeszcze chciałem zapytać: czy jest gdzieś w Kappie "główny wyłącznik" napięcie? Chodzi mi o to, żeby za każdym razem przy występowaniu opisanego problemu nie zdejmować klemy tylko użyć tego wyłącznika. Może wystarczy któryś z bezpieczników wyjąć? qrna tylko trochę ich mamy w naszych Kapinach.
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11994
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
popraw masę na błotniku za akumulatorem i na skrzyni i będzie gitGifol pisze:Słychać przekaźnik w skrzyneczce na podszybiu, który rytmicznie pstryka.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 01 maja 2010, 10:37
- Lokalizacja: Sopot/Słupsk
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
Ja miałem bardzo podobny problem i wina leżała właśnie w przekaźniku na podszybiu. Pierwszy przekaźnik z trzech od strony kierowcy. U mnie też ten przekaźnik pykał, ale napięcie nie szło na rozrusznik. Nowy przekaźnik 8 zł. Są to takie same przekaźniki jak w innych autach do lamp.
To samo miałem z otwieraniem klapy bagażnika, niby wszystko sprawne, przekaźnik pykał, nawet napięcie do rygla dochodziło, tyle, że za niskie i klapa się nie otwierała.
To samo miałem z otwieraniem klapy bagażnika, niby wszystko sprawne, przekaźnik pykał, nawet napięcie do rygla dochodziło, tyle, że za niskie i klapa się nie otwierała.
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
Masa za aku poprawiona - elektryk mial zrobić ale qrna ja widze nawet śruby nie odkręcił! W poniedziałek podaje do niego z paroma dobrymi słowami przed świetami!
Dzis jeżdziłem i było wszystko ok. Zobaczymy co będzie dalej.
Tak patrze w instrukcje, na stronie 197 (u mnie w papierowej wersji) widzę fotę tych przekaźników. I tak się zastanawiam: dojście do nich jest pod przykrywą filtra kabinowego? Dzisiaj patrzyłem na żywo i jakoś nie było widać Na zdjęciu chyba z 5 przekażników widac? Mówisz pierwszy od aku?
Jutro sie do nich dobiorę - tak czy inaczej nie zaszkodzi przeszlifować styków.
Dzis jeżdziłem i było wszystko ok. Zobaczymy co będzie dalej.
Tak patrze w instrukcje, na stronie 197 (u mnie w papierowej wersji) widzę fotę tych przekaźników. I tak się zastanawiam: dojście do nich jest pod przykrywą filtra kabinowego? Dzisiaj patrzyłem na żywo i jakoś nie było widać Na zdjęciu chyba z 5 przekażników widac? Mówisz pierwszy od aku?
Jutro sie do nich dobiorę - tak czy inaczej nie zaszkodzi przeszlifować styków.
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
Tak, tam też patrzyłem, nic nie widać niepokojącego było. Bezpiecznik (jest tam 80A) w porządku, oprócz tego jest tam połączenia kabli z "+" to ta mała "puszka" plastikowa obok której jest bezpiecznik. Przeszlifowałem styki, poskręcalem - zobaczymy co się będzie działo dalaj.
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
u mnie właśnie tam było napaprane,luzy,śniedź wyczyszczone skręcone hula
Re: Kappa - problemy z odpalaniem
Jestem już po wyjazdach świątecznych - jakieś 1000 km zrobione. Odpukać, ale wszystko ok.
Czyli wychodzi, że jak to Prezes pisał - MASA, MASA, MASA i wszystko w Kappinie gra.
Dzięki wszystkim za pomoc i najlepszego w nowym roku!!!
Czyli wychodzi, że jak to Prezes pisał - MASA, MASA, MASA i wszystko w Kappinie gra.
Dzięki wszystkim za pomoc i najlepszego w nowym roku!!!