A ja się po prostu bardzo cieszę, że się podobało

i że to nieprawda, że tylko ja lubię tańczyć (prawdaż wujku

) - no nie uwierzę, że wszyscy tak dobrze udawali - z wrażenia "mowę" mi odjęło na dwa dni!!!! i dopiero dziś piszę
PS. Paweł - oczywiście pamiętam o jaskini Raj

- we'll be in touch, of course
Kochani, to co w linijce powyżej to zapowiedź następnego razu, a jaskinia być może będzie punktem wyjścia jak dąb Bartek tym razem -bądźcie czujni
