Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Awatar użytkownika
DeviLL
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 356
Rejestracja: 07 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: DeviLL » 04 mar 2010, 18:57

Dalem za pelna regeneracje 1500zl , turbina dlugo nie pozyla (moze 4-5tys km), chociaz nie ma zadnych luzow i moznaby ja opchnac jako nowke nie smigana ;) ktos chetny ? za tysiaka oddam :P (uzywke z anglika kupilem sporo taniej z pewnego zrodla)

btw fajnie jak pisza ludzie , ktorzy slyszeli gdzies cos kiedys vel na forach wyczytali a potem medrkuja jako najwieksi znawcy co najlepsze (niektorych turbin nie da sie dobrze zregenerowac)

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6903
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Odp: Re: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: wujekp » 04 mar 2010, 20:16

DeviLL pisze:Dalem za pelna regeneracje 1500zl , turbina dlugo nie pozyla (moze 4-5tys km), chociaz nie ma zadnych luzow i moznaby ja opchnac jako nowke nie smigana ;) ktos chetny ? za tysiaka oddam :P (uzywke z anglika kupilem sporo taniej z pewnego zrodla)

btw fajnie jak pisza ludzie , ktorzy slyszeli gdzies cos kiedys vel na forach wyczytali a potem medrkuja jako najwieksi znawcy co najlepsze (niektorych turbin nie da sie dobrze zregenerowac)
Nie będą się wymądrzał bo nie znam się totalnie, mogę co najwyżej powiedzieć o własnych doświadczeniach. Turbinę regenerował jeszcze poprzedni właściciel - ja przejechałem z nią ponad 50 tys. km. I jeszcze dmucha. Jak długo jeszcze? Nie wiem. Na razie (odpukać puk...puk...puk) jeszcze nie żre oleju.
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

KGB
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1456
Rejestracja: 17 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Ełk/wawa

Re: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: KGB » 05 mar 2010, 1:14

wszystko da sie zrobic ,to tylko kwestia checi i oplacalnosci ,
jezeli wirniki nie sa uszkodzone to nie ma potrzeby ich wymiany ,
jezeli oska nie jest wytarta od zbyt duzego zuzycia (nie naprawienia na czas) ,to mozna ja wymienic ,regenerowac ,tulejowac ,
w turbosprezarce zuzyciu eksploatacyjnemu podlegaja lozyska i uszczelnienia ,
czasami da sie nawet je wymienic bez wyrownowazania wirnikow (bo maja znaki) i taka opcja jest zdecydowanie lepsza niz regeneracja na nowych wirnikach nieznanego pochodzenia i nieznanego wyrownowazenia

skromny555
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 163
Rejestracja: 06 lip 2008, 0:00
Imię: Wacek
Lokalizacja: Ostrów k Debicy

Odp: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: skromny555 » 05 mar 2010, 22:24

Kolego KGB i brygadzista1,i tu się z wami zgadzam.A martwi mnie natomiast jedna rzecz.Koledzy pytają o radę a ktoś nie znający tematu ,udziela jakiś nie sprecyzowanych rad.I to mnie boli.Jak się nie znam to nie radzę ,to jest maksyma mądrości.Radze to rozważyć.Dlaczego tak mówię?Otóż pracowałem w zakładzie gdzie produkowane były turbosprężarki(WSK Ropczyce) i wiem na czym polega problem.Wiem co się wymienia a co się zostawia jak jest sprawne .A jeśli koledzy remontowali swoje turbinki w (pożal się Boże)warsztacie,to niech nie piszą dyrdymałów.

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: Putin » 08 mar 2010, 22:14

Wolek pisze:Naprawa, jeśli uszkodzony jest układ wirujący kosztuje 1400-1500zł. Mój kumpel ma do sprzedania taką turbinę z fiata coupe 16vt. Turbo jest w bardzo dobrym stanie, jednak auto przestało być, po tym jak jego siostra wycięła nim kawałek rowu. Jeśli byś chciał podam ci namiary. Z tego co pamiętam chciał za nią 600zł. Popatrz na allegro. Jest trochę tych garrettów. Szukaj z fiata coupe 16v, to bardzo wytrzymałem turbiny, jednak spotkałem się już 3 razy z tym, że odkręciła się nakrętka i zmasakrowała wirnik. Jeśli chodzi o wyciąganie to razem z kolektorem. Problem jest tylko z ostatnią nakrętką od strony aparatu zapłonowego. Odkręcasz dopływ oleju z góry, obydwa wężyki doprowadzające płyn, spływ oleju na dole, śrubę bocującą do bloku i 4 nakrętki od wydechu, no i kolektor. Najlepiej ściągnąć cały przedni pas z lampami i chłodnicę (płyn i tak musisz spuścić). Wtedy wszystko masz na wierzchu. Śruby powinny się odkręcić bez większego problemu, ale lepiej uważać i je czymś zalać. To, że turbo ma delikatny luz na ośce to o niczym jeszcze nie świadczy. Ostatnio znajomy wysłał swoją t3-kę na doważenie wirników do znanej z forum fiata coupe firmy EMP Turbo (nawiasem mówiąc bardzo dobrej). Też miała delikatny luz, ale po rozebraniu nie było się w niej do czego przyczepić i to samo powiedział właściciel firmy, która ją składała i wyważała.
Pierwszy raz jak próbowałem ugryźć temat turbo, to doszedłem do etapu rozebrania całego przodu. Rzeczywiście dojście o niebo lepsze, a roboty z wyjmowaniem lamp, zderzaka czy chłodnicy wcale tak wiele nie ma. Pamiętam że probowałem odkręcać kolektor od turbiny i wydaje mi sie(było to przed zimą - dawno, nie pamietam dokładnie) że nie miałem jak złapac jedenj śruby.
Obecnie sprawa wygląda tak że Dedra nie chce odpalić. To zatem jest teraz priorytetem. Rozrząd ok, paliwo dochodzi, zalewa świece, iskra jest. Kończą mi się pomysły na to czemu auto nie zapala. Czekam na cieplejsze dni i wtedy będe dochodzić do tego, a turbina to późniejszy termin.

Jednak widzę że temat regeneracji turbin wzbudza wiele emocji i sprzecznych wniosków. Może powinniśmy zebrać doswiadczenia w tej kwestii, aby dojśc do jakiegoś sensownego wniosku? Wiele osób regenerowało, z tego co widze, i jeżdżą na swoich turbinach, u wielu też te turbiny padły. Może to kwestia warsztatu?
No i skoro turbinę lepiej kupić używaną to jak sprawdzić jej stan? Przecież moge kupić ładnie wyglądającą turbine bez luzu a okaże się że ma słabe uszczelniacze lub jakiś inny feler i po załozeniu będzie tak samo bezużyteczna jak ta stara... no więc jakie są oznaki żużycia turbiny i jakie może mieć wady?

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: Putin » 19 mar 2010, 15:08

Zdjęcia turbiny, złamana ośka, wirnik od strony spalin można prawie wyjąć z obudowy...
>http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db2 ... 2eff5.html :link:
>http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/362 ... 0c30b.html :link:
>http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6d ... 31de9.html :link:

Kuba P.
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 68
Rejestracja: 03 lis 2009, 20:02
Lokalizacja: warszawa/bemowo

Re: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: Kuba P. » 19 mar 2010, 21:58

Wrzuce swoje 5gr. Mam kappe 20v t. Własnie swierzo po regeneracji turbo. U mnie wirnik od zimnej strony lekko sie spotkal z obudowa i starł. Było to zurzycie na granicy 0.2 mm. Panowie w zakładzie stwierdzili ze go wyważą i bedzie ok. Wymienili także osłone termiczną panewki i coś jeszcze. Za wszystko zapłaciłem 1400zł. Moim zdaniem było zdecydowanie warto... i uwaga prosze nie czekać jak turbina zaczyna swistac zgrzytac itp, bo to sie poprostu nie opłaca... Pewnie jak bym pojeździł jeszcze z 200 km z swoja turbina to i trzeba było by wymieniać wirnik;/

Awatar użytkownika
Putin
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 66
Rejestracja: 18 mar 2009, 11:09
Lokalizacja: Kraków

Odp: Dedra - Turbina w 2.0t - wymieniać czy naprawiać?

Post autor: Putin » 20 mar 2010, 21:50

moja turbina nie sprawiała żadnego kłopotu. ciągnęła już od 2500obr i auto rwało do przodu, ale z czasem zaczęło słabnąc na wysokich obrotach, aż w trakcie jednego wyprzedzania nagle auto straciło moc po wjechaniu w studzienkę..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”