Jestem właścicielem Lancii Delty II z silnikiem 1.9 td (90km). Wczoraj po południu zajechałem do garażu wyłączyłem silnik i podłączyłem sobie pod zapalniczke telefon do ładowania gdzieś po 2 godzinach chcąc wyjechać z garażu auto wogóle nie odpalało. Prawdopodobnie akumulator padł i dzisiaj dałem go do ładowania(zobaczymy co z tego jeszcze będzie). I teraz kilka pytań:
1.Czy to ładujący telefon mógł aż tak osłabić akumulator?
2.Obecny akumulator ma/miał 61Ah i prąd rozruchowy 510 wg. EN no i przy większych mrozach musiałem z pól minuty pokręcić żeby silnik zaskoczył ale jako takich większych problemów nie miałem.
3.W razie wymiany jaki akumulator kupić nowy tzn. ile amperów i jaki prąd rozruchowy? W sklepie doradzono mi 70Ah i 640 wg. EN a na pytanie czy nie za duży usłyszałem że 60Ah to za mało, ale słyszałem też opinie żeby nie był za duży akumulator bo nie będzie nigdy w pełni naładowany i też go może po pewnym czasie coś trafić.
4.Jaki byłby optymalny akumulator w tym silniku? Jakie macie Wy i jak sobie one radzą?
5.Czy przy pierwszym przekręceniu kluczyka(jeszcze nie odpalenie silnika) czerwona kontrolka akumulatora powinna się świecić do momentu zapalenia silnika czy wcześniej zgasnąć?
6.Jaki aku jest wg instrukcji w tym modelu bo nie wiem gdyż niestety nie posiadam takiej :/
Proszę o pomoc
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdrawiam