Dobry Humor
Moderator: giekso
- wacho_czk
- Klubowicz
- Posty: 473
- Rejestracja: 17 maja 2008, 0:00
- Skype: wacho_czk
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Czarnków PL/Norwich UK
Dobry Humor
Wczoraj jak mi jedna baba zajechała drogę to na skutek ostrego hamowania maszynka do golenia wypadła mi z rąk prosto w talerz zupy mlecznej, którą trzymałem na kolanach i to tak pechowo, że wychlapała się nie na lewą nogę, odzianą jeszcze w nogawkę spodni od piżamy, tylko prosto na prawą, na którą dopiero co wciągnąłem nogawkę spodni od garnituru. W efekcie gwałtownych ruchów poparzonych nóg spadły mi kapcie pod pedał hamulca, co utrudniło mi wyplątanie się z poślizgu w jaki wpadłem na dywaniku gumowym. Skarpetki udało mi się wymacać dopiero na trzecim rondzie pod fotelem pasażera. W odruchu samoobrony, który ma przecież każdy prawdziwy facet odrzuciłem talerz, w którym i tak nie było już zupy od siebie, w efekcie czego maszynka (która niestety jeszcze tam była) odbiła się od kierownicy i uderzyła mnie w gołą klatę (bo właśnie po ściągnięciu pidżamy zastanawiałem się jak trafić ręką w rękaw koszuli złożonej tak jak należy w kostkę). Rozległ się skowyt, więc ze współczuciem popatrzyłem na maszynkę, ale szybko zorientowałem się, że to nie ona skowyczy, tylko ja z bólu, gdy wygalała mi bez znieczulenia ścieżkę w obrośniętej dotąd klacie. Na całe szczęście opuchlizna głodowa widoczna na mym brzuchu zmieniła nieco tor opadania rozszalałego urządzenia i to co najcenniejsze ocalało, ale rozproszyło nieco męską - czytaj skupioną - uwagę i zahaczyłem czymś o złośliwie umieszczony krawężnik. Spowodowało to obrót samochodu w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek, ale nieco mniej z kierunkiem drogi. Szybko skontrowałem (każdy facet to potrafi), w efekcie samochód zmienił wskazówki. Po kolejnej błyskawicznej kontrze wygrałem - przestał się obracać, za to uderzył lewym bokiem w drzewo i odbił się wyraźnie zamierzając uderzyć w drzewo prawym bokiem. Uniemożliwiłem mu to, zakładając kolejną kontrę. W efekcie wypadł z drogi przez rów, gdzie jakiś kamień podbił go obracając kołami do góry a dachem do dołu. I wtedy - wstyd się przyznać - straciłem panowanie nad samochodem....
Historia:
Lancia Delta Volvo S40 Vauxhall Astra 1.6 8V
Teraźniejszość:
Lancia Kappa 2.4 JTD 2000r, FYM FY125-3A 2006r
Lancia Delta Volvo S40 Vauxhall Astra 1.6 8V
Teraźniejszość:
Lancia Kappa 2.4 JTD 2000r, FYM FY125-3A 2006r
Dobry Humor
Policjant na koniu widzi chłopczyka na rowerze i woła go:
- ej, mały, chodź no tu!
chłopczyk podjeżdża, policjant pyta:
-a ten rowerek to Święty Mikołaj ci przyniósł?
-Tak - odpowiada chłopczyk.
-To napisz mu, żeby na następny rok przyniósł ci lampke do tego rowerka! - i wlepił chłopczykowi 50zł mandatu.
Chłopczyk pyta
- A tego konika to pan od Mikołaja dostał?
- Tak! -
-To niech pan mu napisze żeby na przyszłość montował mu ch..a między nogami, a nie na grzbiecie...
- ej, mały, chodź no tu!
chłopczyk podjeżdża, policjant pyta:
-a ten rowerek to Święty Mikołaj ci przyniósł?
-Tak - odpowiada chłopczyk.
-To napisz mu, żeby na następny rok przyniósł ci lampke do tego rowerka! - i wlepił chłopczykowi 50zł mandatu.
Chłopczyk pyta
- A tego konika to pan od Mikołaja dostał?
- Tak! -
-To niech pan mu napisze żeby na przyszłość montował mu ch..a między nogami, a nie na grzbiecie...
Strang Delta 1,9td
Dobry Humor
humor By Karolcia:
========================================
Niesmaczne:
Rodzinny, niedzielny obiad przerywa 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą.
Zapada grobowa cisza, którą przerywa w końcu ojciec, mówiąc do żony:
- Ty jesteś temu winna. Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają sę za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Potem zaczął krzyczeć do starszej, 20-letniej córki:
- Ty też jesteś winna! Idziesz do łóżka z pierwszym lepszym kolesiem, gdy tylko wyjdziemy z domu, i robisz to na oczach siostry! Jakby tego było mało, trzymasz w szafce wibrator!
W tym momencie odzywa się żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę pensji na dziwki?! Odkąd mamy telewizje kablową, pornosy oglądasz nawet przy małej! No i ta twoja sekretareczka! Myślisz, że nie wiem, po co zostajesz po godzinach w pracy?
Potem matka zwraca sie do córeczki, będącej powodem burzliwej dyskusji:
- Jak to sie stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...
========================================
Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę, nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochotę. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyć, jak mu poszło. Zdziwiony patrzy, kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce, kupy nie ma. "Delirium czy co?" - pomyślał i poszedł do domu. Następnego dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem z domu wychodzi właściciel:
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił
- Już myślałem... bo mi wczoraj jakiś głupek na żółwia nasrał
========================================
========================================
Niesmaczne:
Rodzinny, niedzielny obiad przerywa 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą.
Zapada grobowa cisza, którą przerywa w końcu ojciec, mówiąc do żony:
- Ty jesteś temu winna. Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają sę za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Potem zaczął krzyczeć do starszej, 20-letniej córki:
- Ty też jesteś winna! Idziesz do łóżka z pierwszym lepszym kolesiem, gdy tylko wyjdziemy z domu, i robisz to na oczach siostry! Jakby tego było mało, trzymasz w szafce wibrator!
W tym momencie odzywa się żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę pensji na dziwki?! Odkąd mamy telewizje kablową, pornosy oglądasz nawet przy małej! No i ta twoja sekretareczka! Myślisz, że nie wiem, po co zostajesz po godzinach w pracy?
Potem matka zwraca sie do córeczki, będącej powodem burzliwej dyskusji:
- Jak to sie stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...
========================================
Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę, nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochotę. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyć, jak mu poszło. Zdziwiony patrzy, kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce, kupy nie ma. "Delirium czy co?" - pomyślał i poszedł do domu. Następnego dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem z domu wychodzi właściciel:
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił
- Już myślałem... bo mi wczoraj jakiś głupek na żółwia nasrał
========================================
| obecnie: | Lybra Intensa 2.4 JTD | Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.8 TBI | zaliczone: | Lybra 2.0 V.I.S. | Dedra 1.9TD | Delta II 1.9TD | Lybra 2.4 JTD | Zeta 2.0 | Phedra 2.0 JTD |
|Wizualizacje Architektoniczne | Animacje | Grafika komputerowa | Wizytówki | Logotypy | Strony www |
|Wizualizacje Architektoniczne | Animacje | Grafika komputerowa | Wizytówki | Logotypy | Strony www |
Dobry Humor
Dwóch podpitych facetów wracało w nocy do domu. Idą, patrzą:
pociąg stoi na bocznicy, na końcu ma cysternę. Podeszli, odkręcili
kran, powąchali-spirytus. Opili się jak bąki. Już mieli odchodzić
jak zobaczyli napis na cysternie: PALIWO RAKIETOWE.
-oj nie dobrze!
Pomartwili się trochę i rozeszli się do domów. Następnego dnia
jednego z nich budzi telefon. Przez szum i trzask słyszy kumpla:
- Jasiu? halo, Jasiu To ty?
- Ja
- Jasiu srałeś dzisiaj?
- Nie
- To nie sraj! Bo ja z Tokyo dzwonie.....!
pociąg stoi na bocznicy, na końcu ma cysternę. Podeszli, odkręcili
kran, powąchali-spirytus. Opili się jak bąki. Już mieli odchodzić
jak zobaczyli napis na cysternie: PALIWO RAKIETOWE.
-oj nie dobrze!
Pomartwili się trochę i rozeszli się do domów. Następnego dnia
jednego z nich budzi telefon. Przez szum i trzask słyszy kumpla:
- Jasiu? halo, Jasiu To ty?
- Ja
- Jasiu srałeś dzisiaj?
- Nie
- To nie sraj! Bo ja z Tokyo dzwonie.....!
Dobry Humor
Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił.
Boże, jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć?
Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił.
Boże, jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć?
Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11994
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Dobry Humor
wchodzi zięć do mieszkania i zwraca się do teścia:
-sssss
teść na to:
-sssss, sssss
Tłumaczenie:
-jest żmija?
-są obie
-sssss
teść na to:
-sssss, sssss
Tłumaczenie:
-jest żmija?
-są obie
Dobry Humor
Dziś podobno dzień teściowej, więc w tym klimacie pozostanę
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta "Przyjaciółkę"...
Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.
- To, dlaczego mama nic nie mówiła???!!!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy...
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta "Przyjaciółkę"...
Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.
- To, dlaczego mama nic nie mówiła???!!!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy...
Pozdrawiam Pablo
Dobry Humor
Zona do meza, kierowcy:
- Odchodze od ciebie. Zabieram mieszkanie, dzieci i cala bizuterie.
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 20gr.
- Co nic nie mowisz? Zgadzasz sie? To biore jeszcze nasze oszczednosci!
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 50gr.
- Tez nic ni mowisz? Wiec z pewnoscia oddasz mi dzialke na Mazurach i oba samochody!
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 80gr.
- Znowu milczysz! Naprawde nic z tego nie chcesz dla siebie?
- Wiesz, w zupelnosci wystarczy mi moja jedyna poduszka powietrzna....
- Odchodze od ciebie. Zabieram mieszkanie, dzieci i cala bizuterie.
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 20gr.
- Co nic nie mowisz? Zgadzasz sie? To biore jeszcze nasze oszczednosci!
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 50gr.
- Tez nic ni mowisz? Wiec z pewnoscia oddasz mi dzialke na Mazurach i oba samochody!
Facet nic. Tylko przyspiesza do 1zl 80gr.
- Znowu milczysz! Naprawde nic z tego nie chcesz dla siebie?
- Wiesz, w zupelnosci wystarczy mi moja jedyna poduszka powietrzna....
Dobry Humor
-W jaka jest różnica pomiędzy Loganem a pijana dziewczyną ?
-Zadna. Jedno i drugie wstyd prowadzić.
-Zadna. Jedno i drugie wstyd prowadzić.
Ducati + Alfa
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11994
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Dobry Humor
"Kinga" pisze:-W jaka jest różnica pomiędzy Loganem a pijana dziewczyną ?
-Zadna. Jedno i drugie wstyd prowadzić.
- solarzmr
- Moderator
- Posty: 2669
- Rejestracja: 01 mar 2008, 0:00
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Dobry Humor
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek:
- Dzień dobry, madame, jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach.
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie. Naprawdę można się wyluzować.
"Dywan w salonie...." - myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło".
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu.
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania.
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy.
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Proszęęęę Paaaaniiii!!
Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji. Trzy godziny! Proszę sobie tylko wyobrazić: t r z y godziny ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt.
- Sss......sprzęt - głos kobiety był ledwo słyszalny.
- Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem... sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...!!!
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- Statyw??!!
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę! za ciężka jest, żeby ją stale nosić. Proszę pani! Proszę pani!!!
Ooo k a......zemdlała!
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek:
- Dzień dobry, madame, jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach.
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie. Naprawdę można się wyluzować.
"Dywan w salonie...." - myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło".
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu.
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania.
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy.
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Proszęęęę Paaaaniiii!!
Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji. Trzy godziny! Proszę sobie tylko wyobrazić: t r z y godziny ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt.
- Sss......sprzęt - głos kobiety był ledwo słyszalny.
- Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem... sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...!!!
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- Statyw??!!
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę! za ciężka jest, żeby ją stale nosić. Proszę pani! Proszę pani!!!
Ooo k a......zemdlała!
WR7- fotografia motoryzacyjna
Lanciastory - czyli wszystko o Lancii
Jest:Lancia Delta 1.6 HF Turbo 1991 r.
Alfa Romeo Mito 1.6 JTDM 2010 & Alfa Romeo 159 2.0 JTDM 2011
Była:Lancia Lybra 2,4 JTD Intensa 2002 r.
Lancia Lybra 2,4 JTD 2000 r.
Lanciastory - czyli wszystko o Lancii
Jest:Lancia Delta 1.6 HF Turbo 1991 r.
Alfa Romeo Mito 1.6 JTDM 2010 & Alfa Romeo 159 2.0 JTDM 2011
Była:Lancia Lybra 2,4 JTD Intensa 2002 r.
Lancia Lybra 2,4 JTD 2000 r.
Dobry Humor
- A ty co się tak uśmiechasz?
Przecież wczoraj stłuczkę miałeś!
- Mhm.
Zderzak połamany.
- Ta.
Reflektor rozbity.
- Uhm.
Teściowa głową w deskę przyłożyła.
- O, to to!
Przecież wczoraj stłuczkę miałeś!
- Mhm.
Zderzak połamany.
- Ta.
Reflektor rozbity.
- Uhm.
Teściowa głową w deskę przyłożyła.
- O, to to!
Dobry Humor
8 marca coraz bliżej i z tej okazji ...
A dlaczego kobieta ma tyle pracy?
W nocy śpi to się jej nazbiera.
Stare ale na czasie ...
Idzie sobie facet koło śmietnika i patrzy - baba leży w śmieciach.
Podchodzi i pyta
- Babo, ty żyjesz?
- Żyję - odpowiada baba
- A rusz nogą - mówi facet.
Baba ruszyła.
- A rusz ręką - facet znowu.
Baba ruszyła.
- kurka wodna - krzyczy facet - Całkiem dobrą babę ktoś wyrzucił !!!
I już ostatni ...
Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
mąż - Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko!
żona- Przecież ty nie umiesz szyć! No i po co te twoje głupie komentarze?
mąż- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem...
Dobrze że to Hyde Park to myślę ... ujdzie mi na sucho.
A dlaczego kobieta ma tyle pracy?
W nocy śpi to się jej nazbiera.
Stare ale na czasie ...
Idzie sobie facet koło śmietnika i patrzy - baba leży w śmieciach.
Podchodzi i pyta
- Babo, ty żyjesz?
- Żyję - odpowiada baba
- A rusz nogą - mówi facet.
Baba ruszyła.
- A rusz ręką - facet znowu.
Baba ruszyła.
- kurka wodna - krzyczy facet - Całkiem dobrą babę ktoś wyrzucił !!!
I już ostatni ...
Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
mąż - Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko!
żona- Przecież ty nie umiesz szyć! No i po co te twoje głupie komentarze?
mąż- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem...
Dobrze że to Hyde Park to myślę ... ujdzie mi na sucho.
Generalny dystrybutor własnego czasu.
Dobry Humor
No pewnie!!!!"Jarek_Lu" pisze: Dobrze że to Hyde Park to myślę ... ujdzie mi na sucho.
A jakby ktoras z tu obecnych podskakiwala, to my ja zaraz solidarnie jakims zielskiem udobruchamy....