jestem w trakcie poszukiwania lanci kappy.
Wczoraj bylem oglądac jeden egzemplarz z 1998roku, 2.4jtd, przebieg 250tys, ksiazka serwisowa praktycznie do konca, komplet kluczykow, karty kodowe, kolor srebrny,
niebieska alcantra, navi, przywieziona z Italii, do poprawek lakierniczych tzn, zderzaki lekko poprzycierane i tylne drzwi lekko zaklesniete. Ogolnie nie wyglada najgorzej, szczegolnie wnetrze jest bardzo zadbane. Sprzedawca wyglada na wmiare uczciwego, zajmuje sie sprowadzaniem Lanci.
Martwi mnie tylko jedna sprawa, slady oleju na laczeniach tego weza od turbosprezarki.

Czy przy tych metalowych pierscionkach zacioskających ten przewod maja prawo znajdować sie slady oleju, czy swiadczy to o zuzyciu turbosprezarki? Sam waz nie jest juz pierwszej mlodosci, troche sparcialy. Turbosprezarka dziala. Nie swiszczy, nie gwizdze, nie kopci absolutnie, po nacisnieciu gazu ten waz robi sie twardy jak stal. Sprzedawca twierdzi ze wszystko jest ok.
Prosze o rade.
Pozdrawiam