Łącznik ten zbudowany jest z dwóch elementów, które są ze sobą zaprasowane. No i wkrótce po wymianie właśnie na tym zaprasowaniu pojawiają się luzy. Jest wątek na tym forum jak sobie z tym poradzić (należy delikatnie obspawać to połączenie w pobliżu główki łącznika - tulei met-gumowej). Z tym, że to rozwiązanie pomaga .... ale na chwilę. Łącznik jest tak kiepskiej jakości, że zaraz pojawiają się luzy w innych miejscach- przegub kulowy, poluźnia się mocowanie do wahacza z powodu kiepskiego materiału itd, itp.
Jeśli masz możliwośc to podjedź do fachowców LT w Łodzi lub zastosuj ich sposób -żeby się upewnić co do tego stukania będziesz potrzebował drugiej osoby i na postoju, przy wyłączonym silniku chwytacie za górną krawędź przednich drzwi, lub przednich słupków i rozbujajcie auto mocno na boki (lewo - prawo).
Generalnie rozwiązanie mocowania przedniego stabilizatora w Kappie to pomyłka i jest właśnie częstą przyczyną powstawania stuków. Dlatego też proponuję na zastosowanie rozwiązania LT i wymianę oryginalnych łączników (lub inncy OCAPów) na te ich pomysłu, które są znacznie mocniejsze i nie posiadają przegubu kulowego. W Autosklepie należy zapytać o tzw. łączniki "pozmianowe". Jednakże i te mają pewną niedoskonałość, która wynika z tego, że otwór w wahaczu do mocowania oryginalnego łącznika nie jest okrągły i tulejki wew. (metalowe) gum (zob. budowę łącznika pozmianowego) wbijają się w ten nieregularny i większy otwór powodzując różne dziwne dźwięki. Rozwiązaniem tej niedoskonałości jest udanie się do tokarza i dorobienie podkładki metalowej z kołnierzem, który będzie pasował w kształt tego otworu w wahaczu. Podkładkę należy ułożyć "od góry" wahacza i najlepiej położyć na niej jeszcze podkładkę z twardej 3mm gumy a dopiero potem skręcić wszystko razem z łącznikiem i dwoma gumami (jedna od dołu a druga od góry wahacza.
Ale najpierw pobujaj sobie
![Usmiech :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jak masz więcej pytań to pytaj. Gdy będę miał chwilę to wstawię zdjęcia tego OCAPa i zamontowanego pozmianowego.
jc406 - Jurek, sprawdzanie na szarpakach stabilizatora nie ma żadnego sensu i jeśli zawieszenie jest sprawne(wymienione) to jest to tylko wywalanie kasy (wiem, bo też tak zrobiłem) PS. widzę, że masz teraz podobny zestaw do mojego: X1 + k