Dedra - Alternator z Kappy

[schab]

Kiedy kupowałem 2 lata temu swoją Dedrę - jedną z kilku rzeczy , które nie były oryginalne na silniku - był alternator . Wg instrukcji powinien mieć 120A , miał 80A . Skutkowało to chronicznym niedoładowaniem akumulatora , zwłaszcza przy jazdach na krótkich trasach . A z kolei zawsze było mi szkoda 300 zł i więcej - bo po tyle stoją alternatory 120A na Allegro . Przedwczoraj , szukając czegoś zupełnie innego , trafiłem na alternator z Kappy 2,0 20V za 150 zł do odbioru w Krakowie - parę ulic od miejsca , gdzie pracuję . Pojechałem , obejrzałem - wizualnie mocowania podobne do mojego . Kupiłem . Wczoraj zabrałem się za przekładanie , zdjąłem dotychczasowy altek , zacząłem je porównywać i zonk ! To że kółko pasowe było szersze o jeden rowek - to jeszcze nic , gorzej że miało odsadzenie różne o ~2 cm . na szczęście udało się zamienić kółko ze starego alternatora . I kiedy już cały szczęśliwy zabrałem się za montaż do auta - kolejna przykra niespodzianka : rozstaw uchwytów przez które przechodzi śruba mocująca do silnika jest za mały o jakiś 1cm . Z jednej strony udało się przesunąć stalową tulejkę , z drugiej - poszła w ruch szlifierka kątowa . Oczywiście wszystko ze stowarzyszeniem suwmiarki - żeby kółko pasowe wypadło dokładnie tam gdzie powinno . Jeszcze tylko drobna kombinacja przy uchwycie służącym do napinania paska i zadziałało !
Voltomierz po raz pierwszy od zakupu auta zaczął pokazywać 12V , światła zrobiły się białe i duuużo jaśniejsze i - nie wiem czy to autosugestia- ale wydaje mi się że silnik chodzi równiej ( pomimo , że te dodatkowe 40 amperów zabrało prawie 1KM mocy silnika ! )

[bassman]

Podobną przeróbkę zrobiłem wstawiając w swojej 1,6 altek z 2,0 (też Dedry).

Będzie chodzić należycie, jeśli pasek idzie idealnie po prostej (w jednej płaszczyźnie), w przeciwnym wypadku skutkuje to zbyt szybkim zużyciem łożyska napinającego pasek i sam pasek szybko się wyciera.

Pozdrawiam.