Nuova Delta td - gasnie

emti · Post autor: **emti** » 02 gru 2007, 3:39

Mam problem ze swoja Delcią,a mianowicie silnik od pewnego czasu stal sie mulowaty, gdy zaczynam przyspieszac do 3000 obrotow w momencie wysprzeglenia silnik bardzo szybko traci obroty i przygasa (obroty okolo 500) czasem calkowicie zgasnie, wymienilem swiece oraz filtry wlacznie z czyszczeniem sitka w baku,a mimo to dalej to sie powtarza, jak zaczyna gasnac w momencie wcisniecia pedalu w podloge obroty sie zatrzymuja na 1000 ale sie nie zwiekszajam problem ten wystepuje coraz czesciej. Bylem u mechanika zajmujacego sie tylko fiatami i powiedzial ze nie moze mi jednoznacznie zdiagnozowac bo nie wie gdzie ten silnik sie podlacza pod komputer i nie przeczyta bledow, a nigdy nie mial takiego przypadku. POMOCY, potrzebuje miec jak najszybciej sprawna delcie

Post autor: **Egon** » 02 gru 2007, 9:00

a powiedz jaki masz przebieg i rok produkcji?? elektroniki w tym silniku to niema to pewno masz coś z układem paliwowym (lub pompa ale to by musiała miec przebieg galanty)

emti · Post autor: **emti** » 02 gru 2007, 16:53

rok to 1996 przebieg to 180.000 juz ponad

, na warsztacie jak bylem to chlopaki mowili ze albo paliwo sie nie dostaje albo powietrze , szukali przeplywomierza ale nie znalezli.

Post autor: **Bany** » 02 gru 2007, 21:56

dedrą 96' dojeżdzam do 250tkm na dobrym paliwie(ekoterm plus)
i chodzi jak zegarek.
Przepływki całe szczęście nie znajdzie w niej nikt.
Pompa,wtryski,może już rozrząd przeskakuje(ale na pompie to raczej niemożliwe)
Zobacz może masz jeszcze katalizator(jak tak to wywal go bez względu na to czy to jego wina czy nie)
Pojedz do kogoś kto radzi sobie z dieslami bez testera...

strang · Post autor: **strang** » 02 gru 2007, 21:58

Niech Ci machanior sprawdzi rozrząd-mogł się przesunąć. I zrób to szybko na wszelki wypadek.

Post autor: **wega** » 02 gru 2007, 22:14

Witam

rok to 1996 przebieg to 180.000 juz ponad

Jak na diesla to żaden przebieg.
Mój były escort miał ponad 275tyś. i przy mrozach -20*C palił i jeździł bez problemu. Jeździłem nim 6 lat.

Bylem u mechanika zajmujacego sie tylko fiatami i powiedzial ze nie moze mi jednoznacznie zdiagnozowac bo nie wie gdzie ten silnik sie podlacza pod komputer i nie przeczyta bledow

Tutaj mechanik od fiata czy też od innego auta nie ma znaczenia. Potrzebny Ci dobry mechanik od silników diesla. Nawet jeśli naprawia tylko traktory. Diesel jest prosty jak budowa cepa. Dosłownie.

Niech Ci machanior sprawdzi rozrząd-mogł się przesunąć

Dokładnie tak. To może być bezpośrednią przyczyną gaśnięcia silnika. Wystarczy że pasek przestawił się o jeden ząbek a wtedy pompa już głupieje. Drugą sprawą mogą być lejące wtryski. To jest do sprawdzenia.

nie wie gdzie ten silnik sie podlacza pod komputer i nie przeczyta bledow

a i lepiej zmień mechanika. Jak On chce podłączać diesla z tego roku do kompa to wybacz. Diesel praktycznie chodzi bez prądu. Czysta mechanika, przynajmniej w tych rocznikach. Inaczej sprawa się ma w silnikach diesla nowej generacji. Po swoim przykładzie wiem jak mi się zepsuła stacyjka to nie mogłem nawet silnika zgasić po zdjęciu klemy z akumulatora, dopiero odkręcenie przewodu paliwowego od pompy pomogło.

Post autor: **Egon** » 03 gru 2007, 9:28

"emti" pisze:rok to 1996 przebieg to 180.000 juz ponad , na warsztacie jak bylem to chlopaki mowili ze albo paliwo sie nie dostaje albo powietrze , szukali przeplywomierza ale nie znalezli.

jak masz taki przebieg to sprawdz ten rozrząd bo przy tym przebiegu silniczek powinien chodzić jak malina

emti · Post autor: **emti** » 04 gru 2007, 19:41

no wlasnie podjechalem do mechanika, okazalo sie ze poprzedni wlasciciel wlozyl do baku pompe z jtd w miejsce kosza (tak samo prawie wyglada) , niestety mechanik nie mial wiecej czasu i umowilem sie z nim na piatek, wyciagniemy bebechy z tej pompy tak zeby zostal sam kosz, przy okazji damy przezroczysta rurke w miejsce gdzie przychodzi przewod do pompy wtryskowej, mechanik stwierdzil ze moze sie dostawac powietrze do pompy i dalej do silnika dlatego przerywa, jak przejechal sie samochodem to mowil ze dziwne ze to tak rzadko sie dzieje i wyglada mu jakby pecherzyki powstawaly w ukladzie paliwowym, zobaczymy w piatek jak to zrobimy

adasik12 · Post autor: **adasik12** » 07 gru 2007, 14:14

Jak bedziesz cos wiedzial to daj znac bo u siebie tez oststnio zauwarzylem szarpanie podczas jazdy jak delikatnie dodaje gazu ale okolo 3000 obr juz szarpanie nie czuc wiec zamienilem przewod paliwowy na przezoczysty i co widze na wolnych obrotach delikatne pecherzyki ale jak dodaje gazu to przerwy na 5-8 cm i nie wiem dlaczego tak sie dzieje.

emti · Post autor: **emti** » 08 gru 2007, 16:16

tak jak myslalem wyciagnelismy pompe z baku ktora wogole nie byla potrzeba i pomoglo , autko ma o wiele wiecej mocy, wkoncu idzie jak strzala, przestaly byc akcje z gasnieciem i przerywaniem w czasie jazdy, zabieg mnie kosztowal 30 zl , wyciagnelismy wszystkie bebechy z kosza z baku (czytac. pompe paliwowa) i wlozylismy zwykly przewod grubosci malego palca od reki i pomoglo.

adasik12 · Post autor: **adasik12** » 08 gru 2007, 16:35

Ja tez doszedłem o co chodzi pół dnia walczyłem. Pozamieniałem wszystkie gumowe węże na przezroczyste i z baku nie idą bąble ale gdzieś na przewodzie pod autem i wpadają do filtra a dalej do pompy. Będę musiał kupić nowy przewód i mam nadzieje ze będzie oki.