Post
autor: bassman » 10 lis 2007, 12:37
Witka!
Widzę, że masz trochę problem z tym.
Na początku wspominałeś coś o zapachu glikolu...
To będzie na 95 % przyczyna parowania wnętrza, jeśli układ nagrzewnicy jest nieszczelny to choćbyś nie wiem co robił szyby będą parowały.
Sprawdź to w następujący sposób: (trochę cię przymrozi) skręć ogrzewanie na minimum i włącz dmuchawę na przednią szybę - pamiętaj żeby klapka od zamkniętego obiegu powietrza była zawsze otwarta.
Dobrze jest umyć i odtłuścić szyby przed takimi zabiegami - aby obserwacja była w miarę obiektywna.
Jak będziesz jeździł i szyby będą parować to znaczy, że nie jest to bezpośrednia wina nieszczelności nagrzewnicy.
Jeśli klapka obiegu zamkniętego powietrza działa prawidłowo i jest non stop otwarta, to może warto sprawdzić klapki odsysające powietrze w tylnej części nadwozia. Z tego co mówi eper w sedanie takie klapki są dwie w bagażniku na wysokości zderzaka między tylnym pasem a nadkolami (po obu stronach). W kombi tylko z prawej strony.
Jeśli się samoistnie nie otwierają (uchylają) pod wpływem podciśnienia po ich zewnętrznej stronie to też może być przyczyną parowania wnętrza.
Następna sprawa dotyczy klimatyzacji. Jeśli samochód ma klimatyzację to w module wentylacji ma zamontowany parownik (chłodnica powietrza). Wiadomo, że kiedy ciepłe powietrze przepływa przez coś chłodnego to jeśli dla danych warunków jest przekroczony punkt rosy, będzie się tam skraplać woda (to normalne zjawisko), ta woda będzie spływać na tzw. tacę pod parownikiem, by następnie wypłynąć na zewnątrz samochodu.
Wiele problemów parowania szyb przy takim układzie wynika z niedrożności korytka między tacą i zewnętrzną stroną samochodu. Skropliny przelewają się wtedy przez tacę i wsiąkają w wygłuszenie, które jest między wykładziną podłogi a podłogą samochodu. Wielkie zródło wilgoci... powodujące parowanie wnętrza.
Na koniec zostawiłem dość prozaiczną sprawę:
Poprzednio Miałem Alfę Romeo 33 - fajny samochód ale z dość specyficznie rozwiązaną wentylacją. W podszybiu zbierały się liście (między plastikami pod wycieraczkami a nadwoziem), chociaż nie miały dostępu do wentylatora, bo wlot był wyniesiony dość wysoko to były wielkim i bardzo wydajnym źródłem wilgoci w jesienne dni.
To tyle co mi przychodzi na teraz do głowy.
Pamiętaj że usunięcie źródła powstawania wilgoci to połowa sukcesu - drugie tyle to osuszenie wnętrza.
Pozdrawiam.
Dla klubowiczów naprawię, wyreguluję samochód, instalację lpg.
Wykonam naprawy (spawanie) w stali, żeliwie, miedzi, aluminium, głównie TIGiem.
Żony:
Lancia Musa Platino 1,4 16V
Moje:
Lancia Dedra LX SW 1,6 mpi 95' - NA SPRZEDAŻ, z pokaźnym pakietem części.
Lancia Dedra LS SW 1,6 mpi 96 - dawca części, w pakiecie j.w.

Czerwony Gruz - Honker 91'
Pupowóz - Jeep Commander