Post
autor: _Rafako_ » 02 sie 2015, 22:00
Byłem u Rafała wielokrotnie. Po konsultacjach z innymi jego klientami, zawsze przy odbiorze auta patrzę czy zostało zrobione wszystko to, za co zapłaciłem (jeśli tylko weryfikacja jest fizycznie możliwa). Tak samo postępuję u innych mechaników (np. żądam wjechania autem na kanał / podnośnik przed jego odbiorem, jeśli wymieniane były np. hamulce). Umiejętność odróżnienia alternatora od akumulatora trochę w życiu pomaga. Nie zazdroszczę całkowitym motoryzacyjnym laikom, zdanym na łaskę (a częściej - niełaskę) mechaników. Zaletą Rafała jest bez wątpienia fakt, że zna się na "materiale" zwanym Lancia i łatwiej mu diagnozować ten sprzęt. Zauważyłem jednak, że pewnego dnia skończyła się u niego era "wszystkiego po 5 złotych" i ceny usług stały się "rynkowe". To zapewne odstraszyło część klientów, których stać wyłącznie na drut, sznurek i gwoździe...
Serdecznie pozdrawiam.
Ps. z obecnego doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle, że warszawscy "mechanicy od Mercedesów" są nieco lepsi od warszawskich "mechaników od Lancii". Niby tylko o przysłowiową "długość ogona" ale jednak...
...to jeden z fundamentalnych powodów, dla których Lancie stały się dla mnie jeno przelotnymi romansami

Jest: Mercedes W123 200D '83 + Ford Mustang V ’06 + Mini Cooper ’05 + Skoda Superb 2.0 4x4 ’24...
Były: K SW 2.4 20V, Lybra SW 2.0 20V, K 2.0 20V x 2, Y10 bicolore, K 2.0 20VT, Thema 2.0 16V x 2, Delta II 1.6 8V, Y 1.2 8V, Y 1.2 16V, Y10 Selectronic, Delta HPE 2.0 16V bicolore, K 2,4 20V, Thesis 2.0 20VT...