My mieliśmy 158 km , wyjechaliśmy o 15.30 i dotarliśmy do celu razem z Alanem .daghda pisze:
Nie dojechałem - wstałem po 10 a z Katowic tam miałem 165 km czyli 2.5h jazdy.![]()
Tylko myśmy chcieli tam byc a nie tylko gadac o tym .

My mieliśmy 158 km , wyjechaliśmy o 15.30 i dotarliśmy do celu razem z Alanem .daghda pisze:
Nie dojechałem - wstałem po 10 a z Katowic tam miałem 165 km czyli 2.5h jazdy.![]()
Nie jechałem autem. Zmęczonydaghda pisze:To byłem jaCzym jechałeś i dlaczego Cię nie widziałem (bo żadnej Lybry nie widziałem)?
Odwiozłem babcię do domu a potem od razu śmigałem do Katowicpiterstilo pisze:Nie jechałem autem. Zmęczonyspacerem, przysiadłem na ławce, na wysokości Orlenu.
Lancię widziałem dwukrotnie, raz jechała w jedną stronę, potem wracała.
To ja jako rowerzysta znający Wodzisław i tutejsze ścieżki odpowiem Ci tak - jaka ścieżka, taki ruch rowerzystySorry za OT. Siedząc sobie na ławeczce, medytowałem, co takiego myślą sobie rowerzyści jadąc jezdnią, blokując przy tym ruch aut, zamiast specjalnie wyznaczonym dla nich pasem na chodniku.
Oczywiście że się mijaliśmy. Jechałem z kępy piechtolotem ReebokMacioBA pisze:Grodek - czy my się przypadkiem nie minęliśmy w czwartek bądź piątek na Kotucza między Gliwicką a cmentarzem?![]()
vanisch pisze:...wujkowa Delta HPE...