Bania u Watażki - maj 2009 - relacja

[Endrju]

Masakra w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście

[Karolcia]

Zjebi...........załoga mam nadzieje,że nie raz jeszcze spotkamy sie w tym gronie i jeszcze wiekszym


Macieju moje dzieci to Sandra i Adrian

[autologic]

przestań też byłem pierwszy raz-delta da rade nastepnym razem...

[Nat]

Ja chcialem dodać, tylko pozornie ni z gruchy ni z pietruchy, że gratuluję szarugi żonie pięknego imienia

[grzole]

Ja chcialem dodać, tylko pozornie ni z gruchy ni z pietruchy, że gratuluję szarugi żonie pięknego imienia

Zacne, ba, nawet bliskie sercu każdemu Lancisti!

[miszax]

A czyja ta Phedra na Żarskich tablicach - coś jeszcze jej nie spotkałem

[Taz]

A czyja ta Phedra na Żarskich tablicach - coś jeszcze jej nie spotkałem

Damiana z LT, a właściwie to na co dzień jeździ nią jego żona. Damian porusza się Alfą 156 SW GTA.

[miszax]

No to w takim razie kupiona 27.03.2009 Z samego rana odwoziłem żonkę w góry i w Grabiku przed Żarami stała też Phedra z lawetą na łódzkich tablicach - mijałem sam załadunek - może to ta sama

[Sharuga]

Ja chcialem dodać, tylko pozornie ni z gruchy ni z pietruchy, że gratuluję szarugi żonie pięknego imienia

Hłe hłe, na drugie trzeba jej dać Lancia Co by nie mówić - "mam" Aurelię

[grzole]

Ja chcialem dodać, tylko pozornie ni z gruchy ni z pietruchy, że gratuluję szarugi żonie pięknego imienia

Hłe hłe, na drugie trzeba jej dać Lancia Co by nie mówić - "mam" Aurelię

Osobista Aurelia i to nie w garażu a domu!

[Kastor]

Tak mi się lista przypomniała.

1. Kappa 96 + Beata + Ola
2. Sebol + Bartek
3. Małolat + Żonex + syn
4. Przemas81 + Karolina + syn i córka
..............

Nie znalazłem się na tej liście na ostatniej pozycji, ale ze wstydem jako ostatni chyba, zabieram głos publicznie na temat zlotu w Kołobrzegu...
Zwykłe słowo: Dziękuję, to stanowczo zbyt mało. A nie znam słowa, którym mógłbym określić, swoje wrażenie i wdzięczność za to wszystko, co mnie spotkało Ola i Maćku z Waszej strony, jako Gospodarzy. (Jak zwykle już zresztą, bo to nie pierwszy przecież raz ) Oczywiście cała oprawa tych wspaniałych dni to Towarzystwo, z jakim miałem prawdziwą przyjemność spędzić czas. Zostałem m. in. "tatą" super-gościa, którego mamę poznałem dopiero na zlocie , zaopatrzeniowcem w cenny napój (nie mylić z alkoholem ), (standardowo już) najgłośniej chrapiącym, a przede wszystkim jednym z najszczęśliwszych ludków, którym udało się być wśród TAKICH i u TAKICH ludzi. Dziękuję!!!

[przemas81]

Tak mi się lista przypomniała.

1. Kappa 96 + Beata + Ola
2. Sebol + Bartek
3. Małolat + Żonex + syn
4. Przemas81 + Karolina + syn i córka
..............

Nie znalazłem się na tej liście na ostatniej pozycji, ale ze wstydem jako ostatni chyba, zabieram głos publicznie na temat zlotu w Kołobrzegu...
Zwykłe słowo: Dziękuję, to stanowczo zbyt mało. A nie znam słowa, którym mógłbym określić, swoje wrażenie i wdzięczność za to wszystko, co mnie spotkało Ola i Maćku z Waszej strony, jako Gospodarzy. (Jak zwykle już zresztą, bo to nie pierwszy przecież raz ) Oczywiście cała oprawa tych wspaniałych dni to Towarzystwo, z jakim miałem prawdziwą przyjemność spędzić czas. Zostałem m. in. "tatą" super-gościa, którego mamę poznałem dopiero na zlocie , zaopatrzeniowcem w cenny napój (nie mylić z alkoholem ), (standardowo już) najgłośniej chrapiącym, a przede wszystkim jednym z najszczęśliwszych ludków, którym udało się być wśród TAKICH i u TAKICH ludzi. Dziękuję!!!

Kastor jak Cię znam to na forum żeś się naprawdę rozwinął z wypowiedzia bo w realu to potrafisz nawijać
do żobaczyska
p.s.a z tym chrapaniem to wiesz sam dobrze że to trochę naciągana teoria-są chrapiący gorzej

[Endrju]

Tak mi się lista przypomniała.

1. Kappa 96 + Beata + Ola
2. Sebol + Bartek
3. Małolat + Żonex + syn
4. Przemas81 + Karolina + syn i córka
..............

Nie znalazłem się na tej liście na ostatniej pozycji, ale ze wstydem jako ostatni chyba, zabieram głos publicznie na temat zlotu w Kołobrzegu...
Zwykłe słowo: Dziękuję, to stanowczo zbyt mało. A nie znam słowa, którym mógłbym określić, swoje wrażenie i wdzięczność za to wszystko, co mnie spotkało Ola i Maćku z Waszej strony, jako Gospodarzy. (Jak zwykle już zresztą, bo to nie pierwszy przecież raz ) Oczywiście cała oprawa tych wspaniałych dni to Towarzystwo, z jakim miałem prawdziwą przyjemność spędzić czas. Zostałem m. in. "tatą" super-gościa, którego mamę poznałem dopiero na zlocie , zaopatrzeniowcem w cenny napój (nie mylić z alkoholem ), (standardowo już) najgłośniej chrapiącym, a przede wszystkim jednym z najszczęśliwszych ludków, którym udało się być wśród TAKICH i u TAKICH ludzi. Dziękuję!!!

Kastor jak Cię znam to na forum żeś się naprawdę rozwinął z wypowiedzia bo w realu to potrafisz nawijać
do żobaczyska
p.s.a z tym chrapaniem to wiesz sam dobrze że to trochę naciągana teoria-są chrapiący gorzej

Pewnie dlatego wyekspediowali nas z Herbatnikiem na plebanie

[przemas81]

no nie m ów ze poranny widok ksiiedza nie dzialal na ciebie zbawiennie

[wujekp]

no nie m ów ze poranny widok ksiiedza nie dzialal na ciebie zbawiennie

Szkoda tylko, że proboszcz się musiał skarżyć na ich zachowanie - zaspali na nieszpory