"Weeb" pisze:"grzole" pisze:Poza tym ktoś tu powyżej słusznie napisał, że moce pow. 250 KM z przednim napędem to nieporozumienie więc pomysły typu 3.0 V6 + turbo to sztuka dla sztuki i lekkie nieporozumienie.
Ja tak sądzę, powiem więcej przedni napęd został stworzony przez księgowych. Co z tego, że mam "tylko" 3 litrowy silnik pod maską i "tylko" 204 KM, jezeli przy starcie i tak nie dam rady przenieśc tego na asfalt.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą oraz z Grzole. To, że auto ma dużą moc i przedni napęd wcale go nie dyskwalifikuje. Pamiętajcie o takich sprawach, jak rozkład masy (np. ciężki przód), sztywność zawieszenia, a wreszcie odpowiednio dobrane opony!!! Nie odchodząc za daleko od rodziny włoskiej przytoczę przykład swojego Fiata Coupe. Silnik 20VT znany z Kappy. Ciężki, a więc dociążony przód. Standardowo dość sztywne zawieszenie i wreszcie opony 245!!! Może raz udało mi się zamielić kołami przy starcie

Przy każdym starcie auto rwie do przodu, jak szalone i jakoś nie mam problemów z przyczepnością. Najmocniejsza Coupeta, jaką znam osobiście ma niemal 400KM i też jakoś daje radę. Aha, żaden FC nie ma "wspomagaczy" typu kontrola trakcji itp.
Myślę, że zgodzi się tu ze mną Orsya mający Alfę 147 GTA i doświadczenie w jeździe mocnym, przednionapędowym autem.
Twierdzenie zatem, że każda fura, która ma przedni napęd i silnik o mocy powyżej 250 KM to "sztuka dla sztuki, nieporozumienie i lekkie nieporozumienie" jest co najmniej śmieszne
Pozdrawiam, Radicz.
P.S. Maciej, staje się powoli fanem Twoich opisów i porównań
