

Moderator: stabraf
"kartonik" pisze:Rada jest jedna: kup sobie jakiś PORZĄDNY samochód, a nie włoskie wynalazki.
nie, no cóż za odwaga, i to w takim miejscu"kartonik" pisze:Rada jest jedna: kup sobie jakiś PORZĄDNY samochód, a nie włoskie wynalazki.
ale patrząc na podpis to lubi srebrne włoskie wynalazki...chyba że ma lybre za kare"bolek" pisze:nie, no cóż za odwaga, i to w takim miejscu"kartonik" pisze:Rada jest jedna: kup sobie jakiś PORZĄDNY samochód, a nie włoskie wynalazki.![]()
![]()
![]()
Raczej za karę... i to chyba ciężką jak cholera"Endrju" pisze: ale patrząc na podpis to lubi srebrne włoskie wynalazki...chyba że ma lybre za kare![]()
![]()
uprzejmie proszę ==>klik"Duch-Dziadka" pisze:...mozesz Kartonik uscislic swoje zdanie...
...chcialbym poznac Twoja opinie na temat Lybry...![]()
...bo kiedys jak juz kappa bedzie zbyt leciwa to pewnie trzeba bedzie usiasc za kolkiem innej moze Lanci...
to już wiem czemu Kartonik ma takie podejście"Nat" pisze:uprzejmie proszę ==>klik"Duch-Dziadka" pisze:...mozesz Kartonik uscislic swoje zdanie...
...chcialbym poznac Twoja opinie na temat Lybry...![]()
...bo kiedys jak juz kappa bedzie zbyt leciwa to pewnie trzeba bedzie usiasc za kolkiem innej moze Lanci...
ZTCP kartonik tez sie tam wypowiadał
Nie nie, Nat. Tam krytycznych uwag nie bylo
można powiedzieć, że mam "układ". Jeżeli szuka się samochodu pół roku to uda się trafić na prawdziwą okazję. Prawda? Poza tym miałem trochę farta i znajomości w Niemczech też pomogły. Dzięki temu zaoszczędziłem jakieś 400 EUR na samych formalnościach. Poza tym na cenę ma też wpływ to, że autko miało już 3 właścicieli..."Nat" pisze:17-18 tys za lybre 2002 i 168 tys przebiegu (sprawdzonego) to podejrzanie mało. Jesteś pewien, że osoba sprzedająca Ci to auto (i jeszcze czekająca cierpliwie) to jakas siostra miłosierdzia
Właśnie też to trzeba wziąść pod uwagę. Nie wspomniałem o tym. W Stilo mam jeszcze 20tys. km do rozrządu, czyli prawie rok bez tego kłopotu.Mam LYBRĘ 1.8 i namawiam Cię do rezygnacji z tego auta.
1. Po zakupie musisz wymienić rozrząd. Jest to wydatek wg mnie od 1500 zł. w górę. Mam tutaj na myśli kompletny rozrząd (pasek, rolka napinacza i prowadząca, pasek wałków balansu i rolki tego paska, wariator wymienny co 80 tys km). Robocizna to minimum 300/400 zł prywatnie, a w ASO sam się zapytaj.
Właśnie takie informacje są dla mnie cenne. W A3 przy 120-130km/h jest słyszalny hałas od silnika. Słychać go ale...nie jest tak źle. Przy 160 już tragedia, no ale na co dzień nie jeżdżę takimi prędkościami. Moje optimum to 120-130 właśnie. Starczy do szybkiego i w miarę jeszcze bezpiecznego poruszania się po terenie niezabudowanym. Powiedz, czy twoja Lybra ma duży problem z rozbujaniem się np. z 80 do 120?2. Mieszkam w terenie podgórskim, ale nie w górach, gdzie często jeżdżę krętymi drogami. LYBRA kołysze się niemiłosiernie. Na każdym łuku trzeba zwalniać. Mam porównanie do PUNTO II i AUDI B4. Małe PUNTO lepiej wchodziło w zakręty, a AUDI szło jak po szynach.
3. Silnik przy 120 km/h na V biegu wchodzi w dość wysokie tony i wydaje się, że auto jedzie bardzo szybko. Poniżej tej prędkości jest cicho, ale powyżej słychać wycie, tak jakby był zbyt niski bieg. Nie można wtedy mówić, że w aucie jest cicho.
Co wiec ma byc miernikiem uzytecznosci auta? Niebieska tapicerka, kolorowy ekranik, okragle reflektory z przepalajacymi sie co chwile zarowkami? Co to za samochod, w ktorym zima przez pol godziny nie mozna wyjechac z parkingu, bo swiata nie widac? I tak przez cztery miesiace. A mnie, w przeciwienstwie do Ciebie, malo obchodza lysole w golfach 3 i ich blond-laski. Nie kupuje samochodu, zeby robic na nich wrazenie."Endrju" pisze:
to już wiem czemu Kartonik ma takie podejścieahh te parujące szyby...