"A co ty Maciuś taki rozbawiony ?
- Buachacha ! Buachacha !
- A co ty Maciuś taki rozbawiony ?
- Z onkologii wracam, zgred raka ma, Buachacha !
- To takie śmieszne ?
- No jak nie śmieszne, jak śmieszne. Buachacha !
po chemii wyłysiał. Łysy jak polana po tym samolocie w Lesie Kabackim
- Buachacha !
- Ale to naprawdę nie jest śmieszne Maciuś
- No jak nie śmieszne jak śmieszne ! Mieliśmy z siorą brechę niezłą.
Gostek na łóżku obok zgreda miał kabelki w nosie. Buachacha ! chyba mu trotyl chcą podłączyć.
- Siora mówi - ale tu polew na tej onkologii. Same blade twarze, jakiś trzeci sort. Łażą jak jacyś wyklęci. Buachacha !
- Maciuś to nie jest śmieszne
- No jak nie śmieszne jak śmieszne. Staremu po tych wlewach brzuch wysadziło jak Dudusiowi oponę. Buachacha ! Siora powiedziała, że zaraz trzaśnie. Ale nie trzasnął. Buachacha ! nasz stary to run flat. Buachacha !".
Notka z:
Śmieszne inaczej