Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Polecane i odradzane serwisy i sklepy, polecane części zamienne i regeneracje miejsca w których można je kupić bądź zregenerować, rabaty oraz ulgi dla klubowiczów
Rafako

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: Rafako » 30 mar 2013, 19:31

LUKI82 pisze:Jak za poważną "naprawę" u argenty zapłacił byś 3 tys zł ( bez faktury ) , a za poprawkę jego dzieła jeszcze 12 tys zł to więcej byś już go Bogiem nie nazywał, a tym bardziej nie obrażał Boga. Chwalenie kogoś i dawanie mu zaufania za wymianę klocków czy wahaczy co wiąże się z odkręceniem dwóch/trzech śrubek a do tego koła jest niepoważne i dąży do tego co spotkało Olka.Na poważnych naprawiać argenta się wykłada a potem nie bierze odpowiedzialności. Olek miał z nim do czynienia i nic nie wywalczył więc moim zdaniem opisywania prawdy nie jest chamstwem a jedynie dobrem dla następnych nieświadomych klientów. Czegoś nie rozumiem ale to norma czemu polskie prawo pozwala na narażenie zleceniodawców przez zleceniobiorców na koszty leżące z winy niedouczonego mechanika a sprawy sądowe ciągną się latami i Ty jesteś podejrzewany za chęć wyłudzenia.
Nie no, u mnie tak grubo z kosztami nie było :D Byłem stratny "ledwie" na 2 tyś złotych, także "tyle co nic" :roll: :roll: :roll: Uściślij Łukasz, że kwoty które podajesz, dotyczą innego "przypadku" ;)
BTW, poddany przez Ciebie pomysł z ASO, również jest jak najbardziej słuszny w odniesieniu do Lancii pytającego : ok2 : : ok2 : : ok2 :
Serdecznie pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: Gros » 30 mar 2013, 19:42

LUKI82 pisze:Olek stawał po mojej stronie więc i ja zawsze będę obstawał za nim, a tym bardziej widziałem dokładnie auto które argenta tak pięknie "naprawił" narażając właściciela na spore koszty nie biorąc odpowiedzialności i nie mając za grosz honoru.
Słyszałem o sprawie Olka ale nie moja to sprawa i tym bardziej nie Twoja .
Opowiem Ci co mnie spotkało i jakos na tym mechaniku nie wieszam psów a powinienem bardziej niz Olek .Mało tego polecam go od lat i kazdy go chwali .Były to czasy gdzie lancia Kappa była dumą rządową a ceny no duże ,części nieosiągalne i ów mechanik załatwił mi motor i mało tego wpakowałem w niego zestaw naprawczy ,który tez poległ a natepnie kosztowało nie to drugi silnik .
Odałem to auto w dobrej wierze a odebrałem złom ,który sam naprawiłem i od tego czasu naprawiam sam .Wtedy tez mogłem ,ale brak było czasu .
Po jednej wpadce nie oceniaj i mało tego skoro Ciebie nie dotyczy tym bardziej
:lol: : gafa : :bitwa:

LUKI82

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: LUKI82 » 30 mar 2013, 19:49

Tak dokładnie te koszty co podałem nie dotyczą Twojego przypadku Olek, a tego, który na własne oczy widziałem, oglądałem/testowalem i sprawdziłem po "naprawie" u argenty 67, a wszystko, a nawet więcej potwierdził Prawdziwy godny polecenie Serwis Fiata na Jubilerskiej, dokładniej Doradca Serwisowy P. Rafał- kolega Rafał.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2013, 19:19 przez LUKI82, łącznie zmieniany 1 raz.

LUKI82

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: LUKI82 » 30 mar 2013, 19:58

BogdanA pisze:
LUKI82 pisze:Olek stawał po mojej stronie więc i ja zawsze będę obstawał za nim, a tym bardziej widziałem dokładnie auto które argenta tak pięknie "naprawił" narażając właściciela na spore koszty nie biorąc odpowiedzialności i nie mając za grosz honoru.
Słyszałem o sprawie Olka ale nie moja to sprawa i tym bardziej nie Twoja .
Opowiem Ci co mnie spotkało i jakos na tym mechaniku nie wieszam psów a powinienem bardziej niz Olek .Mało tego polecam go od lat i kazdy go chwali .Były to czasy gdzie lancia Kappa była dumą rządową a ceny no duże ,części nieosiągalne i ów mechanik załatwił mi motor i mało tego wpakowałem w niego zestaw naprawczy ,który tez poległ a natepnie kosztowało nie to drugi silnik .
Odałem to auto w dobrej wierze a odebrałem złom ,który sam naprawiłem i od tego czasu naprawiam sam .Wtedy tez mogłem ,ale brak było czasu .
Po jednej wpadce nie oceniaj i mało tego skoro Ciebie nie dotyczy tym bardziej
Masz poniekąd rację ale jak napewno i Ty czytam forum i dziękuję za takiego fachurę co może mając zły dzień lub brak wiedzy zdewastuje mi samochód. Nie jesteś jedynym któremu "fachowo naprawił auto " , a oczywiście nie mi zniszczył samochód a człowiekowi którego znam i całą sprawę znam.
Ja miałem również "fachową" naprawę mojej Thesis w Moto-Reno w Wawie i doprowadzenie auta do stanu przed kosztowało mnie chore pieniądze. Krótko licząc 40 tys zł więc nie życzę nikomu takiego losu.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2013, 20:07 przez LUKI82, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2700
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: Gros » 30 mar 2013, 20:05

LUKI82 pisze:Tak dokładnie te koszty co podałem nie dotyczą Twojego przypadku Olek, a tego, który na własne oczy widziałem, oglądałem/testowalem i sprawdziłem po "naprawie" u "Boga" , a wszystko, a nawet więcej potwierdził Prawdziwy godny polecenie Serwis Fiata na Jubilerskiej, dokładniej Doradca Serwisowy P. Rafał- kolega Rafał.
O serwisach to ty juz mi nie opowiadaj :lol: i ich wiedzy :lol: a o zaufaniu im to już wcale bo zbyt długo żyje :lol: kilka lat temu nawet nie mieli blokad do wałków i próbowali dopasować od Marei .wiec temat prowadzi do nikąd..
Wiem ,że to przykre ale kazdy może sie pomylić. Takich pomyłek jest mnóstwo i bedzie co nie znaczy ,że mechanicy i serwisy to kupa .Ów mechanik był moim wspaniałym kolega i jest do dziś .
:lol: : gafa : :bitwa:

LUKI82

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: LUKI82 » 30 mar 2013, 20:11

Nie twierdzę że każde ASO posiada wiedzę ale te co podaje jest sprawdzone, a po tym co piszesz nie mam nic więcej do dodania.

Awatar użytkownika
jc406
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 185
Rejestracja: 09 wrz 2008, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: jc406 » 30 mar 2013, 20:52

BogdanA pisze:
jc406 pisze:
Rafako pisze:
czachor pisze:Na Argencie nie zawiedziesz się, przynajmniej to jest moje zdanie po dwukrotnej wizycie u niego.
A ja dla odmiany nie polecam. Dwukrotnie się zawiodłem i dwukrotnie na niemałe koszty. Dzięki Pawłowi oduczyłem się oszczędzać na Lanciach.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja nie znam go od strony mechanicznej, ale poznałem go od strony kultury osobistej. W skrócie: większego chama naprawdę trudno spotkać.
Jeśli chodzi Ci o Pawła w tym momencie to raczej stanę po jego stronie i Twoja opinia jest hm chamska idąc tą pisownią .
Pawełnie nie jest Bogiem i też wszystkiego nie wie ale wiedzy tez mu nie brak i służy pomocą jeśli potrzeba ,wiekszość wpada z trzema srebrnikami a wymogi stawia wielkie by dwa srebrniki zostały . Jest konkretnym facetem i buziaków nie rozsyła raczej ,a i pomylić też sie ktoś może, a nawet ma prawo. Wieszać psy to każdy umie i jak bardzo ,dla mnie to spoko gość choć czasem się poróżnialiśmy .
Tak, przyznaję poniosło mnie... Może dzisiaj nie napisałbym tak dosadnie, ale... Przypomniało mi to całkiem niedawne (minął rok) wpisy na forum...
Ale cała sprawa, z której wynikła taka moja opinia o nim była opisana tu, na forum. Otóż prosiłem o forumowiczów o pewne wskazówki w związku z kłopotami z naprawą. Jedynego czego doświadczyłem w jego "merytorycznych" odpowiedziach to niczym nie uzasadnione inwektywy, ironia i agresja (sic!). Na pytanie czy mógłbym do niego przyjechać odpisał, że takich (id est: przemądrzałych, czyli chcących wiedzieć co się dzieje) klientów nie wpuszcza za bramę. Temat zakończył apelem, aby "temu panu podziękować" - czyli trolla (mnie) wyrzucić z forum.
Odczułem to wszystko jako chamskie i do tego niczym nie uzasadnione.
Argenty nigdy wcześniej nie widziałem, ani on mnie. Ot, zapałał płomienną niechęcią do mnie. Spontanicznie i od razu.
PS. A Kappę naprawiłem dzięki merytorycznym wskazówkom i pomocy forumowiczów z klubu Fiata Coupe.
Jerzy Czyż
Citroen Xantia 1.8i 16v, Sable d'Ete (1997) > 654 000 km
!!!!DECEASED!!!! Lancia k 2.0t (5.20 turbo), Blu Apollo (1999) > 375 000 km !!!!DECEASED!!!!
Citroen C4 Grand Picasso 2.0HDi MCP, Noir Onyx (2010) > 366 000 km
Citroen C4 1.6i 16v Exclusive, Sable de Langrune (2006) > 288 000 km
Citroen C6 3.0 HDi Exclusive, Rouge Profond (2009) >186 000 km

skyblu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2755
Rejestracja: 19 paź 2007, 0:00
Lokalizacja: Pruszków -Kanie

Re: Mechanik od Lancii po "otwockiej" stronie Warszawy

Post autor: skyblu » 31 mar 2013, 8:53

jc406 pisze:
BogdanA pisze:
jc406 pisze:
Rafako pisze:
czachor pisze:Na Argencie nie zawiedziesz się, przynajmniej to jest moje zdanie po dwukrotnej wizycie u niego.
A ja dla odmiany nie polecam. Dwukrotnie się zawiodłem i dwukrotnie na niemałe koszty. Dzięki Pawłowi oduczyłem się oszczędzać na Lanciach.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja nie znam go od strony mechanicznej, ale poznałem go od strony kultury osobistej. W skrócie: większego chama naprawdę trudno spotkać.
Jeśli chodzi Ci o Pawła w tym momencie to raczej stanę po jego stronie i Twoja opinia jest hm chamska idąc tą pisownią .
Pawełnie nie jest Bogiem i też wszystkiego nie wie ale wiedzy tez mu nie brak i służy pomocą jeśli potrzeba ,wiekszość wpada z trzema srebrnikami a wymogi stawia wielkie by dwa srebrniki zostały . Jest konkretnym facetem i buziaków nie rozsyła raczej ,a i pomylić też sie ktoś może, a nawet ma prawo. Wieszać psy to każdy umie i jak bardzo ,dla mnie to spoko gość choć czasem się poróżnialiśmy .
Tak, przyznaję poniosło mnie... Może dzisiaj nie napisałbym tak dosadnie, ale... Przypomniało mi to całkiem niedawne (minął rok) wpisy na forum...
Ale cała sprawa, z której wynikła taka moja opinia o nim była opisana tu, na forum. Otóż prosiłem o forumowiczów o pewne wskazówki w związku z kłopotami z naprawą. Jedynego czego doświadczyłem w jego "merytorycznych" odpowiedziach to niczym nie uzasadnione inwektywy, ironia i agresja (sic!). Na pytanie czy mógłbym do niego przyjechać odpisał, że takich (id est: przemądrzałych, czyli chcących wiedzieć co się dzieje) klientów nie wpuszcza za bramę. Temat zakończył apelem, aby "temu panu podziękować" - czyli trolla (mnie) wyrzucić z forum.
Odczułem to wszystko jako chamskie i do tego niczym nie uzasadnione.
Argenty nigdy wcześniej nie widziałem, ani on mnie. Ot, zapałał płomienną niechęcią do mnie. Spontanicznie i od razu.
PS. A Kappę naprawiłem dzięki merytorycznym wskazówkom i pomocy forumowiczów z klubu Fiata Coupe.
Tak świątecznie podzielam Twoje zdanie i opinię

pozdrawiam :D Alleluja
LANCIA KAPPA JTD sedan-była
Alfa Romeo 166 JTD jest
Krzysiek
Projekty Wnętrz

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: Serwisy, sklepy, zamienniki i regeneracje :::”