Witam jestem Marcin i jestem z Warszawy ,przygodę z Lancia dopiero rozpoczynam.Auto nabyłem od usera tego forum,o nicku Bianco.
Zdemontowałem mechanizm szyby przednich
drzwi pasażera,oczywiście wodzik łączenia linek pęknięty leżał sobie na dole
drzwi,linki nie poplątane wsadziłem nowy złożyłem,nie wkręcając w
drzwi a tu zonk nie działa ani z przycisku od kierowcy ani pasażera ,czy mógł paść silniczek??
Do tego szyba w drzwiach kierowcy także bez oznak do życia.
Jutro zawiozę cały mechanizm do tego warsztatu
http://www.multiglas.pl/naprawapodnosnikowszyb.htm , wolę zapłacić niż tracić czas i nerwy na te ustrojstwo,wcześniej miałem skodę i robiłem u nich mechanizm,przez dwa lata działał i nowemu właścicielowi działa do tej pory,zobaczymy jak dadzą rade włoszczyźnie
,bo też robią ją i nie tylko.
Hehe obydwa silniki spalone ,od strony kierowcy mieli to odkupiłem od nich,wodzik był cały. A strona pasażera musi poczekać aż z aledrogo przyjdzie mechanizm z silnikiem.
A jednak. Pominę opis przypadku bo jest ogólnie znany - szyba jedzie do góry, pierdut i koniec. O dziwo, mimo że moja Lancia z '99 roku okazało się, że silniczek musiał być wymieniany gdyż wodzik pasował idealnie. Niestety linka na ślimaku nieco pomięta. Rozmontowałem, zabrałem do firmy robiącej linki motoryzacyjne wszelkiej maści (dla zainteresowanych Konsor na górze borkowskiej w Krakowie) za kwadrans i po uiszczeniu 18 pln miałem zakutą nową (więc wg mnie szkoda rzeźbić z linkami od roweru i kombinować). Poskładałem do kupy i oczywiście nie idzie naciągnąć 
Ale zrobiłem tak: linki nawinięte na ślimak, ślimak na miejscu, linki w wodziku, końcówki ze sprężynami na miejscu, jeden pancerz na miejscu i teraz wg załączonego obrazka (wykorzystałem zdjęcie kolegi z poprzedniego postu, dokładając niesamowitą grafikę z painta 
) włożyłem prowadnicę w regał z kątowników (czerwone czworokąty to "nogi"), łapiąc w miejscu gdzie duża czerwona strzałka, ciągnę trzymając za pancerz zgodnie z kierunkiem zielonej strzałki, śrubokrętem dociągając końcówkę pancerza zaznaczoną strzałką niebieską. Wchodzi elegancko, trzeba użyć siły, ale bez żadnego szarpania się. Jeśli regał (czy cokolwiek podobnego) jest odpowiednio stabilny to do zrobienia w pojedynkę. 
... ile frajdy 
