Lancia Klub Polska

Witam. Dzisiaj od rana auto chodziło jak marzenie, nie było żadnych objawów jakiejkolwiek usterki, w godzinach popołudniowych normalnie auto odpaliłem i przejechałem jakieś 10km. Potem po dwóch godzinach chciałem jechać do domu i auto zaczęło szwankować. Objawy były takie, że po przekręceniu kluczyka na zapłon auto odpaliło tak, jakby miało słaby akumulator, ale odpaliło. Potem podjechałem do znajomego, auto wyłączyłem i po 15 minutach chciałem odpalić auto, ale w stacyjce zaczęło coś chrobotać i auto już nie odpaliło. Po trzech próbach już nie było żadnej reakcji, ani rozrusznik już nie kręcił w ogóle, ani jak przekręcałem kluczyk w stacyjce to nie było żadnej reakcji. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, zauważyłem, że kluczyk jest gorący. Sprawdziłem akumulator i jest w bardzo dobrej formie i kontrolki nie przygasają przy przekręceniu kluczyka na zapłon. Czy ktoś może kojarzy problem? Czy to stacyjka czy rozrusznik. Z góry dziękuję za pomoc.

Jeśli faktycznie kluczyk był gorący to wina stacyjki wydaje się być oczywista (części elektrycznej stacyjki).
Po drodze do rozrusznika jest jeszcze przekaźnik.

Nie wiem jak dokładnie działa stacyjka w K ale wychodzi ,że jakieś styki w niej nie łączą , z tego powodu gorący kluczyk.
Tym bardziej ,że piszesz ,że chrobotało(może to był dźwięk nadpalania styków).
No bo chyba nie z upału był gorący...

marceli pisze:Nie wiem jak dokładnie działa stacyjka w K ale wychodzi ,że jakieś styki w niej nie łączą , z tego powodu gorący kluczyk.
Tym bardziej ,że piszesz ,że chrobotało(może to był dźwięk nadpalania styków).
No bo chyba nie z upału był gorący...

Z upału to na pewno nie, bo kluczyk sprawdziłem dwa razy i ten sam objaw przed wsadzeniem kluczyka był chłodny, a po próbie odpalenia był dosyć ciepły, a w aucie nie było tak gorąco, bo cały czas był w cieniu. Jutro zobaczę do stacyjki i wtedy będę wiedział co jest grane

Przekaźnik na podszybiu jest.

Maniak pisze:Przekaźnik na podszybiu jest.

Szczerze mówiąc nie wiem jutro jak coś więcej będę wiedział to napiszę .

Witam stacyjka jest dobra i sprawdzona rozrusznik jest wyciągnięty i dałem go do naprawy bo śmierdziało z niego spalenizną . i mam jeszcze jedno pytanie jak rozkręciłem obudowę kolumny kierowniczej to zauważyłem jakieś dwa obcięte kabelki biały i szary czy może ktoś kojarzy od czego one są? i idą gdzieś pod deskę rozdzielczą i fotki tych kabli na ostatnim zdjęciu współpraca z synem tak zwany pomocnik

Witaj Andrzeju fajną maskę masz. Te kabelki to jakiś dodatek, nie znam z oryginału. Może ktoś coś dodał?
pzdr.

Może ktoś chciał tempomat dorobić? Albo to resztka po dokładanym immo/alarmie? Jak kiedyś będę wycinał swojego silicona to może znajdę odpowiedź.

Te przewody są (wydaje mi się) w oryginalnej otulinie bo inne przewody też są naciagniete taka samą staliną , jeszcze jutro sprawdze czy jest tam jakiś prąd i może wramach walki z nudą zobaczę dokładnie gdzie one idą

Ten kabel to chyba jest od anteny immo. Pewno masz już wycięty.

Wszystko możliwe a kable nie są za grube jak na imo.?

Przy stacyjce masz antenę, powinna tam być biała kostka.Widziana patrząc od góry. U ciebie jej nie widzę

Ja też nigdzie nie widziałem białej kostki jak to można naprawić? bo centralny zamek z pilota w kluczyki nie działa .