Lancia Klub Polska

Witam,
wczoraj chciałem posłuchać która rolka mi piszczy przy pasku/rozrządzie.
auto na lewarek do góry zdjęte koło i przy próbie odpalenie cisza:(
sprawdzałem wyłącznik bezpieczeństwa pod fotele wciskałem wygląda na ok.
myślałem czujnik połóżenia wału ale po włożeniu kluczyka i przekręceniu obrotomierz lekki sie rusza tak więc czujnik ok.
pompa paliwa działa-słychać, i paliwo też jest.
Nie wiem gdzie jeszcze szukać? Jest jakieś zabezpieczenie inne?

Rozumiem, że zapłon jako taki działa, kontrolki świecą. Co się dokładnie dzieje gdy chcesz włączyć rozrusznik, nic? Jakieś cyknięcie albo regularne cykanie słychać? Kontrolka od immo gaśnie?

hej tak kontrolki świecą, zachowuje sie normalnie, immo działa tak jak wcześniej, raczej jest w ogóle odłączone bo dioda na kokpicie migała zawsze. rozrusznik nic sie nie odzywa, a był ze dwa miesiące temu regenerowany i dobrze kręcił.
stało sie to po uniesieniu prawego koła na lewarku w tym momencie już nie chciał odpalić.

A paliwa jest dużo ?
Bo kappa jak ma mało wachy to przeleje po baku i do silnika nie puści;)
wystarczy jak tylko zapali się rezerwa
A jak opuścisz na lewarku to też nie pali ?

Wilkin, z tą rezerwą to pierwsze słyszę. Ja się przejechałem najwyżej w drugą stronę - jeździłem tydzień "na lampce" na krótkich dystansach i wreszcie musiałem pieszo dymać na stację. Kwartał od przygody nie minął i miałem replay.

paliwa pół baku jest poza tym stoi na kołach czterech i dalej nie pali:(
powiedzcie mi jak jest immobilizerem w tym aucie bo umnie ta kontrolka zielona migała cały czas czy auto jechało czy stało zgaszone.

Skoro rozrusznik się nie odzywa to szukaj problemów w nim, może jakiś kabelek się przy nim poluzował albo szczotki skończyły/zawiesiły, ewentualnie stacyjka lub przekaźnik rozrusznika. Immo nie blokuje rozrusznika.

Borek pisze:Wilkin, z tą rezerwą to pierwsze słyszę. Ja się przejechałem najwyżej w drugą stronę - jeździłem tydzień "na lampce" na krótkich dystansach i wreszcie musiałem pieszo dymać na stację. Kwartał od przygody nie minął i miałem replay.

Moja widocznie wyjątkowa - bo żółta plus krawężnik = banieczka

Żółta z krawężnikiem to co innego niż "jak tylko zapali się żółta" - u mnie świeci już dobre 2mm nad kreską. Przygody z bańką zawdzięczam temu, że w Hondzie wskazówka musiała zejść wyraźnie poniżej kreski i dopiero był problem. Rozpieściło mnie to auto.

skrzynia automat?

u mnie tak

Wilkin pisze:

Borek pisze:Wilkin, z tą rezerwą to pierwsze słyszę. Ja się przejechałem najwyżej w drugą stronę - jeździłem tydzień "na lampce" na krótkich dystansach i wreszcie musiałem pieszo dymać na stację. Kwartał od przygody nie minął i miałem replay.

Moja widocznie wyjątkowa - bo żółta plus krawężnik = banieczka

POtwierdzam;)

Tylko że ja zepchnąłem z krawężnika i dałem jeszcze radę dojechać na stację