Lancia Klub Polska

Witam. Moja Kappa 3.0 ma następujące objawy. Po odpaleniu, napięcie jakie pokazuje voltomierz w kabinie to jakieś z 9V, nie reaguje na obroty i silnik po chwili gaśnie. Kontrolka braku ładowania się nie świeci co dziwne. Jakieś pomysły? Wydaje się alternator ale wolę się upewnić zanim go wymontuję. Czy może to być coś innego? Dzień wcześniej jeździła normalnie. Dodam że przebywam w UK, tu raczej wilgotno... juz wymieniałem tutaj rozrusznik. Akumulator ma niecały rok.

Dzięki

Nie sugeruj się wskaźnikiem na desce, tylko zmierz napięcie bezpośredni na aku
Zamontuj porządnie klemy i sprawdź masę do nadwozia.

Zwłaszcza że autko jest w wilgotnym otoczeniu. Masa w Kappie to coś, o co trzeba dbać.

Ok. Brzmi obiecująco spróbujemy zadbać o masę więc.

masa za lewym przednim kołem w podłużnicy śruba m8, mógł się też skończyć alternator.

Ok szybkie pytanie. Gdzie są masy o które powinienem jeszcze zadbać?

I jak się dostać do tej masy w podłużnicy?

Idź po przewodzie minusowym z akumulatora, w 16vT jest w 2 miejscach przykręcony jako masa, z tego co pamiętam jedno to podłużnica, drugie miejsce to karoseria.

Ok. Zauważyłem że przy włączeniu zapłonu w ogóle nie zapala się lampka od ładowania. Filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=wle7FcG ... ata_player

Druga sprawa którą zauważyłem to pasek wielorowkowy jest na niektórych rolkach zsuniety tzn. nie dokładnie na właściwej pozycji. Zaraz skardze jak sam pasek się obraca a w międzyczasie pytanie jak naciągnąć napinacz żeby go poprawić ew. Później zdjąć gdybym chciał wymontować alternator. Chyba ze jedyna metoda to poluzowanie samego alternatora?

Sorry za pytania o błahe rzeczy ale 1. Nie robiłem tego jeszcze w tym aucie 2. Szukałem szybko w necie i na forum ale nie znalazłem odpowiedzi 3. Jestem w UK i właśnie mam chwilę żeby to ogarnąć i proszę o wyrozumiałość i w miarę możliwości pomoc 4. Przynajmniej nie robotę błędów więc to na plus

w 3.0 masa jest tak jak pisałem, druga przykręcona do karoserii na nadkolu, objaw miałem podobny brak kontrolki ładowania.

Czy nigdy nie świeciła się kontrolka ładowania. Przez kontrolkę wzbudza się alternator, dodaj więcej gazu ok 3tyś. obrotów. Jeżeli to nie pomoże prawdopodobnie alternator dał "ciała".

Jeszcze jedno sprawdziłem. Napięcie przy uruchomionym silniku na alternatorze (plus i minus) to ok 1V a jak minus przełożę do silnika to daje napięcie akumulatora czyli ok. 11,3V. Jak to rozumieć?

Edit:

Zrobiłem tą masę. Nic to nie zmieniło. Chyba jednak alternator...

Altek powinien dawać coś ok. 14,4V, jak daje 1 to padł.

lichu10 pisze:Jeszcze jedno sprawdziłem. Napięcie przy uruchomionym silniku na alternatorze (plus i minus) to ok 1V a jak minus przełożę do silnika to daje napięcie akumulatora czyli ok. 11,3V. Jak to rozumieć?

... trochę to co napisałeś jest nie jasne ponieważ "minus" zarówno na alternatorze jak i na silniku jest taki sam bez jakiejkolwiek różnicy potencjałów ponieważ alternator jest przykręcony do bloku silnika. To jednak nie ma znaczenia bo jak napisał Borek alternator na 99% jest uszkodzony a jeśli to typowe uszkodzenie (szczotki lub regulator) to naprawa do skomplikowanych nie należy. Przy okazji wymień łożyska.
Pozdrawiam

No właśnie widzisz przy uruchomionym silniku robi się ok 1V.

Witam. Szybkie pytanie. Zamówiłem alternator i sprzedawca powiedział że był zamontowany z tyłu silnika. Ja mam swój z przodu. Mam nadzieje że jest taki sam. Wiecie coś na ten temat?