Lancia Klub Polska

Mam pytanko.

Rdzewieją mi kanty błotników tylnych (to zagięcie przy nadkolu), i chciałbym się dowiedzieć jak najlepiej mogę to zabezpieczyć aby nie rdzewiało.

Dwa razy już czyściłem do gołej blachy, nakładałem brunox, potem podkład, lakier i klar, i cały czas znowu wychodzi. Macie jakiś sposób?

Niestety są tam drobne wypełnienia szpachlą (oczywiście poprzedni właściciel zapomniał o tym mi powiedzieć, klubowicz.....)

Szczerze?? Uzbierał bym nieco kasy i wymieniłbym na Twoim miejscu te elementy. Fakt operacja nieco kosztowna bo koszt dwóch tylnych błotników to jakieś 700zł, do tego lakierowanie i wymiana, więc jakieś 1200zł się uzbiera ale jak masz zamiar jeszcze trochę Lybrą pojeździć to będzie to chyba najlepsze wyjście.

Rzecz w tym że na wiosnę/lato na 80% kupuje thesis, i nie chcę za dużo pieniędzy wydawać w Lybre. I tak teraz się wykosztowałem na skraplacz do klimatyzacji pomimo że zima idzie. Ale chciałbym jakoś zabezpieczyć kanty przed zimą. No i mój zmysł estetyczny nie daje mi spać.

Moja rada jest taka - szlifierka kątowa, z tarczą z papierem ściernym i zedrzeć to do gołej blachy. Następnie podkład spirytusowy Corizon, potem ewentualnie wypełnić ubytki szpachla z włóknem szklanym, na to podkład wypełniający 3+1 i następnie baza+lakier i gotowe

Może jeszcze przetestuj RC900 na tę rdze. Lepsze chyba od brunoksa.

Właśnie zdania są podzielone. Być może zbyt szybko nałożyłem lakier. Teraz auto cały tydzień nie będzie ruszane z garażu i sie zastanawiam czy od nowa nie zrobić tak jak wcześniej próbowałem. Ale tym razem np zostawić brunox na noc, potem na nowy dzień kolejna warstwa, i dopiero na 3 dzień podkład walnąć.

Na rdzę stary ale dobry i wielokrotnie sprawdzony Cortanin F. Naprawdę bardzo skuteczny.

Sharuga pisze:Na rdzę stary ale dobry i wielokrotnie sprawdzony Cortanin F. Naprawdę bardzo skuteczny.

Zgadzam sie, sam uzywalem prz robieniu felg i naprawde daje rade:) tylko trzeba dac kilka warstw i poczekac az dobrze wyschnie:)

No i moją włoszkę ten problem gryzie..

Bawić się tym?
Czy od razu wstawić do lakiernika niech tną i wstawiają.

Ja polecam Loctite Rust Killer (drogi, ale działa super) ja miałem ostatnio okazję zobaczyć swój stary samochód po 5 latach (kadett D z 80roku) gdzie używałem tego środka i byłem w szoku, bo wyglądał nadal świetnie.
Środek drogi, ale warty swojej ceny.
Patrząc na te zdjęcie to jak wyszlifujesz kątówką, to będą dziury na wylot, więc najlepiej reperatury wspawać, bo maty z włókna nie polecam (nie chciałbym kupić takiego auta).
Jak nie masz sprzętu i miejsca do spawania to niestety blacharz się kłania

Dziś zahaczę o 2 lakierników, zobaczę co powiedzą:)
.
.
.

-Dzień dobry o takie coś mam do roboty.
- trza wyciąć, wspawać łatkę i polakierować.
-Dobrze, tego się spodziewałem, a ile to będzie kosztować
-400zł
-A ile dni
-no minimum 3 dni
-ok, a jak wygląda gwarancja?
-co? Jaka gwarancja, paaaaaaaanie to producent daje 2 lata, a ja gwarancje dam. Ja nie daje gwarancji.
-No ale wie pan, ja nie chcę ciąć auta, wspawywać łatki, a za pół roku walczyć z rdzą w miejscu spawania.
-nie no panie, jak to zrobię to rok, dwa lata wytrzyma
-no to będzie gwarancja
-nie, ale jeszcze przypadku że coś zaczęło rdzewieć nie miałem..

I tak to wyglądało...czy ja w ogóle mogę oczekiwać gwarancji na taką robotę? Bo jak ma mi co roku rdzewieć to ja dziękuję.
POLEĆCIE DOBREGO LAKIERNIKA NA ŚLĄSKU!

Chyba żaden nie da Ci gwarancji na taką robotę, bo nie oszukujmy się, ale takie łatki czy reperaturki jakością nie grzeszą.

Ja swoją zostawiłem raz tu: http://www.pomocdrogowa-gliwice.pl/ (Bojszów) - ale to był nowy element i lakierowanie, bo stary się, hm... nie nadawał ;D Zrobione ładnie, praktycznie nie widać, że błotnik nowy.
A teraz tu: warsztat, ale jeszcze mi nie oddali auta. Swoją drogą, nie wiem, czy nie jest to sugestia, by uciekać, skoro miało być w miniony czwartek, a wczoraj przez telefon dowiedziałem się, że dziś będą malować i może będzie w poniedziałek po południu

FXX pisze:Chyba żaden nie da Ci gwarancji na taką robotę, bo nie oszukujmy się, ale takie łatki czy reperaturki jakością nie grzeszą.

A jak z trwałością takich rozwiązań?
Może wymienić cały element?

Powiem Ci tak, w Espero miałem problem z rdzą na drzwiach. Rozmawiałem z dwoma-trzema blacharzami i każdy mi powtórzył to samo - owszem zrobić może, ale rok, dwa, może trochę dłużej i taka reperaturka zaczyna rdzewieć.
Jeżeli chcesz wygrać z rudą to najlepiej wymienić element.