Lybra - sprzęgło
: 01 cze 2007, 9:35
Witam po raz kolejny.
Niestety moje ostatnie pytanie odnośnie drżącego pedału sprzęgła pozostało bez odpowiedzi.
Tym razem zwracam się z inną sprawą ( a może ma coś wspólnego z poprzednią). Sytuacja jest nastęująca, wczoraj wieczorem zauważyłem iż silnik przy wciśniętym pedale gazu do dechy obroty rosną tak gdzieś do ok 2500/minutę a nasępnie bardzo szybko podskakują do 3000-3500 i opadają z powrotem spadają do 2500 i rosną proporcjonalnie do przyśpieszenia. Nie wiem co może być przyczyną, może coś ze sprzęgłem, bo teraz łapie już na samym końcu i może przy pewnych obrotach głupieje i nie dociska do końca, a może coś się z turbiną dzieje, bo jakoś chyba głośniej gwiżdże.
To było pytanie za 105 punktów, kto znajdzie rozwiązanie ma ode mnie piwo (bezalkoholowe, chyba że przyjedzie taksówką). Dodam że mam LYBRĘ, jak w podpisie z 2000 roku, kwiecień, więc turbina zwykła.
Niestety moje ostatnie pytanie odnośnie drżącego pedału sprzęgła pozostało bez odpowiedzi.
Tym razem zwracam się z inną sprawą ( a może ma coś wspólnego z poprzednią). Sytuacja jest nastęująca, wczoraj wieczorem zauważyłem iż silnik przy wciśniętym pedale gazu do dechy obroty rosną tak gdzieś do ok 2500/minutę a nasępnie bardzo szybko podskakują do 3000-3500 i opadają z powrotem spadają do 2500 i rosną proporcjonalnie do przyśpieszenia. Nie wiem co może być przyczyną, może coś ze sprzęgłem, bo teraz łapie już na samym końcu i może przy pewnych obrotach głupieje i nie dociska do końca, a może coś się z turbiną dzieje, bo jakoś chyba głośniej gwiżdże.
To było pytanie za 105 punktów, kto znajdzie rozwiązanie ma ode mnie piwo (bezalkoholowe, chyba że przyjedzie taksówką). Dodam że mam LYBRĘ, jak w podpisie z 2000 roku, kwiecień, więc turbina zwykła.