Strona 3 z 3
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 11:28
autor: kartonik
"Simon" pisze:
Opowiedz Panu jak Ci się żarówki przepalają i termometr zewnętrzny psuje

Spokojnie, Simon, nie trac energii:) Bedziesz juz jej niedlugo potrzebowal do uporania sie z problemami w Twoim autku. Czego Ci, oczywiscie, nie zycze i trzymam kciuki za jak najdluzsza bezawaryjna jazde (w co z drugiej strony watpie)
A, i jeszcze dodam, bo pewnie tego nie wiesz, ze czujnik temperatury zewnetrznej nie jest takim duperelem, jak Ci sie wydaje. Gdyby Ci sie popsul w lato, to nie wlaczysz klimy, i co wtedy?
Sa trzy wyjscia: albo pojedziesz do ASO i tam Cie skasuja na 1000 zl za nowe lusterko (bo czujnik nie jest sprzedawany jako czesc), albo kupisz uzywane lusterko z czujnikiem za 250 zl, albo przeczytasz mojego posta, zreperujesz wlasnorecznie czujnik, zaoszczedzisz przy tym co najmniej 220 zl, a browara postawisz mi przy okazji

Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 11:33
autor: Simon
No widzisz... wiec wychodzi na to, że to awaria warta 30 zł.
Takie sie nie liczą
PS. ja też już mam swoją awarię! Centralny mi zwariował. Ale nie przejmuje sie - 8letnie auto ma prawo. Moje poprzednie 8 letnie tak się sypało, że teraz mam wysoką granicę tolerancji

Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 11:43
autor: kartonik
"Simon" pisze:
PS. ja też już mam swoją awarię! Centralny mi zwariował. Ale nie przejmuje sie - 8letnie auto ma prawo. Moje poprzednie 8 letnie tak się sypało, że teraz mam wysoką granicę tolerancji

A widzisz, uswiadomiles mi, co wyznacza moj poziom tolerancji
Wyobraz sobie, ze kilka lat temu jezdzilem 18-letnim volvo 740. Tez z turbina, elektrycznymi szybami, podgrzewanymi fotelami, centralnym zamkiem i innymi bajerami zwiazanymi z pradem. O, nawet wycieraczki przednich reflektorow dzialaly! Przez 2 lata nic sie w nim nie popsulo. Lalem z premedytacja i pelna swiadomoscia olej opalowy, jezdzilem co 2 tygodnie do zakopca z zaladowanym bagaznikiem pod sam sufit. Przewalcowalem nim chyba ze 40 kkm. 2 lata stal pod chmurka.
Musialem sie go pozbyc, bo "ruda" go dopadla. Ale wspominam ten samochod z sentymentem.
I jak ja mam do tego odniesc Lybre? Moze jakas terapia

Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 11:50
autor: Simon
Wszystko przez to, że Szwedzi zawyżyli Ci mniemanie o bezawaryjności aut. Ale spoko... kupiłbyś któregoś z aktualnych Volviaków i może by Ci się zmieniło zdanie o Lybrach... chociaż nie wiem.. nie jeździłem.. powtarzam co opowiadają mi znajomi właściciele ( s40,v40 ).
Włoska padlina przynajmniej nie rdzewieje

Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 11:58
autor: kartonik
"Simon" pisze:
Włoska padlina przynajmniej nie rdzewieje

To zaleta bezapelacyjna.
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 12:16
autor: STOD
Też się cieszę.

To klekocze strasznie , robie rorząd we wtorek ,to przy okzaji i to zostanie zrobione.
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 18:16
autor: cacin
"Simon" pisze:
PS. ja też już mam swoją awarię! Centralny mi zwariował. Ale nie przejmuje sie - 8letnie auto ma prawo. Moje poprzednie 8 letnie tak się sypało, że teraz mam wysoką granicę tolerancji

też mi wariował centralny wystarczy troszkę podregulować na cięgłach i chodzi jak z bajki
Chyba jednak zdecyduję się na Octavie
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 18:48
autor: emczo
"cacin" pisze:
Chyba jednak zdecyduję się na Octavie
guma pęka - komandos nie pęka.
Weź se "Nowy" daruj tą Oktavie.

Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 20:19
autor: Łukasz
No i jak tu sie nie wqur... octavia, krolowa tandety i kilogramy plastiku co prqawda wierna jak suka ale gdzie ja w ogole porownywac do lybry?????
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 21:08
autor: Nat
Bierz Octavię, to takie trochę tańsze Audi q7!
Awaryjność Lybry ?
: 13 mar 2008, 22:15
autor: Simon
dziwna alternatywa
octavia albo lybra...
ale jak lubisz ginąć w tłumie innych smutnych klekoczących aut z VAGa to Twój wybór