Lancia Klub Polska

Krótszą półoś zmieniałem całą na nową(z przegubami),ma niewiele najechane.Więc jak coś to na tej długiej.Ale sądzę ,że to nie to.

Zrobię raz jeszcze koła.Zobaczymy.

Wydaje mi się, że to powinno rozwiązać problem, o ile dobrze wyważą - nie wystarczą zera na wyważarce, podpytaj jeszcze z jaką dokładnością to robią.

Zwłaszcza w sezonach wymiany kół, aby było szybciej, warsztaty lubią ustawiać sobie wysokie tolerancje, żeby pokazywało szybko zera, a tymczasem niedowaga/nadwaga to kilka gram.

O ile dobrze sobie przypominam to jak miałem walnięte przeguby wewnętrzne w Kappie to drgania występowały przy różnych prędkościach, za to głównie pod dużym obciążeniem - np. przyspieszenie na 4. bądź 5. biegu przy ok. 80km/h. I było je czuć nie tylko na kierownicy, ale też jakby pod podłogą.

Także ja bym jeszcze jednak powalczył z kołami.

Na wiosnę np. wyważałem koła w Delcie, nowe opony Dunlopa, wyważał szwagier, wyważone z dokładnością do 2 gram. Od dłuższego czasu miałem wibracje przy prędkościach autostradowych - niby koła wyważone bardzo dobrze, nowe opony... Dziś wyważył jeszcze raz i... spokój

Raczej niemożliwe by niedoważenie koła 2 gramami powodowało jakiekolwiek odczuwalne wibracje

Felgi mogą być krzywe. Ja ostatnio prostowałem swoje alusy od kappy. Trzy alufelgi były krzywe.Były problemy przed prostowaniem z drganiami nadwozia przy większych prędkościach na autostradzie, a po prostowaniu jest idealnie, nawet przy 140 km/h.

volf pisze:Raczej niemożliwe by niedoważenie koła 2 gramami powodowało jakiekolwiek odczuwalne wibracje

No i teraz nie ma

Poprzednio widać tylko chwilowo było 2 gramy. Chciałem po prostu napisać, że nawet jak sobie książkowo wyważyć koła to i tak na naszych drogach za chwilę się skrzywią i będą niewyważone...

Albo ciężarek odpadnie. Albo ktoś ma opony kierunkowe i nawet o tym nie wie.
Do jednego serwisu wulkanizacyjnego w którym bywam raz przyszedł gość z reklamacją na niewyważone koła - był 2 tygodnie wcześniej na zmianie opon i było dobrze ale ostatnio lata mu kiera i go ściąga na stronę. Po krótkiej rozmowie z właścicielem wyszło, że faktycznie był też niedawno u mechanika na wymianie czegoś w zawieszeniu. Właściciel rzucił okiem na auto - koła założone odwrotnie.

Wyważyłem raz jeszcze(miało być dokładne do 2g) i co prawda raz jechałem na krótkim odcinku ale nie drgała kiera więc chyba ok.

Mi też trochę drgało ostatnio przy prędkościach "autostradowych +++" Ponieważ przy "normalnym" zakresie prędkości wszystko jest OK to również podejrzewam drobne "niedoważenie" kół... No i oponki kwalifikują się do wymiany z racji wieku (ale to już na wiosnę)...