Adamie - obiektywnie: jechałeś nieprzepisowo. Mandat i punkty karne się według przepisów należały..
Domyślam się nie była to jazda niebezpieczna? Według wszelkiej logiki nie, według mojej na pewno nie.
Dostosowałeś prędkość do warunków jazdy? Pewnie tak, ale wg policji - to działa tylko w drugą stronę, he he.
Taki teraz mają metodę, że stawiają znak równości pomiędzy 'nieprzepisowo', a 'niebezpiecznie'
Witaj zatem w nowym taryfiakatorze,
oraz popularnej teraz nomenklaturze - zostałeś piratem drogowym siejącym postrach
Taka sytuacja - co, gdybyś wypił dwie lampki wina do dwugodzinnej kolacji..
W większości normalnych krajów mógłbyś legalnie wrócić autem do domu - ale w Polsce będziesz PIJANYM kierowcą.
Najwyraźniej Polacy mają słabsze głowy niż np. Anglicy?
Ja wiem, ja rozumiem - prawo musi być stosowane ogólnie i zbiorowo.
Jednym przepisem ktoś chce trafić w problem dotyczący 1% sytuacji, przy okazji uderzając w 99% tych co problemu nie stwarzają.
Jednak, jako osoba przedkładająca rozum nad reguły i z natury szukająca powiązań przyczynowo-skutkowych,
postrzegam większość zmian w przepisach ruchu drogowego - właśnie jako wytyczne dla idiotów (których to nic nie obchodzi),
wprowadzane doraźnie i na pokaz przez innych idiotów (którzy myślą, że to rozwiąże problem).