Delta II - rozkraczone tylnie kola

Awatar użytkownika
Bichoń
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5043
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Bichoń » 16 cze 2008, 8:11

Witam,
Nie wiem, czy tak bylo zawsze, ale tylnie kola mam 'rozkraczone' - tzn. rozstaw na dole jest wiekszy, niz rozstaw na gorze. Samochod nie jest specjalnie obciazony, mam maly (34l) zbiornik LPG w kole. Amorki mialem wymieniane w zeszlym roku, zrobilem na nich moze 6 tys.
Co moze byc przyczyna i co mozna z tym zrobic? No i przede wszystkim czy mozna tak jezdzic (ok, mozna bo jezdze :) ), ale czy to nie zaszkodzi Delcie?

Awatar użytkownika
pawcio1
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1169
Rejestracja: 29 wrz 2006, 0:00
Lokalizacja: Bełchatów
Kontakt:

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: pawcio1 » 16 cze 2008, 8:21

Tylna belka do wymiany lub regeneracji!
Była Lancia Delta Hpe 1.8 16v vvt
Była Kappa 2.0 16v T.
Jest Alfa Romeo 166 3.0 V6

Awatar użytkownika
Bany
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 29 lis 2007, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Bany » 16 cze 2008, 9:28

zestaw naprawczy do wahaczy potrzebny ci jest.

Awatar użytkownika
Snooki
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 296
Rejestracja: 25 maja 2006, 0:00
Imię: Riczard
Lokalizacja: Warszawa

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Snooki » 16 cze 2008, 14:13

"Bany" pisze:zestaw naprawczy do wahaczy potrzebny ci jest.
Tak zestawem naprawczy i po kłopocie. Tylko nie wiem czy w moim przypadku jakis kipeski był ten zestaw czy co, bo po około pół roku widze ze lewe tylne zaczyna chyba sie lekko znowu przekaszać.

Taki zestaw kosztuje cos koło 50 zł na strone
Była
Lancia Delta II '94 1.8 - R.I.P. 17.05.11
Jest
Lancia Lybra LX 1,9 JTD '01
Phedra 2.0 JTD '04
Musa 1.9jtd '07

Awatar użytkownika
Bichoń
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5043
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Bichoń » 16 cze 2008, 14:16

A co wlasciwie jest w takim zestawie naprawczym - co sie wymienia?
Czy przecietny zjadacz chleba jest w stanie zrobic to samemu, czy meczyc o to mechanika?

No i jakie sa konsekwencje dluzszej jazdy z czyms takim?

Awatar użytkownika
Snooki
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 296
Rejestracja: 25 maja 2006, 0:00
Imię: Riczard
Lokalizacja: Warszawa

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Snooki » 16 cze 2008, 15:30

"bichon" pisze:A co wlasciwie jest w takim zestawie naprawczym - co sie wymienia?
Czy przecietny zjadacz chleba jest w stanie zrobic to samemu, czy meczyc o to mechanika?

No i jakie sa konsekwencje dluzszej jazdy z czyms takim?
hmm.... samemu raczej bedzie ciezko jak sie nie ma zaplecza warsztatowego trzeba zwalic całe koło z tyłu... wiec lepiej zostawic to mechanikowi. A jakie ma to konsekwencje ? hmm ja jeździłem do momentu jak mi "strzelały" tylne koła zwłaszcza podczas skretów ...a strzelały dla tego ze z wianka powypadały kulki to to było przyczyna. No a pozatym konsekwencje moga byc takie że: nierównomierne scieranie sie opon, wieksze zuzycie benzyny, no i samochód nie prowadzi sie równo tylko zjezdza albo w jedna albo w druga...
Była
Lancia Delta II '94 1.8 - R.I.P. 17.05.11
Jest
Lancia Lybra LX 1,9 JTD '01
Phedra 2.0 JTD '04
Musa 1.9jtd '07

Awatar użytkownika
Bany
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 29 lis 2007, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: Bany » 16 cze 2008, 16:27

za pierwszym razem mialem urodziny-sróba sie wykreciła.
nastepne cztery to masakra-duża szlifierka i precyzja żeby sobie reki nie obciąć,i samochodu nie pokaleczyć.
dużo zależy od dokładności składania .
ja jeżdze już 1,5 roku w dedrze sw która ciąga lawete itp.
to jest ok 60 tyś kilometrów i jest spoko

nietoperz

Delta II - rozkraczone tylnie kola

Post autor: nietoperz » 16 cze 2008, 16:52

Jeszcze jedno może sie stać wahacz później nie nadawać się do regeneracji bo będzie rozkalibrowany otwór i uszczelniacze należycie nie uszczelnia wahacza.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie i hamulce”