Strefa Czystego Transportu - czyli kto komu chce zabrać własność :)

Róbta co chceta ;)

Moderator: giekso

Awatar użytkownika
pietrek125
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2850
Rejestracja: 06 lut 2018, 21:59
Lokalizacja: Gród Kraka

Strefa Czystego Transportu - czyli kto komu chce zabrać własność :)

Post autor: pietrek125 » 07 gru 2022, 19:19

Eee tam ja tam wjadę wszystkimi swoimi pojazdami. :D
Lancia Thesis może nie jest zbyt szybka, ale za to dużo pali...

Były:
Fiat 1300 (116A) 1962r (1.3 OHV R4)
Fiat 125S (125B) 1969r (1.6 DOHC R4)
FSO 125p (115D) 1990r (2.0ie DOHC R4)
Fiat Marea Weekend ELX ST.Moritz (185) 2002r (1.9JTD)

Są:
Lancia Thesis EMBLEMA ACC (841) 2002r (3.0 V6)
Fiat Marea Weekend HLX Tour de France (185) 2001r (2.4 R5)
Fiat 125S (125B) 1971r (1.6 DOHC R4)
Lada 1500s (21061) 1981r (1.6 DOHC R4)
Skoda Octavia II Tour (1Z5) 2012r (2.5 R5)
Suzuki Grand Vitara (TE) 2014r. (2.4 R4)

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6894
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: wujekp » 07 gru 2022, 19:35

Jam_Belfegor pisze: 07 gru 2022, 11:47 Nie tylko do Delty III ja mam podobnie w swojej RMIII a nie minęło nawet 8 lat od zakończenia produkcji tego modelu. Na wydech z ASO czekałem uwaga przeszło 6mc a kupiłem raczej na zapas widząc co się dzieje. Jak teraz był taki problem nie pomnę już o rabatach + 50% do ceny rok do roku to ciekaw jestem co to będzie w niedalekiej przyszłości. Jak dla mnie ewidentnie obrzydza się w Europie (co do reszty świata się nie wypowiadam) samochody spalinowe jak się tylko da.
Nie wiem czy bym się doszukiwał spiskowej teorii owych europejczyków. Polityka Fiata była od dawna taka, że z częściami do starszych samochodów nie było różowo. Aczkolwiek tu nie mówimy o jakimś starym samochodzie i mówimy też o części typowo eksploatacyjnej. Czekanie pół roku na tłumik? Nie każdy może sobie pozwolić. I jak tu nie uprawiać druciarstwa w takiej sytuacji?
Brak części, drogie paliwko, jakieś głupawe uchwały lokalne. Jesteś z Krakowa to sam wiesz co sobie nasi radni miejscy uchwalili ...
Wiem, aczkolwiek mnie to aż tak bardzo nie oburza. Po pierwsze dla samochodów które mamy teraz ta uchwała praktycznie nic nie zmienia teraz. Dopiero za kilka lat będzie miała znaczenie i to w zasadzie tylko dla diesli. Dla benzynowych jest w miarę łagodna. Fakt - zmieniając teraz samochód, trzeba się zastanowić czy przypadkiem nie jest to stary diesel :). Ale czystsze powietrze jest ważne (nie to żeby powtarzać banialuki, że to motoryzacja jest największym i jedynym złem, ale nie jest bez znaczenia - czasem jak się jedzie za takim kopcącym śmierdzielem to świata nie widać). Pamiętasz jak kilka lat temu wprowadzony u nas zakaz palenia węglem i drewnem też powszechnie oburzał (też nie jestem szczęśliwy, że nie mogę używać kominka), ale powietrze jest wyraźnie lepsze, nawet mimo braku takich samych ograniczeń w gminach ościennych. Po trzecie świat idzie w tym kierunku - w wakacje jechałem na zachód. I musiałem jechać Deltą bo z Cromą był problem z wjechaniem do kilku miast. Także to żadna nowość.
A poza tym niestety w miastach jesteśmy skazani na różnego rodzaju ograniczenia. Jak wprowadzano zakaz jeżdżenia samochodami po Rynku (ktoś jeszcze pamięta?) to też nie wszyscy byli szczęśliwi. A dziś nikt sobie nie wyobraża że można inaczej ...
Także podchodzę do tego bez emocji. Ot - znak czasów. Każde czasy mają swoją historię.
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

Awatar użytkownika
faraon
Moderator Globalny
Moderator Globalny
Posty: 7278
Rejestracja: 09 gru 2009, 21:50
Skype: nie używam
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: faraon » 08 gru 2022, 0:51

Ja jeszcze jeździłem po rynku krakowskim. I nawet czasami udawało mi się zaparkować. Natomiast zawsze znalazłem miejsce na parkingu obok teatru Słowackiego ;) ... jak szedłem do Polera albo Cyganerii. Kto wie co to jest/było ?

EOT
Samochodem kieruje głowa. Ręce i nogi to tylko robole ...
Niewidomy może jeździć samochodem ..... - jako pasażer ....

ZAPRASZAM DO SKLEPIKU KLUBOWEGO - TAKICH GADŻETÓW NIE KUPISZ NIGDZIE :!: :!: :!: <<<- klik

Kappa Coupe 3.0 24v automat nr 191 - 1997 - KLIK
FIAT Croma II; 2.4 M-Jet automat - 2008 - KLIK
była =>Kappa SW 2.0 20v + LPG - 1997 - KLIK
była =>Delta HPE 1,6 + LPG Vialle - 1999 - KLIK
Były: Syrena 105 (1974, 1979); PF 125p (1980, 1987); Polonez (1989); MB W123 (1983); Palio weekend (1998); IVECO TD (1998)

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10673
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: FXX » 08 gru 2022, 1:19

Jam_Belfegor pisze:Nie tylko do Delty III ja mam podobnie w swojej RMIII a nie minęło nawet 8 lat od zakończenia produkcji tego modelu. Na wydech z ASO czekałem uwaga przeszło 6mc a kupiłem raczej na zapas widząc co się dzieje. Jak teraz był taki problem nie pomnę już o rabatach + 50% do ceny rok do roku to ciekaw jestem co to będzie w niedalekiej przyszłości. Jak dla mnie ewidentnie obrzydza się w Europie (co do reszty świata się nie wypowiadam) samochody spalinowe jak się tylko da. Brak części, drogie paliwko, jakieś głupawe uchwały lokalne. Jesteś z Krakowa to sam wiesz co sobie nasi radni miejscy uchwalili ... nic tylko ustawić pod ścianę odbezpieczyć i pełny ogień. Dla nie wtajemniczonych - https://www.rmf24.pl/regiony/krakow/new ... rp_state=1 czyli jawne jeb...nie prawa własności na okrętkę, posiadać można ale używać już nie bardzo - JPKM. Ciekawi mnie co sobie Ci ludzie których nie stać na nowe auta w Krakowie zrobią z autami którymi nie będą mogli jeździć ani nawet wyjechać z Krakowa. Co da ASO Fiata - Lancii - Yeppa -etc. to generalnie jak byliśmy w listopadzie w jednym z salonów po części do też wcale nie starego auta bo do Fiata Sedici z 2008r. to było rożnie, zaś czekając pogadaliśmy sobie ze sprzedawca z salonu i jakie zdziwko nas ogarnęło że wszystkie salony w Polsce i w paru innych krajach europejskich również zerwały umowy ze Stelanisem i na dzień dzisiejszy (po za Fiat Profesional) nie kupi się nowego auta z fabryki tylko to co mają salony na stanie i na widoku. Salony wysprzedają się i lecą w kierunku zamykania się lub przebranżowienia się na inne marki no chyba że będzie jakiś przełom w rozmowach ze Stelanisem. W dziwnych to czasach przyszło nam żyć.
Z tym prawem własności to powtórzę to co już nie raz powtarzałem - kto i kiedy dał Ci niezbywalne prawo, że będziesz mógł jeździć tym samochodem wszędzie, gdzie chcesz?

No niestety nikt, takiego nie dał.

Natomiast co do argumentu o tym, że kogoś nie stać na nowy samochód to 1 stycznia 2026 roku, będą tam mogły wjechać ponad 15 letnie Diesle i blisko 25 letnie benzyny, więc o jakim nowym samochodzie mowa?
Do tego czasu cześć staroci zniknie w naturalny sposób.

Z resztą cała ta strefa w Krakowie imho niewiele zmieni, bo cześć samochodów po prostu za te kilka lat zniknie z krakowskich dróg, bo zostaną wymienione na świeższe.

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

Volvo S60 R-Design D5

Były:
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Obrazek

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Jam_Belfegor » 08 gru 2022, 9:25

wujekp pisze: 07 gru 2022, 19:35 Nie wiem czy bym się doszukiwał spiskowej teorii owych europejczyków. Polityka Fiata była od dawna taka, że z częściami do starszych samochodów nie było różowo. Aczkolwiek tu nie mówimy o jakimś starym samochodzie i mówimy też o części typowo eksploatacyjnej. Czekanie pół roku na tłumik? Nie każdy może sobie pozwolić. I jak tu nie uprawiać druciarstwa w takiej sytuacji?
FCA a obecnie Stelanis to już nas dobrze zdążył przyzwyczaić do braku części w losowo wybranych segmentach :lol: ale zwracam uwagę że to już nie tylko Fiat ale i inni.
FXX pisze: 08 gru 2022, 1:19
Z tym prawem własności to powtórzę to co już nie raz powtarzałem - kto i kiedy dał Ci niezbywalne prawo, że będziesz mógł jeździć tym samochodem wszędzie, gdzie chcesz?

No niestety nikt, takiego nie dał.

Natomiast co do argumentu o tym, że kogoś nie stać na nowy samochód to 1 stycznia 2026 roku, będą tam mogły wjechać ponad 15 letnie Diesle i blisko 25 letnie benzyny, więc o jakim nowym samochodzie mowa?
Do tego czasu cześć staroci zniknie w naturalny sposób.

Z resztą cała ta strefa w Krakowie imho niewiele zmieni, bo cześć samochodów po prostu za te kilka lat zniknie z krakowskich dróg, bo zostaną wymienione na świeższe.

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
Ok. nie mam problemu z tym że w mieście mogą być jakieś strefy ograniczonego ruchu, lub nawet całkowitego zakazu, zwłaszcza w centrum, do tego zdążyłem już przywyknąć mieszkając całe życie w Krakowie, ale odbieranie prawa do korzystania z pojazdu na terenie całego miasta jego mieszkańcowi to już gruba przesada. Druga sprawa po pełnym wejściu w życie uchwały jeśli chodzi o diesle nic starszego jak 2010r. nie będzie mogło wjechać i wyjechać do miasta. Oczywiście dotyczyć to będzie jedynie aut osobowych służby miejskie dalej będą mogły sobie wytoczyć 30 letniego Stara ( nie żebym miał coś do 30 letnich Starów :D wręcz przeciwnie, kocham starą motoryzację) spod remizy, który jak odpala widać go w sąsiednim powitacie. Gdzie tu logika? I jeszcze raz auto z 2010r to stary trup? zwłaszcza jak ktoś dba o auto? Ja mam auto kupione w salonie w 2010r. i moje szczęście że nie poszedłem w diesla a tokowy był rozważany. I co mam nalatane trochę ponad 65 tyś. auto w sumie jak nowe i nie mam potrzeby zmieniać z prawie nowego na nowe i co czysto hipotetycznie gdybym jednak poszedł w diesla, mam zezłomować oddać sprzedać, bo się komuś uradziła taka koncepcja? Bo co pomiędzy EURO 4 a EURO 5 jest kilkanaście gramów różycy na CO2 i po kilka na pozostałych związkach różnicy w emisji, ludzie litości gdzie tu logika. Umowny "Janusz" z pieca napchanego śmieciami wyemituje za jedną nockę więcej syfu do atmosfery niże to auto zdąży przez cały rok. A mieszkań na obrzeżach Krakowa i doskonale czuję jak mi się "nuty zapachowe" zmieniają w okresie zimowym, jak w okolicznych wioskach rozpoczyna się sezon grzywaczy i nie jest to zapach czystego spalanego węgla czy drewna który mi jest bardzo dobrze znany. A nie rzadko widzę dużo młodsze auta latające po mieście, które zostawiają za sobą siną niebieską chmurę i charakterystyczny zapach palonego oleju - silnik już pierścienie dawno wypluł ale na papierze jest EURO 3 lub 5 i po 2010r. to jest git! Strefa czystego transportu proszę mit i mrzonka jak w Krakowie był jest syf tak dalej będzie i nic to nie zmieni! Nie cierpię irracjonalnych działań !! ( a współczesna motoryzacja jest jednym wielkim zbiorem irracjonalnych działać nie mających z deklarowanym efektem nic wspólnego - taka ogólna ściema dla masy). W moje ocenie to faktyczny stan pojazdu powinien determinować jego zdolność do poruszania się po drodze i nie tylko mowa o Krakowie, a nie durne założenia urzędnika. Eliminowane powinny być pojazdy, które faktycznie szkodzą otoczeniu i to nie ważne czy ma 5, 10 czy 25 lat. W mojej ocenie taka uchwała jest zbędna, porostu eliminować "rupiecie" na etapie czegoś co już działa od dziesięcioleci (a niestety wciąż jest w jakimś stopniu fikcją - i to tu jest problem) czyli co rocznych badań technicznych. Silnik wypluwa olej i zostawia czarne chmury za sobą lub / i buda łamie się na pół, hamulce to raczej spowalniacze... nie bijemy pieczątką z ziemniaka napychając sobie kieszeń !!! Tu jest problem i to tu trzeba coś zmienić. Co z tego że 5 stacji faktycznie podejdzie do rzetelnie do tematu jak pojedzie się "na wioskę" i tam na 6 bez problemu auto doznaje ozdrowienia.

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6894
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: wujekp » 08 gru 2022, 18:05

Jam_Belfegor pisze: 08 gru 2022, 9:25 Ja mam auto kupione w salonie w 2010r. i moje szczęście że nie poszedłem w diesla a tokowy był rozważany. I co mam nalatane trochę ponad 65 tyś. auto w sumie jak nowe i nie mam potrzeby zmieniać z prawie nowego na nowe i co czysto hipotetycznie gdybym jednak poszedł w diesla, mam zezłomować oddać sprzedać, bo się komuś uradziła taka koncepcja? [..]
Z lekkim przymrużeniem oka. ;)
Ja pozwolę sobie napisać jak to wygląda u nas na Ziemi. Bo niestety w pewnym sensie jesteś kosmitą - w najlepszym tego słowa znaczeniu (mówię to bardzo pozytywnie), ale kosmitą. Otóż osób, które tak jak Ty dba w Krakowie o samochód, który nie jest klasykiem, zabytkiem, jest maksymalnie kilka. Obawiam się, że można policzyć na palcach pracownika tartaku z wieloletnim stażem. Jestem pełen podziwu jak widzę ile pracy wkładasz w choćby w tego Fiata Sedici, ale tu na Ziemi ludzie tak do tego nie podchodzą. Prawo jest stanowione nie dla tych kilku kosmitów, tylko dla pozostałych 700 tys. mieszkańców, jak dodasz turystów to dla kilku milionów osób.
A nie rzadko widzę dużo młodsze auta latające po mieście, które zostawiają za sobą siną niebieską chmurę i charakterystyczny zapach palonego oleju - silnik już pierścienie dawno wypluł [..]
moje ocenie to faktyczny stan pojazdu powinien determinować jego zdolność do poruszania się po drodze i nie tylko mowa o Krakowie, a nie durne założenia urzędnika. Eliminowane powinny być pojazdy, które faktycznie szkodzą otoczeniu i to nie ważne czy ma 5, 10 czy 25 lat. W mojej ocenie taka uchwała jest zbędna, porostu eliminować "rupiecie" na etapie czegoś co już działa od dziesięcioleci (a niestety wciąż jest w jakimś stopniu fikcją - i to tu jest problem) czyli co rocznych badań technicznych. Silnik wypluwa olej i zostawia czarne chmury za sobą lub / i buda łamie się na pół, hamulce to raczej spowalniacze... nie bijemy pieczątką z ziemniaka napychając sobie kieszeń !!! Tu jest problem i to tu trzeba coś zmienić. Co z tego że 5 stacji faktycznie podejdzie do rzetelnie do tematu jak pojedzie się "na wioskę" i tam na 6 bez problemu auto doznaje ozdrowienia.
Zasadniczo masz rację, przynajmniej w teorii, ale jak sam zauważyłeś ten system nie działa. Nigdy nie działał w ten sposób w naszym pięknym nadwiślańskim raju i pewnie jeszcze przez parę pokoleń nie będzie działał. Teoria nie wytrzymuje zderzenia z praktyką. Ale to też dowód na to że tu na Ziemi, a zwłaszcza "tej ziemi", rzeczywistość jest trochę inna niż na Twojej planecie :)
Zresztą, dumny Naród, nie pozwoli ograniczać jego wolności i skoro szwagier powiedział że wystarczy hamulce związać na podwójne trytytki to nie będzie mi jakiś urzędnik mówił czy ja mogę moją własnością jeździć czy nie. : coto :
A inna sprawa, że szkodliwość spalin to nie tylko te siwe czy czarne kłęby dymu, które widać gołym okiem ...
FXX pisze: 08 gru 2022, 1:19 Natomiast co do argumentu o tym, że kogoś nie stać na nowy samochód to 1 stycznia 2026 roku, będą tam mogły wjechać ponad 15 letnie Diesle i blisko 25 letnie benzyny, więc o jakim nowym samochodzie mowa?
Do tego czasu cześć staroci zniknie w naturalny sposób.

Z resztą cała ta strefa w Krakowie imho niewiele zmieni, bo cześć samochodów po prostu za te kilka lat zniknie z krakowskich dróg, bo zostaną wymienione na świeższe.
Też mam takie wrażenie, że poza nietypowymi, odstającymi przypadkami maniaków takich jak Jam_Belfegor to więcej krzyku i strachu niż rzeczywistych ograniczeń. Większość tej floty ulegnie biodegradacji wcześniej niż faktycznie zaczną obowiązywać ograniczenia. Oczywiście nie dotyczy to wspomnianego Fiata Sedici. :D
Jam_Belfegor pisze: 08 gru 2022, 9:25 Umowny "Janusz" z pieca napchanego śmieciami wyemituje za jedną nockę więcej syfu do atmosfery niże to auto zdąży przez cały rok. A mieszkań na obrzeżach Krakowa i doskonale czuję jak mi się "nuty zapachowe" zmieniają w okresie zimowym, jak w okolicznych wioskach rozpoczyna się sezon grzywaczy i nie jest to zapach czystego spalanego węgla czy drewna który mi jest bardzo dobrze znany.
Widzisz, a mimo tego co piszesz, ja zauważam wyraźną poprawę jakości powietrza w Krakowie w sezonie grzewczym. Czyli tamten zakaz miał jakiś sens, także i ten może ...
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

Awatar użytkownika
Bichoń
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5037
Rejestracja: 09 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Bichoń » 09 gru 2022, 16:38

Ale to głównie nie jakość, a ilość samochodów jeżdżących po ulicach ma znaczenie. Nie wyssałem tego z palca, to raport NIK sprzed roku czy dwóch - o ile dobrze pamiętam, stwierdzał on że 85% zanieczyszczenia to unios pyłu z drogi. Czyli można by wyeliminować zdecydowaną większość zanieczyszczenia powietrza powodowanego przez samochody przez... wysłanie myjek na ulice. Ale to koszt dla miasta, więc po co, na co to komu, kampanię o starych dymiących dieslach możemy zrobić taniej, a i szwagierka z firmy PR-owej zarobi.
W dużej mierze pozbawi to możliwości poruszania się samochodem mniej zamożne osoby, których nie stać na kupno nowszego egzemplarza. Bogate elity dalej będą sobie jeździć. Majchrowski nie jeździ tramwajem, on podjeżdża sobie limuzyną (a jakże - nową!) pod same drzwi urzędu.

Co daje mi prawo jeżdżenia po ulicach? To, że zostały wybudowane i są utrzymywane z moich podatków? Jak sobie ktoś chce zamknąć ulice, to niech nie żąda, alby składali się na ich utrzymanie również ci, którzy nie mogą po nich jeździć.
A jaki wpływ na zanieczyszczenie powietrza miał ruch samochodowy w stosunku do niskiej emisji to widzieliśmy w pierwszym roku pandemii - gdzie ruch był minimalny jak wszystko było zamknięte, ale zanieczyszczenie rosło odwrotnie proporcjonalnie do temperatury powietrza, czyli palenia w piecach.
Zakazywanie ruchu samochodów to działania pozorne, że przyklejeni do stołków coś robią.

A jak już się pozamyka wszystkie ulice dla prywatnych samochodów i każe ludziom jeździć wyłącznie tramwajami, to ceny pójdą w górę ceny biletów, bo dlaczego nie jak obywatel i tak nie ma innej możliwości. Kiedyś mówiło się że komunikacja publiczna ma misję zapewnienia ludziom transportu, ale praktyka pandemii pięknie pokazała, że "nie opłaca się" robić kursu, więc ci którzy nie mieli prywatnego samochodu i musieli się dostać do/z pracy, np. pielęgniarki - były w głębokich czterech literach.

Polityka władz Krakowa skutecznie mnie do tego miasta zniechęciła, już ani tam nie mieszkam, ani nie pracuję. Zrobiłem co mogłem, żeby przesunąć moje centrum interesów życiowych poza Kraków. Jak się okazuje, za chwilę żadna z moich Lancii nie będzie mogła do Krakowa wjechać, więc powinienem je wyrzucić i kupić nowe auto. Kosztami utylizacji starych i wyprodukowania nowych - tymi ekologicznymi kosztami - nikt się nie przejmuje, wszak społeczeństwo funkcjonuje dzięki konsumpcji.

PS. to jak z tym tłumikiem było?

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Tomzik » 09 gru 2022, 22:40

Jeśli mogę wtrącić - całkowicie się zgadzam z Bichoniem. Do tego nie dam się też przekonać, że kupując auto, które zostało kiedyś na mocy homologacji dopuszczone do sprzedaży i użytku muszę się liczyć z tym, że ktoś może teraz tak po prostu wydać zakaz poruszania się. Nie kupuję tego i nie kupię. Kropka. Rozumiem, jeśli auto jest jeżdżącą kupą złomu i nie spełnia tego, co w homologacji było wypisane. Ale jeśli jest zadbane i w pełni sprawne?

O ile wiem, drogi w miastach są publiczne a nie prywatne, zatem znowu - jakim prawem ktoś może mi zabronić korzystania z nich? Kupił tą ulicę? Ale brać podatek na jej utrzymanie to już wiedzą skąd...

Ja mam jeszcze jedną kwestię - możecie sobie mówić co chcecie, ale ja jestem śmierdzący leń i wygodnicki, dlatego nie uznaję transportu publicznego i nikt mi nie wmówi, że zajefajnie jest śmigać tramwajem, SKM-ką czy innym dziadostwem, gdzie raz, że jest się zależnym, dwa czeka się na deszczu czy mrozie, trzy słucha muzy z przenośnych głośników małolatów, cztery wdycha opary spod pachy innych a pięć stoi jak debil zamiast wygodnie siedzieć. Uważam, że jest 21. wiek i takie rzeczy to tylko w Afryce albo głębokiej Syberii.

I jeszcze jedna sprawa - po co i na co wciskało się ludziom te zakichane DPF-y rujnujące domowe budżety albo doprowadzające do szału kierujących, skoro dzisiaj nie ma znaczenia czy mam diesla rocznik 1990, który wypuszcza kłęby dymu jak elektrociepłownia miejska czy z 2010 z tym cholerstwem, które całe szczęście wciąż działa i filtruje, ale spełnia tylko Euro 4 a nie 5 czy 6, więc jest be?
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
mikee72
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 21 maja 2015, 9:41
Imię: Mikołaj
Lokalizacja: Poznań

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: mikee72 » 09 gru 2022, 23:54

nobikes.jpg
Jeżeli jeździsz motocyklem - to nie jest ważne, ile ma miesięcy czy lat i nieważne jest jaką normę spalin spełnia - i tak nie przejedziesz legalnie tym odcinkiem jednej z główniejszych ulic (jeśli chodzi o układ komunikacyjny) w Poznaniu. Jest to oczywiście droga publiczna, na której utrzymanie pośrednio składają sie również motocykliści.
Nie musze dodawać, że taki znak drogowy jak na zdjęciu - nie jest żadną nowością.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Lancia Voyager Platinum 3.6 24v PB+LPG A.D.2014
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Tomzik » 10 gru 2022, 0:45

Brawo Ty. I tu też pytanie na jakiej podstawie? Wwiozę błoto jak traktor? A może spowolnię ruch jak traktor?
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
mikee72
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 21 maja 2015, 9:41
Imię: Mikołaj
Lokalizacja: Poznań

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: mikee72 » 10 gru 2022, 11:45

Podstawa zakazu wjazdu dla motocykli i traktorów jest w tym przypadku prozaiczna:
tam (od zawsze jak pamiętam, czyli od kiedy jeżdżę na jednośladzie) - jest ̶s̶t̶r̶e̶f̶a̶ ̶c̶z̶y̶s̶t̶e̶g̶o̶ ̶t̶r̶a̶n̶s̶p̶o̶r̶t̶u̶
no dobra.. tam jest coś na kształt 'strefy ciszy' - związane to jest z dużym szpitalem zlokalizowanym wzdłuż ulicy.

Ktoś kiedyś (nie bez racji) uznał, że motocykle są raczej głośne.. (żeby nie było, że temat o tłumiku - a piszę OT)
I chociaż nie wszystkie takie są - to wrzucili je razem do jednego wora i powstał taki znak.

No i można się burzyć, że nie każdy motocykl jest bardzo głośny i są przecież głośniejsze samochody. To prawda, ale ogólnie: motocykle są głośne. Można się też burzyć, że nie każdy diesel zanieczyszcza bardzo powietrze - ale ogólnie i obiektywnie: diesle wytwarzają najwięcej szkodliwych związków. Opinia, że diesel kopci - nie wzięła się przecież znikąd. Nie wnikałem w temat - od tego są specjaliści. Z ich badań wynika, że pomimo zastosowania filtrów i innych nowoczesnych metod oczyszczania - nawet nowe diesle wytwarzają więcej szkodliwych związków niż nieco starsze auta benzynowe.

Każdy z nas chciałby być traktowany indywidualnie. Tym tokiem myślenia - niektóre auta powinny mieć w dowodzie rejestracyjnym stempelek +20%, pozwalający legalnie jeździć z prędkością wyższą o 20% niż dozwolona. Podstawa to na przykład: moc silnika ponad 1KM na 10kg DMC, dobre hamulce, systemy kontroli, czy inne parametry pozwalające na utrzymanie nad danym autem lepszej kontroli przy 110kmh, niż nad zwykłym autem jadącym w tych samych warunkach 90kmh. Dodatkowo - w prawie jazdy powinny być podobne dopiski +20%. To by się dostawało po udowodnieniu 20 lat praktyki bez kolizji, zaliczeniu badań na ponadprzecietny refleks, umiejętność postrzegania przestrzennego..

Ale niuansów w prawie się nie stosuje.
Przepisy są bezwzględne: jadący 105kmh po krajówce dobrym autem mężczyczna w sile wieku - jest piratem drogowym,
a próbujący się trzymać jego zderzaka i jadacy 89kmh 85-letni senior w 25-letnim Tico - to wzór bezpiecznego kierowcy.
A jadący dieslem - zasmradza powietrze. Kropka.
Lancia Voyager Platinum 3.6 24v PB+LPG A.D.2014
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Tomzik » 10 gru 2022, 12:44

Rozumiem, że ten autobus na fotce to elektryk albo trolejbus (patrzę z komórki, więc nie chce mi się doszukiwać tam linii elektrycznej). Jeśli nie - to tylko kolejny dowód na to, że oznakowanie na naszych drogach jest chore. Bo 99% motocykli jest cichszych niż taki autobus.

Poza tym - przecież zdarzy się, że tą ulicą przejedzie jakieś tjuning E36, które też ryczy, więc pytam się dlaczego nie ma zakazu wjazdu dla osobówek, lub przynajmniej osobówek marki BMW?

A co do jazdy Tico na zderzaku to jeszcze większym wzorem cnót wszelakich jest wywierająca w ten sam sposób presję milicja z grupy speed w swoim bi em dablju.

A co do diesla - przecież idąc tym tokiem myślenia i wrzucając wszystko do 1 wora to benzyniaki, także te na el pi dżi również zasmradzają. Więc szlaban na wszystko. Jak równo to równo. I na dostawczaki z zaopatrzeniem, bo przecież czym się różni to, że chcę jechać od tego, że chcę jeść czy się ubrać. To są zachcianki indywidualnego człowieka a trzeba patrzeć na ogół. A jak już się uprę z tym jedzeniem to przecież mogę sobie kupić konserwy z allegro z dostawą do paczkomatu i przejść się do niego z buta.

To jest chore. Szczęśliwie żyję na wsi obok niewielkiego miasteczka i na ten moment nie ma takich debilnych pomysłów. Ale kto wie co przyniesie przyszłość.
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6894
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: wujekp » 11 gru 2022, 13:09

Tomzik, Bichoń - nie bierzcie do siebie personalnie poniższego, ale piszecie z perspektywy mieszkańców mniejszych miejscowości. Nie to żeby Kraków był jakąś wielką metropolią, niemniej jednak już niektóre problemy ruchu samochodowego są widoczne. W dużych miastach samochód, jeśli nie jest potrzebny ze względu na pracę czy inne szczególne potrzeby (np. niepełnosprawność) to coraz bardziej kłopot. Coraz większe problemy z parkowaniem i w centrum (Bichoń - wspomniałeś sam o liczbie samochodów), jak i pod domami. Problemy nieznane w mniejszych miejscowościach - miejsce parkingowe pod domem jest coraz większym luksusem, coraz mniej dostępnym i coraz droższym. Mieszkając poza dużym miastem możecie sobie pozwolić na posiadanie 5 samochodów. W środku miasta, a nawet niekoniecznie w centrum, ale na nowych osiedlach, kiedy musisz sobie kupić miejsce parkingowe stać na to by było wyłącznie najbogatszych. Ba, jedno takie miejsce parkingowe być może kosztuje więcej niż te wszystkie Twoje Lancie razem wzięte ...
W tym obszarze (samochód w mieście) nas czeka rewolucja, która jeszcze bardziej zatrzęsie "świętym prawem własności" - samochód autonomiczny, który całkowicie zmieni myślenie o motoryzacji w mieście i sposób korzystania z niej. Upowszechni prawdziwy car-sharing, który stanie się podstawową formą korzystania z samochodu w mieście.

Bardzo sobie cenię wolność, lubię pojechać samochodem i nie jestem wielkim miłośnikiem komunikacji publicznej. Ale nie da się, żeby w dużym mieście każdy jeździł gdzie chce, czym chce i parkował gdzie mu się spodoba. Jadąc do jakiegoś dużego miasta, nawet jeśli mam samochód do dyspozycji, to zazwyczaj rzadko się nim poruszam po tym mieście - zazwyczaj parkuję w hotelu, a po samym mieście poruszam się komunikacją publiczną. Z wyjątkiem niektórych amerykańskich miast, które mają słaby transport publiczny a i infrastrukturę drogową i odległości zupełnie inne.
A jeszcze odnosząc się poszczególnych fragmentów:
Bichoń pisze: 09 gru 2022, 16:38 Co daje mi prawo jeżdżenia po ulicach? To, że zostały wybudowane i są utrzymywane z moich podatków? Jak sobie ktoś chce zamknąć ulice, to niech nie żąda, alby składali się na ich utrzymanie również ci, którzy nie mogą po nich jeździć.
Na tej samej zasadzie mogliby się burzyć kierowcy ciężarówek, które mają znacznie więcej zakazów wjazdu, a płacą wyższe podatki ...
Na logikę można by Ci przyznać trochę racji, że jeżeli komuś się wyłącza jakiś fragment infrastruktury, to być może powinien płacić niższe opłaty. Ale jest to nierealizowalne zarówno na obecny sposób poboru podatku, jak i praktycznie pozbawione sensu. Jaki odsetek dróg w Polsce stanowią drogi w Krakowie? 0,001% - pewnie wyszłoby że powinieneś zapłacić mniej ułamki groszy. Inna sprawa, że akurat Tobie na razie nikt Ci nie zabrania jeżdżenia po Krakowie.
A jaki wpływ na zanieczyszczenie powietrza miał ruch samochodowy w stosunku do niskiej emisji to widzieliśmy w pierwszym roku pandemii - gdzie ruch był minimalny jak wszystko było zamknięte, ale zanieczyszczenie rosło odwrotnie proporcjonalnie do temperatury powietrza, czyli palenia w piecach.
Oczywiście masz rację, że niska emisja truje bardziej. Ale to akurat Kraków zabronił już wcześniej :idea:
A jak już się pozamyka wszystkie ulice dla prywatnych samochodów i każe ludziom jeździć wyłącznie tramwajami, to ceny pójdą w górę ceny biletów, bo dlaczego nie jak obywatel i tak nie ma innej możliwości.
Osobiście jestem zwolennikiem żeby ludzi raczej zachęcać do przesiadania się do tramwaju (akurat może niekoniecznie do tramwaju, nie rozumiem, czemu dziś inwestuje się w Krakowie w tramwaj, który wg mnie staje się przeżytkiem) poprzez wysoką jakość komunikacji. Z tym nie ma szału, ale też nie ma tragedii, co stwierdzam jak prezes NBP który poszedł z ciekawości po bułki - korzystałem ostatnio z komunikacji publicznej i żyję :D
Polityka władz Krakowa skutecznie mnie do tego miasta zniechęciła, już ani tam nie mieszkam, ani nie pracuję.
Jeżeli chodzi o politykę władz Krakowa wobec zmotoryzowanych (i nie tylko) to jestem jak najbardziej krytyczny. Akurat w sprawie SCT jestem mniej krytyczny ...
Jak się okazuje, za chwilę żadna z moich Lancii nie będzie mogła do Krakowa wjechać, więc powinienem je wyrzucić i kupić nowe auto. Kosztami utylizacji starych i wyprodukowania nowych - tymi ekologicznymi kosztami - nikt się nie przejmuje, wszak społeczeństwo funkcjonuje dzięki konsumpcji.
To za chwilę to jest 3,5 roku. Trwaj chwilo, chwilo jesteś wielka ... :lol:
Jak już ta "chwila" minie to przerejestrujesz je sobie na zabytki i będziesz dalej będziesz mógł jeździć.
Tomzik pisze: 10 gru 2022, 12:44 Bo 99% motocykli jest cichszych niż taki autobus.
Widać że pisał to miłośnik jednośladów, co więcej zapewne autobus nie jeździ pod Twoimi oknami :D Może i 99% moto jest cichszych, ale w takim razie chodzi o ten 1%. Jako mieszkający przy ruchliwej ulicy mogę autorytarnie stwierdzić że o ile autobusy zasadniczo stapiają się z tłem, nie wybijają się ponad inne hałasy i szum miasta to motocykle (pewnie te wybrane) słyszę w sezonie regularnie w sposób mocno uciążliwy. Tak naprawdę z tła wybijają się właśnie motocykle i pojazdy uprzywilejowane oraz tramwaje (zwłaszcza w nocy).
Poza tym - przecież zdarzy się, że tą ulicą przejedzie jakieś tjuning E36, które też ryczy, więc pytam się dlaczego nie ma zakazu wjazdu dla osobówek, lub przynajmniej osobówek marki BMW?

A co do diesla - przecież idąc tym tokiem myślenia i wrzucając wszystko do 1 wora to benzyniaki, także te na el pi dżi również zasmradzają.
Podniecacie się jak stonka na wykopki, a zwłaszcza dla benzyniaków ten zakaz jest tak restrykcyjny, jak zakaz wejścia na imprezę heavy-metalową dla niemowląt. Do połowy 2026 roku, dla samochodów które już ludzie posiadają, (zarejestrowany przed 2023), to obowiązują go normy: dla benzyniaków Euro 1 (lub rok produkcji 1992). Dla diesli jest bardziej rygorystycznie bo Euro 2 (lub rok produkcji 1996).
mikee72 pisze: 10 gru 2022, 11:45 Opinia, że diesel kopci - nie wzięła się przecież znikąd. Nie wnikałem w temat - od tego są specjaliści. Z ich badań wynika, że pomimo zastosowania filtrów i innych nowoczesnych metod oczyszczania - nawet nowe diesle wytwarzają więcej szkodliwych związków niż nieco starsze auta benzynowe.
Przypomnę to co napisałem powyżej. Ten zamach na "święte prawo własności" to zakaz dla benzyniaków sprzed 1992 i diesli sprzed 1996. To apropos nowoczesnych metod oczyszczania. Pomijam fakt, jaka jest sprawność 20 letnich układów.
Tomzik pisze: 09 gru 2022, 22:40 Jeśli mogę wtrącić - całkowicie się zgadzam z Bichoniem. Do tego nie dam się też przekonać, że kupując auto, które zostało kiedyś na mocy homologacji dopuszczone do sprzedaży i użytku muszę się liczyć z tym, że ktoś może teraz tak po prostu wydać zakaz poruszania się.
To że Bierut postanowił rozkułaczyć część społeczeństwa daje Ci prawo ... sam sobie dopisz do czego :D
Swiat się zmienia i idzie do przodu, czasem w niepożądanych kierunkach. Ale oczekiwanie że świat się nie będzie zmieniał jest ... dziwne.
śmigać tramwajem, SKM-ką czy innym dziadostwem, gdzie raz, że jest się zależnym, dwa czeka się na deszczu czy mrozie, trzy słucha muzy z przenośnych głośników małolatów, cztery wdycha opary spod pachy innych a pięć stoi jak debil zamiast wygodnie siedzieć. Uważam, że jest 21. wiek i takie rzeczy to tylko w Afryce albo głębokiej Syberii.
Chłopy, żeście są światowe ludzie, a takie pierdoły opowiadacie. Jaki trzeci świat? W Azji nie byłem, ale internet mam (wy też macie?) to widziałem obrazki z potężnych aglomeracji azjatyckich, np. japońskich, gdzie metro jest podstawą poruszania się w mieście, a nie samochód. Ale byłem w kilku miastach europejskich, typu Berlin, Paryż, Londyn, czy nawet relatywnie mniejszy Amsterdam czy Bruksela i tam popylałem komunikacją miejską, co więcej większość ludzi mam wrażenie tak pomykała, a w takim Amsterdamie to o zgrozo pomykali rowerem. W takim Nowym Jorku metrem popyla chyba większość pracowników Wall Street. Faktycznie tylko W Afryce i na Syberii ...
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

Awatar użytkownika
Tomzik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 5389
Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
Imię: Tomczysław ;)
Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: Tomzik » 11 gru 2022, 16:21

Ja tego sobie nie biorę do siebie, nawet czytając Twe dalsze wywody cieszę się z tego, że jestem zwykłym wieśniakiem, bo rzeczy o których piszesz skutecznie wyleczyły mnie z jakiejkolwiek chęci mieszkania w większym mieście.

A co do reszty.
wujekp pisze: 11 gru 2022, 13:09 To za chwilę to jest 3,5 roku. Trwaj chwilo, chwilo jesteś wielka ... :lol:
Jak już ta "chwila" minie to przerejestrujesz je sobie na zabytki i będziesz dalej będziesz mógł jeździć.
3,5 roku to jest chwila. Zleci na momencie. A ja swoich aut z roku 2010 na zabytki nie przerejestruję, bo będą za młode. A zważywszy, że czeka mnie jeszcze spłata niezłej hipoteki to o nowszych autach też mogę do końca tej "chwili" raczej pomarzyć. Inna sprawa, że te nowsze to obecnie takie dziadostwo, że nawet gdyby mnie było stać to bym się grubo zastanawiał. Parę elektronicznych pierdół z kolorowym wyświetlaczem oraz toną masakrycznego plastiku i eko-skóry, którą kiedyś zwano skajem jakoś do mnie nie przemawia.
wujekp pisze: 11 gru 2022, 13:09
Tomzik pisze: 10 gru 2022, 12:44 Bo 99% motocykli jest cichszych niż taki autobus.
Widać że pisał to miłośnik jednośladów, co więcej zapewne autobus nie jeździ pod Twoimi oknami :D Może i 99% moto jest cichszych, ale w takim razie chodzi o ten 1%. Jako mieszkający przy ruchliwej ulicy mogę autorytarnie stwierdzić że o ile autobusy zasadniczo stapiają się z tłem, nie wybijają się ponad inne hałasy i szum miasta to motocykle (pewnie te wybrane) słyszę w sezonie regularnie w sposób mocno uciążliwy. Tak naprawdę z tła wybijają się właśnie motocykle i pojazdy uprzywilejowane oraz tramwaje (zwłaszcza w nocy).
Na tej samej zasadzie mogę napisać o tym znaku w Poznaniu, że od razu widać, że jakiś zajadły przeciwnik ze starostwa go postawił, bo kiedyś był na spacerze z dzieckiem w wózku i jakiś brodaty dziad na Harleyu albo idiota na ścigaczu mu je obudził. Postanowił zatem srogo się zemścić.

A skoro chodzi o ten 1% to ponawiam pytanie czemu nie ma zakazu wjazdu dla kierowców BMW, wszak wiadomo powszechnie i nie bez racji, że to bezmózgi i piraci. A to drugie to nawet uprawia milicja bawiąc się w pościgi w stylu amerykańskich filmów.

A kiedyś byłem w Krynicy Morskiej i jakiś cymbał upalał stare A4 ponoć przez pół dnia aż w końcu wjechał w ogródek piwny przy knajpie i zamordował kobietę. Jakoś nie widzę znaku zakazu wjazdu dla Audi na wlocie do tej miejscowości.
wujekp pisze: 11 gru 2022, 13:09 Podniecacie się jak stonka na wykopki, a zwłaszcza dla benzyniaków ten zakaz jest tak restrykcyjny, jak zakaz wejścia na imprezę heavy-metalową dla niemowląt. Do połowy 2026 roku, dla samochodów które już ludzie posiadają, (zarejestrowany przed 2023), to obowiązują go normy: dla benzyniaków Euro 1 (lub rok produkcji 1992). Dla diesli jest bardziej rygorystycznie bo Euro 2 (lub rok produkcji 1996).
Tak, dzisiaj ma to taką formę, choć z tego co wiem, jeszcze nie jest przyklepane. Ale to wcale nie znaczy, że za rok nie stwierdzą, że trzeba to, jak to ładnie mówi Pan Prezes Rady Ministrów - "uszczelnić". Nie od razu Rzym zbudowano :)
wujekp pisze: 11 gru 2022, 13:09 Swiat się zmienia i idzie do przodu, czasem w niepożądanych kierunkach. Ale oczekiwanie że świat się nie będzie zmieniał jest ... dziwne.
Ja po prostu oczekuję, że świat będzie się zmieniał na lepsze a nie byle jak, byle inaczej. Tego akurat miałem dostatecznie dużo w korpo, w którym pracowałem. I dla mnie to było bardzo delikatnie mówiąc bez sensu.
wujekp pisze: 11 gru 2022, 13:09 Chłopy, żeście są światowe ludzie, a takie pierdoły opowiadacie. Jaki trzeci świat? W Azji nie byłem, ale internet mam (wy też macie?) to widziałem obrazki z potężnych aglomeracji azjatyckich, np. japońskich, gdzie metro jest podstawą poruszania się w mieście, a nie samochód. Ale byłem w kilku miastach europejskich, typu Berlin, Paryż, Londyn, czy nawet relatywnie mniejszy Amsterdam czy Bruksela i tam popylałem komunikacją miejską, co więcej większość ludzi mam wrażenie tak pomykała, a w takim Amsterdamie to o zgrozo pomykali rowerem. W takim Nowym Jorku metrem popyla chyba większość pracowników Wall Street. Faktycznie tylko W Afryce i na Syberii ...
Kompletnie mnie nie zrozumiałeś. To co napisałem ciut wyżej - oczekuję zmian, ale na lepsze. Dla mnie, który, jak sam pisałeś wyżej, może sobie pozwolić na to, że wsiada do ciepłego auta wprost z chałupy, odpala furę i parkuje pod miejscem docelowym wszelkiej maści tramwaje, pociągi i inne wynalazki z powodów, które wymieniłem w poprzednim swoim poście są absolutnym krokiem wstecz i nie tego od świata oczekuję. Oczywiście nikomu nie bronię wąchać cudzych "purozaurów" stojąc ściśniętym jak sardynka w puszce, rożne rzeczy ludzie lubią. Ale nawet jeśli tak robią ludzie w Brukseli, Tokio czy Honolulu nie oznacza, że ja też to mam lubić i akceptować. To jest dla mnie cofanie się w rozwoju i stąd ta Syberia i Afryka była. Można równie dobrze użyć "czasy głębokiego PRLu", gdzie marzeniem Polaka był własny Komarek czy inna "Wuecha", żeby nie być zależnym od transportu publicznego.
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6894
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta III 1.8 tłumik końcowy

Post autor: wujekp » 11 gru 2022, 17:18

Tomzik pisze: 11 gru 2022, 16:21 3,5 roku to jest chwila. Zleci na momencie. A ja swoich aut z roku 2010 na zabytki nie przerejestruję, bo będą za młode.
Cóż mogę powiedzieć. Chyba tylko tyle, że w przeciwieństwie do Was zapoznałem się przynajmniej z grubsza ze szczegółami (do niej zajrzałem i wiem mniej więcej co w niej jest). Wy nie zapoznaliście się nawet z grubsza, ale już Wam nie pasuje :D
Nie wiem po co chcesz przerejestrowywać swoje samochody z 2010, skoro ta strefa ich nie obejmuje, nawet diesli. Strefa jest "obojętna" (mówię o docelowym kształcie w 2026) dla wszystkich samochodów od 2010 roku, a dla benzynowych od 2000.
Tak, dzisiaj ma to taką formę, choć z tego co wiem, jeszcze nie jest przyklepane. Ale to wcale nie znaczy, że za rok nie stwierdzą, że trzeba to, jak to ładnie mówi Pan Prezes Rady Ministrów - "uszczelnić".
Po pierwsze to jest przyklepane. UCHWAŁA NR C/2707/22. Oczywiście chyba jeszcze można ją zaskarżyć do sądu, ale zasadniczo proces "legislacyjny" jest zakończony. Kształt jest uchwalony. A to że za rok ktoś może zmienić? Zawsze można uchwalić nowe przepisy. Nie ma sensu się zastanawiać kto i co może zmienić w przepisach (chyba żeby protestować zawczasu), ale rozmawiamy o tym co jest tu i teraz.
Kompletnie mnie nie zrozumiałeś. To co napisałem ciut wyżej - oczekuję zmian, ale na lepsze. Dla mnie, który, jak sam pisałeś wyżej, może sobie pozwolić na to, że wsiada do ciepłego auta wprost z chałupy, odpala furę i parkuje pod miejscem docelowym wszelkiej maści tramwaje, pociągi i inne wynalazki z powodów, które wymieniłem w poprzednim swoim poście są absolutnym krokiem wstecz i nie tego od świata oczekuję. Oczywiście nikomu nie bronię wąchać cudzych "purozaurów" stojąc ściśniętym jak sardynka w puszce, rożne rzeczy ludzie lubią. Ale nawet jeśli tak robią ludzie w Brukseli, Tokio czy Honolulu nie oznacza, że ja też to mam lubić i akceptować. To jest dla mnie cofanie się w rozwoju i stąd ta Syberia i Afryka była. Można równie dobrze użyć "czasy głębokiego PRLu", gdzie marzeniem Polaka był własny Komarek czy inna "Wuecha", żeby nie być zależnym od transportu publicznego.
No dobrze, jak sam piszesz to jest patrzenie wyłącznie na swój koniec nosa. To że u mnie na wiosce nie ma problemu spalin z samochodów stojących w korkach, a jedyny problem to sąsiad palący w piecu starymi gumiakami, to znaczy że w Krakowie nie powinni wprowadzać SCT bo raz na 10 lat chcę się wybrać do Krakowa na wycieczkę 30 letnim dieslem. Jeżeli " wsiada do ciepłego auta wprost z chałupy, odpala furę i parkuje pod miejscem docelowym wszelkiej maści tramwaje, pociągi i inne wynalazki z powodów, które wymieniłem w poprzednim swoim poście są absolutnym krokiem wstecz" to świadomie wybierasz życie w małej miejscowości i te problemy Cię nie dotyczą. Ale czemu uważasz, że w dużym mieście ma być wszystko jak w Twojej wiosce? Nie lubisz, nie akceptujesz - mieszkasz na wiosce i duże miasta omijasz z daleka. W nich świat wygląda trochę inaczej i mają trochę inne problemy ...
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: Hyde Park :::”