Delta III - proszę o pomoc w zakupie

[FXX]

Nawet mocnym autem nie osiągniesz w kilka sekund 140, jeżeli startujesz od 90. Odpuść sobie tira na 200-300 metrów, oceń co się dzieje za tyłu i zacznij nabierać prędkości tak, aby w odpowiednim momencie wpasować się w wolną przestrzeń na lewym pasie. Wyprzedź tira i wracaj na prawy pas..

Nie wiem czy 200-230KM to mocny samochód, ale bez problemu przyspiesza od 90 do 140 w kilka sekund

Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka

[mikee72]

[Nie wiem czy 200-230KM to mocny samochód, ale bez problemu przyspiesza od 90 do 140 w kilka sekund

Wszystko zależy od przelicznika PS/kg Voyager ma blisko 300-konny silnik, jednak waży do jazdy prawie 2,5 tony.

Tak sobie sprawdziłem z ciekawości: Volvo R60 230KM przyspiesza od 90 do 140 w około 6 sekund.
Tylko nie użyłbym tu sformułowania 'bez problemu', bardziej pasowałoby: 'w optymalnych warunkach i przy wyciśnięciu z silnika wszystkich soków'
Optymalne warunki oznaczają, że startując od 90-tki auto już jest w trakcie gwałtownego przyspieszania, a nie że 'redukcja, gaz i jazda'.

Sześć sekund to oczywiście kwalifikuje się do nazwania 'kilka sekund'. Jednocześnie te sześć sekund na autostradzie.. to jest bardzo dużo.
Samochód jadący przepisowo autostradą w 6 sekund przejeżdża około 250 metrów.
Jadący z prędkością 220kmh (wiadomo - w Niemczech he he, ale i u nas się zdarza) w 6 sekund przejeżdża już blisko 400 metrów.

Dlatego jadącemu 200-230 konnym autem - również zalecałbym zacząć nabierać prędkość przed zmianą pasa. To naprawdę dobry nawyk.

BTW - naprawdę nigdy nie zdarzyło Wam się ostro hamować na autostradzie, bo ktoś nieroztropny zaczął manewr wyprzedzania od zjechania na lewy pas?
Przyznam się, że jadąc autostradą sporo uwagi poświęcam na obserwowanie zachowania kierowców,
którym nagle może przyjść myśl: 'a! wyprzedzę sobie.. jakieś auto na lewym pasie jest przecież dobre 500 metrów za mną'.
Przy czym ludzie z brakiem wyobraźni mają też często problem z oceną, czy to jest faktycznie 500m - czy może już 200-300m..

[topcio]

Proszę Cię! To nagminne, że Ci ch... znaczy że ludzie nie patrzą w lusterka albo patrzą i nie widzą.

[Tomzik]

Znalezienie 300m luki na rozpęd na takiej A1 w niedzielę podczas powrotów znad morza nie graniczy nawet z cudem - nie ma takiej możliwości. Od razu znajdzie się jakiś "skoczek" (tak, ci wku ją mnie znacznie bardziej niż dziadkowie zjeżdżający na lewo i dopiero zaczynający przyspieszać, bo jest ich dużo mniej niż takich cwaniaków "skoczków"), który czmychnie ci 20cm przed maskę z lewego pasa, tylko po to, aby wyprzedzić kogoś prawą stroną i zjechać na lewo z powrotem, bo teraz tam zrobiła się luka na 10m i da się wcisnąć.

Spróbujesz tylko trzymać się od poprzednika na choćby zbliżoną do rozsądnej odległość i za moment masz 2 lub 3 "skoczków" przed sobą, bo przecież w lukę kilkadziesiąt metrów (która i tak jest za mała, już nawet biorąc na bok aktualne przepisy) wejdzie z 5 Audików A3 albo Bi Em Dablju E39...

Także - ostrożny byłbym z tym rozpędzaniem się 200 czy 300m przed manewrem, bo można sobie na to pozwolić, ale jadąc w niedzielę wieczorem nad morze, a nie znad niego.

Oczywiście, że powinno się tak robić w miarę możliwości, ale niestety - te możliwości są mocno ograniczone, zwłaszcza w weekendy w określonych kierunkach na określonych trasach.

[FXX]

Tak sobie sprawdziłem z ciekawości: Volvo R60 230KM przyspiesza od 90 do 140 w około 6 sekund.
Tylko nie użyłbym tu sformułowania 'bez problemu', bardziej pasowałoby: 'w optymalnych warunkach i przy wyciśnięciu z silnika wszystkich soków'
Optymalne warunki oznaczają, że startując od 90-tki auto już jest w trakcie gwałtownego przyspieszania, a nie że 'redukcja, gaz i jazda'.

Przy tych mniej optymalnych warunkach, czyt. redukcja, gaz i jazda" zajmie to góra 8 sekund
Aczkolwiek nie stosuję tego, bo nie zdarza mi się jeździć na autostradzie 90km/h

Dlatego jadącemu 200-230 konnym autem - również zalecałbym zacząć nabierać prędkość przed zmianą pasa. To naprawdę dobry nawyk.

Nawyk dobry, ale tak jak napisał Tomzik, w gęstym ruchu na autostradzie - patrz wspomnianą przez niego A1 latem w weekendy albo jeszcze lepiej A2 Łódź - Warszawa o godzinie 15, totalnie niemożliwy do realizacji.

BTW - naprawdę nigdy nie zdarzyło Wam się ostro hamować na autostradzie, bo ktoś nieroztropny zaczął manewr wyprzedzania od zjechania na lewy pas?
Przyznam się, że jadąc autostradą sporo uwagi poświęcam na obserwowanie zachowania kierowców, którym nagle może przyjść myśl: 'a! wyprzedzę sobie.. jakieś auto na lewym pasie jest przecież dobre 500 metrów za mną'.
Przy czym ludzie z brakiem wyobraźni mają też często problem z oceną, czy to jest faktycznie 500m - czy może już 200-300m..

To akurat zdarza się nie rzadko, nadal spora część ludzi nie potrafi jeździć prawidłowo po autostradzie.

[Fifiiiii]

Dzień dobry,
Czy mogę prosić tutaj o pomóc w zakupie samochodu Lancia Delta III w Warszawie ? Czy byłby ktoś skłonny z kompem do przeskanowania błędów i ocenę wizualną ? Mam kawał drogi i nie ukrywam jechać 400 km by się niemiło rozczarować. Oczywiście ustalimy sposób rewanżu z mojej strony. A może ktoś z Was świadczy takie usługi - było by jeszcze lepiej Osoby chętne pomóc - zapraszam na prywatną korespondencję w tym temacie.