Strona 2 z 2

Re: Czy to wina przepływomierza powietrza?

: 10 mar 2020, 21:51
autor: fiatcoupepolska
Wobec tego skup się teraz na potencjometrze pedału gazu bo jak opisujesz to cały ten problem "zaczyna się" z chwilą kiedy naciskasz pedał.

Re: Czy to wina przepływomierza powietrza?

: 24 mar 2020, 19:25
autor: ajc333
A więc sprawa na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco. Po kolejnej dłuższej jeździe, kiedy praktycznie całą drogę jechałem z pedałem w podłodze (4 tys. obr. maksymalnie) i samochód nie reagował na gaz, kiedy powinien, postanowiłem poszukać info o przepływomierzu. Na yt widziałem jak Włoch czyści cały przepływomierz po wyjęciu, a mi się wydawało, że całą sprawę w nim ogarnia jeden termistor. Wykręciłem przepływomierz, wymyłem blaszki, 2 druciki na końcu, o czym do tej pory nie wiedziałem. Poskładałem wszystko do kupy, wyjechałem na obwodnicę i na mej buzi pojawił się banan, normalnie powrócił dawny ogień :-). Jeżdżę już 2 tydzień i na razie jest dobrze.

Re: Czy to wina przepływomierza powietrza?

: 26 mar 2020, 21:38
autor: fiatcoupepolska
ajc333 pisze: 24 mar 2020, 19:25 A więc sprawa na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco. Po kolejnej dłuższej jeździe, kiedy praktycznie całą drogę jechałem z pedałem w podłodze (4 tys. obr. maksymalnie) i samochód nie reagował na gaz, kiedy powinien, postanowiłem poszukać info o przepływomierzu. Na yt widziałem jak Włoch czyści cały przepływomierz po wyjęciu, a mi się wydawało, że całą sprawę w nim ogarnia jeden termistor. Wykręciłem przepływomierz, wymyłem blaszki, 2 druciki na końcu, o czym do tej pory nie wiedziałem. Poskładałem wszystko do kupy, wyjechałem na obwodnicę i na mej buzi pojawił się banan, normalnie powrócił dawny ogień :-). Jeżdżę już 2 tydzień i na razie jest dobrze.
Innowacyjna metoda i jeżeli tak,to dokonałeś niemożliwego. :) W ECU nic nie musiałeś po takich zmianach programować-? Co to "za druciki" i skąd je wziąłeś-? kupiłeś,zamienniki z używki,czy innego auta-? :hmmm: O czyszczeniu słyszałem,ale o tak daleko idącej ingerencji-to dowiaduję się teraz.Otchłań internetu pełna jest różnych porad dot.przepływomierzy,ale takich o wymianie-zamianie"drucików" nie spotkałem.Zazwyczaj mówią,że każda głębsza ingerencja mechaniczna powoduje,że wkład nadaje się już jedynie na śmietnik.Dlatego bardzo mnie to zainteresowało.

Re: Czy to wina przepływomierza powietrza?

: 15 kwie 2020, 11:14
autor: ajc333
Jest 15 kwietnia - Lybra lata dalej jak szalona. Żadnych drucików nie wymieniałem, a jedynie czyściłem alkoholem do elektroniki (izopropanolem) miejsca zaznaczone na zdjęciu. Obrazek

Re: Lybra - czy to wina przepływomierza powietrza?

: 31 sie 2021, 17:04
autor: ajc333
Edycja na dzień 30.08.2021 - wymieniony przepływomierz na oryginał Boscha. Kilka dni temu nie można było ruszyć samochodem na benzynie, bo brakowało mu mocy. Jak przeskoczył na lpg wydawało się ok, do momenty jak nie wcisnęło się buta - nie szedł wyżej niż ok. 4 tys. obrotów i przyspieszanie działało jakby na 1/3 pedału gazu, wciśnięcie mocniejsze robiło z samochodu muła. Podmieniłem stare cewki - bez zmian, sprawdziłem świece - wszystko ok, przyczyściłem przepustnicę (chociaż była czysta) - bez zmian, sprawdziłem 2 białe kostki pod schowkiem pasażera (od potencjometru pedału gazu)- bez zmian. No i w końcu odpiąłem przepływkę i samochód dostał wigoru. Teraz kojarzę, że te wszystkie lekkie poszarpywania (żabki) przy ruszaniu na benzynie, czy przy lekkim dodawaniu gazu, to mogły być sygnały padającego przepływomierza (miałem tak od dawna). Teraz, jak założyłem nowy Lancia idzie jak wściekła : yesyes : :D .