Przekaźnik kierunkowskazów - wymiana
: 18 paź 2019, 10:45
Gdy dopadnie Lybre problem z kierunkowskazami żyjącymi własnym życiem... Mruga z 2 razy, gaśnie, włącza się po kilku sec, gaśnie, włącza itd.
Diagnoza - przekaźnik.
DO WYJMOWANIA PRZEKAŹNIKA NIE TRZEBA ZDEJMOWAĆ KIEROWNICY.
Żeby było "łatwiej" w Lybrze przekaźnik jest umiejscowiony w kolumnie kierowniczej, a nie w skrzynce po lewej.
Z racji, że symbol się przyda lub informacja czy ma 3 czy 4 nogi (ponoć jak jest w aucie ORI hak ma 4, dokładany ma 3 bo wpinają się w wiązkę lampy)....
Pierwsze wyjmowanie przekaźnika wiązało się u mnie ze zdjęciem kierownicy (przeszkadzała w zdjęciu obudowy ze stacyjki) i odkręceniu "pajączka" aby dostać się do przekaźnika w 30 minut + składanie z 20min. Okazuje się, że wszystko to niepotrzebnie...
Narzędzia niezbędne do wymiany: nóż i śrubokręt krzyżak.
1. Plastikowa obudowa spodnia kierownicy na 3 wkręty wyjdzie bezproblemowo tylko trzeba kolumnę kierownicy wyciągnąć na max do siebie.
2. Odpina się wtyczkę zasłaniająca przekaźnik (nożem wciskając blokadę)
3. Nożem wysuwa się przekaźnik z gniazda.
4. Palcem odgina się pajączka (ok 1mm to max) nożem "wydlubuje" się przekrzywiony przekaźnik (górna noga blokuje się o wsuwkę na nogę dolna i trzeba wsuwkę wcisnąć delikatnie do gniazda i podważając lekko nogę przekaźnik odblokować i obrócić - brzmi filozoficznie ale inaczej nie umiem tego opisać).
5. Wsadzanie przekaźnika robi daj samo lecz w odwrotnej kolejności.
Czas wymiany bez zdejmowania kierownicy ok 10 minut z rozebraniem i podkładaniem kolumny.
We Fiacie przekaźnik - 140zl.
U Geparda - 49 zł bez rabatu (aż głupio było by o niego prosić...).
To niebieskie to nowy przekaźnik.
Boso, ale w ostrogach.
Diagnoza - przekaźnik.
DO WYJMOWANIA PRZEKAŹNIKA NIE TRZEBA ZDEJMOWAĆ KIEROWNICY.
Żeby było "łatwiej" w Lybrze przekaźnik jest umiejscowiony w kolumnie kierowniczej, a nie w skrzynce po lewej.
Z racji, że symbol się przyda lub informacja czy ma 3 czy 4 nogi (ponoć jak jest w aucie ORI hak ma 4, dokładany ma 3 bo wpinają się w wiązkę lampy)....
Pierwsze wyjmowanie przekaźnika wiązało się u mnie ze zdjęciem kierownicy (przeszkadzała w zdjęciu obudowy ze stacyjki) i odkręceniu "pajączka" aby dostać się do przekaźnika w 30 minut + składanie z 20min. Okazuje się, że wszystko to niepotrzebnie...
Narzędzia niezbędne do wymiany: nóż i śrubokręt krzyżak.
1. Plastikowa obudowa spodnia kierownicy na 3 wkręty wyjdzie bezproblemowo tylko trzeba kolumnę kierownicy wyciągnąć na max do siebie.
2. Odpina się wtyczkę zasłaniająca przekaźnik (nożem wciskając blokadę)
3. Nożem wysuwa się przekaźnik z gniazda.
4. Palcem odgina się pajączka (ok 1mm to max) nożem "wydlubuje" się przekrzywiony przekaźnik (górna noga blokuje się o wsuwkę na nogę dolna i trzeba wsuwkę wcisnąć delikatnie do gniazda i podważając lekko nogę przekaźnik odblokować i obrócić - brzmi filozoficznie ale inaczej nie umiem tego opisać).
5. Wsadzanie przekaźnika robi daj samo lecz w odwrotnej kolejności.
Czas wymiany bez zdejmowania kierownicy ok 10 minut z rozebraniem i podkładaniem kolumny.
We Fiacie przekaźnik - 140zl.
U Geparda - 49 zł bez rabatu (aż głupio było by o niego prosić...).
To niebieskie to nowy przekaźnik.
Boso, ale w ostrogach.