Lancia Klub Polska

Czołem, koledzy! Przymierzam się do swapa w mojej Dedrze z 1.6 mpi na 2.0 turbo 8v z auta naszego kolegi "Amy". Mechanik mówi, że jak mam wszystkie flaki(a tak byłoby gdybym kupił ten silnik i skrzynię i wszystko co tam przy nim ma) to 700zł za swapa jak pójdzie gładko. To powiedzcie mi teraz moi mili. Czy na pewno pójdzie gładko? Chodzi mi po prostu o to, czy jeśli 2.0 z Dedry chcę wsadzić do Dedry, to będzie to zwykłe plug&play? Pozdrawiam i trzymajcie kciuki, coby dziadek studentowi dał pożyczkę na silnik

Będzie łatwo, jeżeli będziesz miał naprawdę WSZYSTKIE graty i WSZYSTKIE duperelki. Jest opcja, żebyś wziął cały samochód-dawcę do mechanika? Wtedy będziesz miał pewność, że nie zapomniałeś o żadnym czujniku, kabelku ani wężyku. Bo potem brak takiej dupereli może ci napsuć sporo krwi, nie wszystkie rzeczy do tych silników są jeszcze dostępne w handlu.

Kurcze, takiej możliwości nie mam. Ama posłał już swoją Lucynę do grobu, a oto link do olx:
https://www.olx.pl/oferta/lancia-dedra- ... y3x6J.html
Hmmmm, no nie wiem, ryzykować czy nie. Nie chcę popłynąć z grubymi tysiącami za taką zabawę, bo to się nie opłaca od samego początku, a co dopiero gdyby faktycznie czegoś zabrakło. Jakby ktoś mógł i wiedział jakie to mogą być duperele i czujniki, to niech je wypisze, jeśli mu się chce i nie ma ich miliona i dwóch

Powiem tak, swap to jest dość roboty i wierz mi, że trochę się schodzi. Ja osobiście bym nikomu nie zrobił dobrego swapa za 700 zł. Jest to dużo roboty, a podczas tego zawsze wychodzi, że coś trzeba zmienić itd. Silnik i skrzynia to nie wszystko, trzeba zmienić pólosie, zwrotnice, sprzęgło(w 1.6 jest chyba na linkę), układ wydechowy, układ chłodzenia.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Powiem tak, swap to jest dość roboty i wierz mi, że trochę się schodzi, tym bardziej, że jest trochę roboty. Ja osobiście bym nikomu nie zrobił dobrego swapa za 700 zł. Jest to dużo roboty, a podczas tego zawsze wychodzi, że coś trzeba zmienić itd. Silnik i skrzynia to nie wszystko. Pólosie, zwrotnice, jak masz sprzęgło na linkę, to trzeba zmienić na hydraulik, a to wiąże się z węża i pompka pod pedałem, bądź wymiana całego zastrzału.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Z tego co mi przekazała osoba, która te 2.0 sprzedaje to ma w nim wszysciutko, półosie, sprzęgło, zwrotnice. Cykam się trochę, jeszcze się zastanowię, bo inaczej gdybym wykładał swój hajs a inaczej gdy biedny student musi pożyczać

Tylko mówię jak jest. Nie jeden swap już robiłem itd.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Powiem tak - przerabiałem u siebie w Y swap bardzo prosty (tylko słupek z 1.2 na 1.4 16v) i tylko pozornie to wygląda takie proste. W trakcie prac wychodzą różne rzeczy których nie można przewidzieć. Ale za to efekt końcowy powoduje daje zapomnieć o wszystkich wcześniejszych problemach
Wg starej reklamy w TV:
Trzeba mieć fantazję dziadku !!!
Nie, nie. Trzeba mieć fantazję i pieniądze synu.

Jak coś to powodzenia

To ja rozbieralem Amadeuszowi jego dedrę. Wyjęte jest wszystko. Dosłownie wszystko Pojechała goła buda jedynie z zawieszeniem i maglownicą.

Wysłane z mojego ATU-L21 przy użyciu Tapatalka

Cholerka, no cóż, chyba jednak na razie odpuszczę. Brak odwagi i środków, tatuś póki co nie chce wspierać szalonych pomysłów. Pokocham na nowo swoje 1.6 i będę zbierał na kappę turbo, która mnie zaraziła tym pędem w stronę turbo benzyny. A i kiedyś swapa w Dedrze zrobię, bo sprzedać po 15 latach razem bym nie mógł, za bardzo pokochałem. A sama nie padnie, bo to twardzizna Dzięki za odpowiedzi