Kappa 2.0 V.I.S '98 - problem z brakiem mocy
: 02 cze 2017, 10:35
Witam
Przygoda zaczęła się kiedy dałem do pomalowania pokrywę zaworów (proszkowo) jakiś czas było wszystko dobrze ale pewnego pięknego dnia po odpaleniu auta z nocy pojawiła się mega wielka niebieska chmura z rury wydechowej, ubywał płyn chłodniczy (jakieś 2 lata wcześniej wymieniałem nagrzewnicę po jakimś czasie zaczęło ubywać trochę płynu ale niewiele) no i oczywiście ubywał również olej.
Po oddaniu do mechanika i sprawdzeniu kompresji (miała niby 13 . 14) szukał dalej i okazało się że odma się przytkała w kolektorze było z 200 ml oleju , wyczyścił wszystko i złożył wszystkie nowe uszczelki, oleje, płyny, 2 simeringi na wałku, rozrząd, wymiana gumek w głowicy planowanie sprawdzanie szczelności wszystko bajka.
Po odebraniu auta stwierdziłem że te auto kompletnie nie ma mocy i dymi tak jak dymił , myślałem że to na początku tak będzie ale jak wracałem do domu nagle mocy nie było kompletnie i auto zgasło odkręciłem korek od oleju i wydawało mi się że jest tam trochę zbyt sucho i dość głośno , jak jechałem i wcisnąłem sprzęgło to zapalała się lampka od oleju . Oddałem znów auto do mechanika i po zdemontowaniu pokrywy zaworów stwierdził że są jakieś delikatne opiłki w oleju ale reszta jest ok niestety nie może rozkręcić dołu silnika bo nie ma po prostu takiej możliwości ale obstawia pierścionki
A jakie są Wasze pomysły.
Pozdrawiam
Przygoda zaczęła się kiedy dałem do pomalowania pokrywę zaworów (proszkowo) jakiś czas było wszystko dobrze ale pewnego pięknego dnia po odpaleniu auta z nocy pojawiła się mega wielka niebieska chmura z rury wydechowej, ubywał płyn chłodniczy (jakieś 2 lata wcześniej wymieniałem nagrzewnicę po jakimś czasie zaczęło ubywać trochę płynu ale niewiele) no i oczywiście ubywał również olej.
Po oddaniu do mechanika i sprawdzeniu kompresji (miała niby 13 . 14) szukał dalej i okazało się że odma się przytkała w kolektorze było z 200 ml oleju , wyczyścił wszystko i złożył wszystkie nowe uszczelki, oleje, płyny, 2 simeringi na wałku, rozrząd, wymiana gumek w głowicy planowanie sprawdzanie szczelności wszystko bajka.
Po odebraniu auta stwierdziłem że te auto kompletnie nie ma mocy i dymi tak jak dymił , myślałem że to na początku tak będzie ale jak wracałem do domu nagle mocy nie było kompletnie i auto zgasło odkręciłem korek od oleju i wydawało mi się że jest tam trochę zbyt sucho i dość głośno , jak jechałem i wcisnąłem sprzęgło to zapalała się lampka od oleju . Oddałem znów auto do mechanika i po zdemontowaniu pokrywy zaworów stwierdził że są jakieś delikatne opiłki w oleju ale reszta jest ok niestety nie może rozkręcić dołu silnika bo nie ma po prostu takiej możliwości ale obstawia pierścionki
A jakie są Wasze pomysły.
Pozdrawiam