Lancia Klub Polska

Witajcie.
Lancia padła - kolejny raz.
Temat dotyczy Kappy, 1998, polift, 2.4jtd.
Wczoraj odpinałem przewód masowy z akumulatora około 2-3 razy - grzebałem w bagażniku przy audio. Potem wszystko podpiąłem i nie sprawdzałem. Rano auto nie odpaliło.
Na zegarach nie gaśnie CODE, nie pojawia się kontrolka świec żarowych, infocenter pokazuje "Defective electrical connection".

Przy podpinaniu masy jest delikatna iskra za każdym razem - o ile to ma znaczenie.

Bezpieczniki koło filtra kabinowego sprawdzilem, te pod kierownica również, services 20 profilaktycznie wymieniony.

Próbowałem kluczem brązowym odpalić - nic z tego.

Mam kod LANCIA CODE, przytrzymuje oba przyciski od temperatury na infocenter - ale nie umiem tego kodu wpisać. Zreszta to pewnie i tak nie pomoże.

Co sugerujecie? Co sprawdzić?
Pozdrawiam

Rozrusznik kręci?
Pytanie-czy uszkodziłeś coś przy tym grzebaniu przy audio czy po prostu zbieg okoliczności

A ten kod to się wprowadza pedałem gazu

Rozrusznik kręci. Co więcej - auto właśnie zapaliło. Pojawiła się kontrolka świec jak zawsze, zgasło CODE (jak zawsze) i odpaliła - jak zawsze.
Oszaleje z tym autem.
Profilaktycznie wymieniłem sobie kluczyk na drugi, zapasowy - pojeżdżę z nim i zobaczę co się będzie działo.

Nowe dane - auto odpala. Zrobiłem 10km po mieście, po dziurawych drogach (żeby auto dostało drgań) - cały czas ładnie odpala. Co jakiś czas swieci CODE przy uruchomionym silniku - swieci się światłem ciągłym, gaśnie przy kolejnym odpaleniu auta. Co to może być?

Lancia

Ja bym sprawdził połączenie na wtyku anteny przy stacyjce. Miałem tak w pierwszej kappie , immo gasło w kratkę. Wyczyszczenie wtyku i usunięcie luzu załatwiło sprawę.

Wysłane z LG V10 H960a