Lybra - slinik dmuchawy - coś poradźcie, bo zamarzam
: 03 gru 2016, 11:37
Witam wszystkich.
Drodzy forumowicze, pomóżcie, bo mam dość Lybry.
Otóż dwa tygodnie temu spalił mi się silnik dmuchawy. Tak, akurat kurde pod koniec listopada, jak by nie mogło w cieplejszym czasie... :/
Od tamtego momentu mam chroniczne zapalenie gardła, bo muszę jeździć z otwartymi oknami, inaczej auto paruje jak szalone.
Szukałem na allegro używanego silnika (bo nowy zamiennik kosztuje z tego co znalazłem 800 zł), ale nie ma ani jednej sztuki. Znalazłem za to ofertę regeneracji, ale to też facet dopiero oceni, czy się uda, czy nie, a potem ewentualnie zrobi.
Czy są jakieś inne, rozsądne i szybkie rozwiązania mojego problemu? Wentylator od innego auta, zamiennik, jakiś magik, który to zrobi czy coś? Dodam, że spalone są dwie, wewnętrzne cewki.
Pomóżcie, bo zamarzam. I mam cholerną ochotę ogrzać się przy ognisku z płonącej Lybry...
Drodzy forumowicze, pomóżcie, bo mam dość Lybry.
Otóż dwa tygodnie temu spalił mi się silnik dmuchawy. Tak, akurat kurde pod koniec listopada, jak by nie mogło w cieplejszym czasie... :/
Od tamtego momentu mam chroniczne zapalenie gardła, bo muszę jeździć z otwartymi oknami, inaczej auto paruje jak szalone.
Szukałem na allegro używanego silnika (bo nowy zamiennik kosztuje z tego co znalazłem 800 zł), ale nie ma ani jednej sztuki. Znalazłem za to ofertę regeneracji, ale to też facet dopiero oceni, czy się uda, czy nie, a potem ewentualnie zrobi.
Czy są jakieś inne, rozsądne i szybkie rozwiązania mojego problemu? Wentylator od innego auta, zamiennik, jakiś magik, który to zrobi czy coś? Dodam, że spalone są dwie, wewnętrzne cewki.
Pomóżcie, bo zamarzam. I mam cholerną ochotę ogrzać się przy ognisku z płonącej Lybry...