Lancia Klub Polska

Witam
Pojawiło się jak temacie. W pracy silnika nie wyczułem żadnych zmian. Po podpięciu do komputera wyszło
1. 137 czujnik wysokości - przerwa/ zwarcie do plusa
2. 5 czujnik prędkości obrotowej - bak sygnału

Po skasowaniu błędów został pierwszy, drugi zniknął. Na naprawę jestem umówiony 29 czerwca.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć co to oznacza, co tam się dzieje? Jakie mogą być konsekwencje jazdy z czymś takim?

pozdrawiam

Czujnik wysokości???Czego??? Pierwszy raz taki błąd widzę...

A co jest w opisie błędu??

napisałem wszystko co podał komputer, elektryk mówił o czujniku ciśnienia atmosferycznego na ścianie grodziowej

Taki komunikat pojawia mi się czasami tylko w ziemie poniżej 12 stopni na zewnątrz. Mechanik powiedział, że silnik może brać "lewe" powietrze. Nie zauważyłem w czasie trwania komunikatu aby praca silnika się zmieniła.

Jano pisze:Taki komunikat pojawia mi się czasami tylko w ziemie poniżej 12 stopni na zewnątrz. Mechanik powiedział, że silnik może brać "lewe" powietrze. Nie zauważyłem w czasie trwania komunikatu aby praca silnika się zmieniła.

Rozumiem, że kasowałeś check i było dobrze, u mnie kasowanie nic nie daje

Jakim programem czytasz błędy?

Zarówno FES I MES zawsze mają szerszy opis błędu ,bo tak to skąd ma ktoś wiedzieć co to jest czujnik wysokości??

marceli pisze:Jakim programem czytasz błędy?

Zarówno FES I MES zawsze mają szerszy opis błędu ,bo tak to skąd ma ktoś wiedzieć co to jest czujnik wysokości??

Jakim programem? Nie mam pojęcia. Widziałem na ekranie i przepisałem, opis błędu może być różny, a numery powinny by takie same.
Sprawdziłem autodiagnostykę - infocenter pokazuje -00-

FES ani MES nie połączą się z 16vT. Coś mi się obiło o uszy że ktoś coś, ale generalnie z amatorskich, to tylko visa+euroscan.
Czujnik wysokości to rzeczywiście jest czujnik ciśnienia atmosferycznego, czyli map sensor. Taki mały z wtyczką na 3 piny na ścianie grodziowej.

Drugi błąd, czujnik prędkości obrotowej- obstawiam, że z wałka rozrządu? Tak na szybko - proponuję zdjąć jego obudowę i zobaczyć w jakim jest stanie, jego koszyk przymocowany jest na 3 śrubach, jak się poluzują, to przemielą czujnik. Zdjęcie dekielka z obudowy w żaden sposób go nie może uszkodzić, więc warto tak go sprawdzić.

Co do konsekwencji - błędy z map sensora wpływają na obliczenia składu mieszanki, komputer sprawdzając ciśnienie, sprawdza gęstość powietrza (jego wagę) i jest to jedna ze zmiennych w kalkulacji do optymalnej dawki paliwa. Większych problemów nie będzie to sprawiać.
Problem z czujnikiem obrotów - jeżeli jeździ, to jeździć będzie. Jeżeli złapie błąd to albo unieruchomi silnik, albo będzie walić checkiem w pewnych okolicznościach. Czujnik z wałka rozrządu można wypiąć, kappa niby przechodzi w tryb awaryjny, ale bardzo ładnie w takim trybie jeździ, gdyby nie czerwony check na desce, to można z tym żyć. Jeżeli to jest czujnik obrotów z wału, to nie pojeździ, chyba nawet nie odpali.

Wszystko powyższe jest napisane na podstawie moich osobistych doświadczeń i przemyśleń.
Jakbyś chciał, to mam komputer do podpięcia 16vT w Krakowie.

Bichoń pisze:FES ani MES nie połączą się z 16vT. Coś mi się obiło o uszy że ktoś coś, ale generalnie z amatorskich, to tylko visa+euroscan.

Jakbyś chciał, to mam komputer do podpięcia 16vT w Krakowie.

Dzięki za odpowiedź. W sprawie programu to już rozumiem dlaczego dopiero w trzecim zakładzie udało się odczytać błędy.

W sprawie podpięcia do komputera wysyłam maila.

pozdrawiam ts

Bichoń pisze:FES ani MES nie połączą się z 16vT.

Nie do końca tak... Temat czytaj

marceli pisze:

Bichoń pisze:FES ani MES nie połączą się z 16vT.

Nie do końca tak... Temat czytaj

O właśnie, dokładnie o tym było moje następne zdanie, którego już nie zacytowałeś
Ale dobrze mieć linka, łatwiej będzie tam trafić w razie czego.

Witam
Sprawa załatwiona. Czujnik obrotów był dobry, czujnik ciśnienia atm. uszkodzony. Nie wiem jak elektryk to zrobił ale naprawił czujnik, skasował alarm - lancia znów 100 % sprawny.
pozdrawiam

ts345 pisze:...Nie wiem jak elektryk to zrobił ale naprawił czujnik...

Tu jest fajny opis:

I znów problem. Błąd czujnika położenia wału korbowego, oraz błąd 142. Pierwszy skasowany - nie wrócił, drugi został.
W poniedziałek, wyprzedzając autobus dodałem gazu i poczułem bardzo mocne szarpnięcie. Pojawił się check, a obroty jałowe 2000/min.
Dziś, u mechanika dowiedziałem się, że powinienem wymienić czujnik położenia wału korbowego - na wszelki wypadek. Co do drugiego błędu - nie potrafił go wyjaśnić. Mówił o sondzie lambda przed i za katalizatorem, ale o trzeciej nic nie wie. Zrobił całą diagnostykę, wszystko obejrzał i nie znalazł żadnych uszkodzeń węży, silnik pracuje prawidłowo - na jałowym 900/min.
teraz moje pytania:
1. czy jest taka sonda (nr 3)?
2. czy to szarpnięcie i inne wcześniej, ale dużo łagodniejsze to efekt przytkania katalizatora?
pozdrawiam

Takie szarpnięcia to, z mojego doświadczenia, problem z poważnym wypadaniem zapłonów. Jak są lekkie, ale wyczuwalne to może być wina starych lub brudnych świec. Jak jest taka czkawka że aż strach gaz wcisnąć, a czasem na jałowych zgaśnie przy hamowaniu - u mnie to była masa cewek zapłonowych . W 16vt masz chyba jedną cewkę, ale to wciąż będzie problem z prądem.

Notabene błąd czujnika położenia wału korbowego MOŻE wynikać właśnie z tych dużych szarpnięć. U mnie to właśnie było niedawno, po skasowaniu błąd wracał dopiero po szarpnięciu, bo dokręceniu masy cewek nic się już nie powtórzyło. Możesz oblecieć wszystkie punkty masowe, poczyścić, podokręcać, możesz nawet wymienić klemy na aku jeśli są stare.