Lancia Klub Polska

Hej,
czy znacie się na czytnikach ebooków z e-ink? Gwiazdor ma taki przynieść, tylko jaki?
Chciałbym by:
- nie był za duży czy ciężki (poręczność noszenia i trzymania przedkładam nad zbyt duży ekran)
- był solidnie wykonany
- wytrzymała bateria (ale to chyba nie problem w jakimkolwiek czytniku?)
- jak największy stosunek ekranu do powierzchni urządzenia (nie zależy mi na klawiaturze)
- możliwość odtwarzania dużej ilości formatów
- mile widziane gniazdo pamięci
- dotykowy ekran (do przewracania stron) to chyba dobry pomysł?

Nie zależy mi jakoś szczególnie na:
- dużym gabarycie i masie
- konkretnej marce
- podświetlaniu ekranu
- wodoryskach
- najnowszym modelu, najnowszym systemie operacyjnym itp
- urządzeniu drogim i bajeranckim (ma dobrze spełniać swoją funkcję, a nie napawać dumą z posiadania )

Jakieś doświadczenia? Jakieś typy? Używa tego w ogóle ktoś z Was?

Od kilku lat używam kindla (3g keyboard). Moje doświadczenia:
- klawiatura zupełnie nieprzydatna. Ale w tamtych czasach tylko ten model miał internet dostępny na całym świecie za darmo (z wyjątkiem krajów do których akurat jeździłem...)
- ja się bałem ekranu dotykowego, że będzie zapaćkany i przez to źle się będzie czytać. Ale koledzy którzy takie mają nie narzekają.
- kwestia pamięci - książki w tych formatach zajmują bardzo mało, więc chyba to nie jest krytyczna sprawa, chyba że chciałbyś na nim też trzymać audiobooki czy inne "ciężkie" pliki.
- ekran E-ink - super sprawa. Ale jak się czyta w podróży, gdzie nieraz jest ciemno, to muszę mieć dodatkową lampkę. Być może produkują teraz takie z podświetlaniem, jest to funkcja którą bym chciał nawet kosztem zużycia baterii.
- warto od razu pomyśleć o jakiejś etui i uwzględniać to w planowanym rozmiarze urządzenia.

No tak, światełko może być przydatne. Tyle, że kiedy póki co czytam książki analogowe, to jakoś żadna nie jest wyposażona w to udogodnienie i nie bardzo mi to przeszkadza.
Nawet nie pomyślałem, żeby ebookiem odtwarzać audiobooki, choć faktycznie, co to niby za problem? Z drugiej strony, można do tego równie dobrze zaprząc telefon komórkowy, więc dopłacać za zbędny bajer nie pali mi się. Być może faktycznie, gniazdo SD nie jest konieczne, choć z drugiej strony mam takie wewnętrzne przekonanie, że to może być przydatny gadżet, ze względu na wygodę użytkowania.
Zastanawiam się m.in. nad produktem firmy NOOK, na przykład takie coś (kliknij). I naturalnie szukam negatywnych i pozytywnych opinii użyszkodników, również na temat konkretnych urządzeń.